Przedpremierowy pokaz filmu „Chleb i sól”
Opowieść nagrywana w Strzelcach Opolskich jest realizowana na prawdziwych wydarzeniach. Tymek jest studentem warszawskiej Akademii Muzycznej i na wakacje przyjeżdża do rodzinnego miasteczka. Głównym zajęciem młodych ludzi jest spotykanie się w niedawno otwartym barze z kebabem, który prowadzą obcokrajowcy. Na początku młodzież toleruje ich, ale z czasem konflikt narasta. Zastraszanie ostatecznie kończy się tragedią.
W piątek, 16 grudnia, w Strzeleckim Ośrodku Kultury mieszkańcy mogli wziąć udział w dwóch przedpremierowych pokazach filmu. Ten swoją światową premierę miał 9 września, a polska premiera kinowa odbędzie się 27 stycznia.
- Tytuł nawiązuje do takiej tradycji, którą mamy w Polsce, że się witamy chlebem i solą, ale to funkcjonuje też w języku arabskim. Tam mówi o tym, że jeśli między nami jest chleb i sól, to jest dobrze, jest zgoda - mówi Damian Kocur, rezyser.
- Bardzo dobrze nam się pracowało w Strzelcach, bardzo dobrze współpracowało nam się z ratuszem. Miasto umożliwiło mi realizację filmu w naprawdę bardzo komfortowych warunkach, pomagało w czym tylko mogło i myślę, że gdyby nie to, to ten film nie byłby tak dobry - dodaje Damian Kocur.
Po pokazie przyszła pora na rozmowy z aktorami i reżyserem. Opowiadali, jak pracowało im się w Strzelcach Opolskich, co najbardziej im się podobało. Do rozmowy została zaproszona również pracująca w ratuszu Małgorzata Kornaga. Wspominała, jak wyglądały początki współpracy miasta z twórcami filmu, że od razu było wiadomo, że nie będzie to prosty film, tylko poruszający poważny problem, jakim jest przemoc słowna, czy fizyczna.
Ostatecznie film zarówno w odczuciu twórców, jak i widzów, wyszedł bardzo dobrze, o czym świadczą nagrody. "Chleb i sól" został nagrodzony m.in. 79. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, a Damian Kocur uznawany jest za jednego z najzdolniejszych młodych reżyserów.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze