Nieodśnieżone drogi i zasypane chodniki w powiecie strzeleckim
Podczas zeszłotygodniowych opadów śniegu do naszej redakcji zgłaszali się mieszkańcy, którzy najczęściej skarżyli się na nieodśnieżone drogi. Interwencje dotyczyły głównie dróg powiatowych. - Na odcinku między Ujazdem, a Starym Ujazdem warunki były fatalne - napisała do nas Czytelniczka. - Było ślisko, a drogi odśnieżone tak, jakby wcale ich nie odśnieżano. Naprawdę trzeba było uważać, żeby nie wpaść w poślizg.
- Droga między Czarnocinem a Zalesiem Śląskim niestety nie jest w najlepszym stanie - poinformował w zeszłym tygodniu Czytelnik. - Po całonocnych opadach nie nadaje się do użytku, również z powodu zasp, które utworzył nawiewający z pól śnieg. Jadąc rano do pracy, niestety musimy przebijać się przez grube warstwy śniegu, ponieważ pługi odśnieżają najczęściej popołudniami.
- Trasa Jędrynie-Osiek to tragedia. Nie dość, że droga wygląda, jak jednokierunkowa, to przez objazd jest u nas naprawdę spory ruch - mówiła mieszkanka Osieka.
- Na chodnikach i drogach na Adamowicach była tragedia - mówił Czytelnik, który odwiedził naszą redakcję. - Ciężko przejechać samochodem, ciężko przejść pieszo, bo zalegają zalegają warstwy śniegu. Rozumiemy, że pada śnieg, ale przede wszystkim musi być bezpiecznie.
Jak udało nam się ustalić w w strzeleckim starostwie, drogi powiatowe podzielone są na trzy części.
- W wyniku przetargu przeprowadzonego w ubiegłym roku, jeden wykonawca zajmuje się utrzymaniem dróg na terenie całego powiatu strzeleckiego - mówi Roland Weber z wydziału dróg powiatowych w strzeleckim starostwie. - Na każdej części pracuje oddzielny sprzęt, zatem nie ma problemów z ustalaniem kolejności wyjazdów na drogi. Jednorazowy wyjazd sprzętu w celu odśnieżania i usuwania śliskości to około 38 tys. zł.
Do naszej redakcji zgłosiły się również zaniepokojone mieszkanki ulicy Odrodzenia w Staniszczach Małych. Ubolewały, że drogą przy ich domach nie da się przejechać, ani przejść piechotą.
Jak poinformował nas Kamil Koj, prezes spółki Kanalizacja Gminy Kolonowskie, w tym roku zmieniony został podział rejonów odśnieżania, który po kilku dniach opadów wydaje się być lepszy i sprawniejszy. Spółka korzysta również usług pod wykonawców.
- Wyjazdy do odśnieżania, jak i również posypywania podejmujemy, jak w ubiegłych latach, w nocy, z tym, że jeśli zachodzi potrzeba, to również w dzień - mówi Kamil Koj. - Sprzęt wyjeżdża maksimum do 3 godzin po ustaniu opadów, jednak czasem pługi wysyłamy wcześniej, szczególnie w przypadku prognoz przewidujących długotrwałe opady, jakie miały miejsce w zeszłym tygodniu.
W tym roku gmina Kolonowskie ma w dyspozycji 4 pługi śnieżne (jeden nowy typu strzałka, sterowany hydraulicznie został zakupiony w I kwartale br.), zagregowane z ciągnikami rolniczymi.
- Jeden operator ma przypisane odśnieżanie Staniszcz Małych i Spóroka i tylko w tym obszarze się porusza, pozostałe 3 ciągniki obsługują miasto Kolonowskie, Fosowskie i Staniszcze Wielkie. Dalej w dyspozycji mamy jedną piaskarkę ciągnioną i przy jej pomocy posypujemy piaskiem wszystkie drogi gminne oraz drogi powiatowe (w centrum Kolonowskiego i w Staniszczach Wielkich) - mówi Kamil Koj.
Spółka KGK nie odpowiada za odśnieżanie i posypywanie dróg łączących Staniszcze Wielkie z Staniszczami Małymi i Spórokiem, ani Staniszcze Małe z Spórokiem.
Po wczorajszych zamieciach śnieżnych powodujących tworzenie się zasp, na wielu drogach powiatu strzeleckiego panują fatalne warunki. Część z nich jest nieprzejezdna. W kilku miejscach pracują pługi, którym ciężko przebić się przez grube warstwy śniegu i grzęzną w miejscu. Jak informują Czytelnicy, trudna sytuacja panuje na drogach między Zimną Wódką a Olszową, Leśnicą a Lichynią czy między Zimną Wódką a Jaryszowem.
Jeśli chodzi o autostradę A4, to Agata Andruszewska z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała nas, że jest ona traktowana priorytetowo.
- Odcinek ten jest utrzymywany w I standardzie, co oznacza że po opadach luźny śnieg może się utrzymywać do 4 godzin, a błoto pośniegowe do 6 godzin - mówi Agata Andruszewska. - W zakresie ukształtowania terenu i panujących warunków atmosferycznych można wyróżnić Górę św. Anny. Zdarza się, że jednostki zimowego utrzymania są wysyłane tylko na ten odcinek.
Zrozumiałe, że firmy zajmujące się zimowym utrzymaniem dróg nie mogą być wszędzie od razu, ale trzeba pamiętać, że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. Z drugiej strony, odśnieżanie podczas opadów to syzyfowa praca.
Na nadchodzący tydzień synoptycy zapowiadają odwilż. Kiedy jednak woda zacznie marznąć, na drogach zrobi się szklanka. Kierowców prosimy o większą cierpliwość, a zarządzających drogami o częstsze wyjazdy i posypywanie nawierzchni piaskiem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze