Prace naukowo-badawcze w Ujeździe. Co odkryto?
Badania wzgórza zamkowego, kościoła parafialnego i fortyfikacji miejskich w Ujeździe zainicjowało Stowarzyszenie Miłośników Ujazdu "Miasto z historią" na czele z Dariuszem Ciapą, lokalnym historykiem. Do współpracy zaproszono między innymi dr Adama Szynkiewicza, naukowca z dziedziny geologii, który przeprowadził badania geofizyczne, a także dr Magdalenę Przysiężną-Pizarską, archeolog, która odpowiadała za badania archeologiczne.
- Ujazd jest niewielkim miastem, ale z ogromnym potencjałem historycznym, z czego możemy być dumni - mówi Dariusz Ciapa, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ujazdu "Miasto z historią". - Odkrywając przeszłość, możemy spojrzeć na to, jak dawniej wyglądało i zmieniało się życie, a także czym się charakteryzowało, czyli na to, co nas kształtuje i buduje naszą tożsamość.
Ujazd lokowano w 1223 roku, w tym roku obchodzi 800-lecie nadania praw miejskich i jest jednym z najstarszych miast w Polsce. Pierwszym wójtem był Walter z Nysy. Jednak pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1155 roku, pojawiły się w bulli papieża Hadriana IV. To oznacza, że istniała ona co najmniej wiek wcześniej, zanim osadzono miasto.
Badania geofizyczne pokazały, że kościół pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła w Ujeździe, także istniał dużo wcześniej, niż podają źródła. Zgodnie z nimi, świątynia pochodzi z 1613 roku. Badacze ustalili, że w jej wnętrzu znajduje ściana z cegłami romańskimi. To pozwoliło stwierdzić, że pochodzi ona nie z XVII wieku, a z XIII wieku. Dawniej kościół był też otoczony murem obronnym.
W obrębie świątyni prowadzono również badania archeologiczne. Potwierdzono, że znajdowało się przy nim cmentarzysko, mające układ rzędowy. Ujawniono 8 mogił, które były orientowane w kierunku ołtarza.
- Odkryliśmy grób, w którym spoczywają trzy osoby, dwie dorosłe i jedno dziecko - mówi dr Magdalena Przysiężna-Pizarska. - Pochowane zostały one w jednym czasie, co oznacza, że mogły zginąć w wyniku jakiegoś nieszczęścia. W obrębie znaleźliśmy elementy drewna i gwoździe, co pozwala podejrzewać, że były pochowane w jednej większej trumnie. To zdarza się bardzo rzadko, bo zazwyczaj, gdy umiera więcej osób w jedynym czasie, zmarli wkładani są do jamy grobowej, bez trumny.
Odkryto również inny szkielet.
- Nie posiadał on kończyn dolnych, ale czytelne było coś innego - mówi dr Magdalena Przysiężna-Pizarska. - W dłoni zmarłego znajdowały się monety. Początkowo myśleliśmy, że są to dwie monety, a proces konserwacji pokazał, że było ich o wiele więcej. To symbol obolu zmarłych, czyli zapłaty za wejście do bramy do zaświatów. Z kolei przy innym pochówku znaleźliśmy medalion, który obecnie jest w bardzo złym stanie i podlega konserwacji.
Te i inne ciekawostki można było usłyszeć podczas sympozjum naukowego, które zorganizowano w piątek, 10 lutego, z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Ujazdu "Miasto z historią". Był to jeden z punktów obchodów jubileuszu 800-lecia Ujazdu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze