Dziś, po roku rządów, burmistrz Hubert Ibrom oswoił się z "życiem na świeczniku".
- Bycie burmistrzem zobowiązuje. Wszędzie, może poza własnym domem, jestem osobą publiczną. 24 godziny na dobę - przyznaje burmistrz. - Ostatnio o godz. 2.00 w nocy prowadziłem wideorozmowę z przedstawicielami firmy Monosol z Chicago w USA. To nasz nowy inwestor, potentat światowy. Cieszę się, że wybrał naszą gminę. Uważam to za wielki sukces. Gdy trzeba - jestem do dyspozycji. Mam wsparcie żony, której jestem wdzięczny za zrozumienie. Tak naprawdę moja praca rzutuje na życie całej mojej rodziny.
Spytaliśmy burmistrza, z czego szczególnie jest dumny, a co w ciągu minionego roku się nie udało.
- Gdy przyszedłem do pracy w urzędzie, miałem multum pomysłów. Szybko nadeszło jednak otrzeźwienie: sztywne ramy budżetowe, czasowe i prawne narzuciły mi sposób działania - opowiada Hubert Ibrom. - W administracji publicznej - inaczej niż w biznesie, skąd przyszedłem - obraca się publicznymi pieniędzmi, trzeba je wydawać racjonalnie, gdyż każdy ruch jest kontrolowany i musi zostać uzasadniony. W biznesie można pozwolić sobie na dozę szaleństwa w wydatkowaniu środków - śmieje się.
Pierwszym znaczącym sukcesem Huberta Ibroma było wywalczenie dodatkowego zjazdu z planowanej obwodnicy Ujazdu. Wcześniej nie było mowy, by z przysiółka Goj doprowadzić drogę do nowego traktu...
- Nie ukrywam, że wykorzystałem wszelkie możliwe kanały, by doprojektować ten zjazd. On naprawdę ułatwi mieszkańcom życie - cieszy się burmistrz.
Flagowym projektem nowego burmistrza są dopłaty dla mieszkańców do wymiany starych pieców, a w przyszłym roku - do fotowoltaiki. Ruszyły też prace (na razie projektowe) nad modernizacją wodociągu w Ujeździe. Latem mieszkańcy narzekają na brak wody w kranie. Poprawa gospodarki wodnej to priorytet...
- Potrzeby ludzi są dla mnie kluczowe - uważa burmistrz. - Mam wrażenie, że w ciągu lat - być może słusznie - na pierwszym miejscu w gminie stawiani byli inwestorzy, ich oczekiwania, zaś relacje urząd - zwykli mieszkańcy odeszły na nieco dalszy plan. Staram się je odbudować. Ludzie, nasi mieszkańcy, są najważniejsi. To oni żyją w tej gminie. To dla nich tworzymy w spichlerzu punkt poboru krwi i moczu oraz nowy etat rehabilitanta. To z myślą o nich powołuję gminną radę seniorów - by doradzała, jak pomagać osobom starszym. To dla nich od przeszło roku działa Dom Dziennego Pobytu w Niezdrowicach. Z myślą o komforcie mieszkańców budujemy świetlicę w Nogowczycach, dotowaliśmy zestawy ratownictwa technicznego dla OSP Niezdrowice, uruchomiliśmy żłobek, wyremontowaliśmy plac przy szkole w Zimnej Wódce i podjęliśmy wiele innych ważnych inwestycji - wymienia.
Burmistrz zaznacza, że kontynuuje imprezy kulturalne - takie jak Targi Panieńskie, Noc Świętojańska, bieg Kartofelek czy sylwester w plenerze. Inicjuje też nowe. Latem w gminie odbyły się pierwsze w historii półkolonie.
- Gmina dotuje Stowarzyszenie Miłośników Ujazdu, które działa na rzecz promocji historii miasta. Wspieramy kluby sportowe. Chciałbym w przyszłym roku pomóc społecznikom w ich trudnej, czasochłonnej, ale bardzo satysfakcjonującej i potrzebnej pracy na rzecz lokalnych środowisk - mówi burmistrz Ibrom. - Podejmuję również starania o zwiększenie bezpieczeństwa na naszych ulicach. Docelowo ma powstać gminny monitoring. Chciałbym kontynuować współpracę z powiatem w zakresie budowy chodników i remontu dróg - deklaruje.
Burmistrz mocno stawia również na promocję. Powołał Ujazd TV - telewizję internetową, która relacjonuje ważne wydarzenia. Osobiście angażuje się w różne akcje, np. winobranie w jedynej w najbliższym regionie winnicy, która produkuje wina nagradzane na światowych konkursach.
- Udało nam się dokończyć remont ruin zamku - naszej głównej atrakcji turystycznej. Powstają nowe place zabaw z siłowniami na świeżym powietrzu - mówi Hubert Ibrom. - Chciałbym, aby mieszkańcy z tego korzystali.
W strefie gospodarczej działkę kupił niedawno wspomniany Monosol, z początkiem roku ruszy budowa nowego ronda przy węźle A4 w Nogowczycach. Już działa dawno zapowiadana stacja paliw w Olszowej, a w planach jest budowa oczyszczalni ścieków na potrzeby inwestorów.
- Mam nadzieję, że to nie koniec inwestycji. Chciałbym, żeby profity z podatków, jakie odprowadzają inwestorzy, przekładały się na komfort życia naszych mieszkańców - przyznaje.
Mijający rok miał też swoje cienie. Co się nie udało?
- Nie udało się przekształcić Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w spółkę - mówi Hubert Ibrom. - Uważam, że to jedyna dobra forma działalności dla tej jednostki. Obecnie, jako gmina, ponosimy duże nakłady finansowe, a nie możemy rozliczać kosztów związanych z amortyzacją.
Burmistrz przyznaje również, że nie jest do końca zadowolony z organizacji gospodarki śmieciowej w gminie i transportu publicznego.
- W tych obszarach, gdzie gmina jest zależna od Związku Międzygminnego Czysty Region oraz od Związku Powiatowo-Gminnego "Jedź z nami", mamy mniejsze możliwości decyzyjne - mówi. - Nie ukrywam, że myślimy o wyjściu z Czystego Regionu, szukam alternatywnych sposobów gospodarowania odpadami - zdradza.
Przed Hubertem Ibromem kolejne 4 lata kadencji. Życzymy, by przebiegły z korzyścią dla całej gminy.
Komentarze