Wspólne kolędowanie w Starym Ujeździe
Czwartkowy wieczór, 2 lutego, w Starym Ujeździe minął pod znakiem wspólnego kolędowania, na którym przy najbardziej oświetlonej posesji w wiosce i okolicy, czyli posesji Dariusza Paruzel, jaką zdobi dziewięć i pół tysiąca kolorowych lampek, spotkali się mieszkańcy miejscowości.
- Zgodnie z polską tradycją, 2 lutego, to ostatni dzień śpiewania kolęd, trzymania stajenek betlejemskich i choinek, a także świecenia świątecznych dekoracji - mówi ojciec Lotar Czora, wikary w parafii w Ujeździe. - Postanowiliśmy to wykorzystać i razem symbolicznie zamknąć ten okres, a przy okazji podziękować Dariuszowi Paruzel za to, że tak pięknie ozdabia swoją posesję.
Kolędowaniu towarzyszyły dźwięki akordeonu i trąbek, o które zadbali miejscowi muzycy. Rozpalono też ognisko, przy którym było można się nie tylko ogrzać, ale i upiec kiełbaski. Oprócz tego zgromadzeni mogli częstować się swojskimi oponkami, herbatą, kawą i grzańcem.
- To niewielkie, ale co najważniejsze, łączące ludzi wydarzenie - stwierdza ojciec Lotar. - Być może wpisze się ono w kalendarz wioskowych wydarzeń i stanie się tradycją, która kontynuowana będzie w kolejnych latach. Bardzo byśmy chcieli, żeby tak właśnie było.
Posesję Dariusza Paruzel było można podziwiać przez cały okres bożonarodzeniowy. Z chęcią oglądali ją nie tylko mieszkańcy wioski, ale i ci, którzy ją odwiedzali.
- Cieszę się, że tak licznie spotkaliśmy się, żeby pokolędować przy mojej posesji - mówi pan Darek. - Teraz przyszedł czas na demontaż iluminacji, ale już za niecały rok znów rozbłyśnie. Liczę, że uda nam się powtórzyć to wydarzenie, bo miło było gościć u siebie naszych mieszkańców.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze