W Utracie, gdzie stanął domek, będzie można już niedługo korzystać z leczniczych właściwości pszczół. - Początkowo nasz domek miał być gotowy już w lipcu, ale producent miał niestety lekki poślizg - mówi Artur Hurek, sołtys Utraty. - Cały proces budowy zakończył się dopiero kilka dni temu. Na razie terapeutyczny budynek podziwiać można jedynie z zewnątrz, gdyż jest on jeszcze niezasiedlony i tymczasowo stoi pusty, a to dlatego, że jego przyszłe mieszkanki, czyli pszczoły, szykują się właśnie do zimy.
- Do zasiedlenia tej wielkości domku potrzeba czterech rodzin - tłumaczy sołtys, który od wielu lat pasjonuje się pszczelarstwem.
- Proces rojenia, czyli rozmnażania pszczół przypada na maj i czerwiec. Pewien pszczelarz obiecał nam już pomoc w tej sprawie, zatem na wiosnę bierzemy się do roboty - dodaje.
Domek do uloterapii jest przygotowany w konkretny sposób. Opiera się na specjalnej konstrukcji, w środku nie jest w ogóle lakierowany, poza tym ma także charakterystyczną izolację i nietypowe okna. Swoją budową przypomina saunę, a terapia to proces na zasadzie inhalacji, w pełny naturalny. Co ciekawe, w środku nie można używać telefonów komórkowych czy innych urządzeń elektrycznych bądź elektronicznych. Koszt takiej budowli to około piętnaście tysięcy złotych.
Artur Hurek ma już także pomysł na cały program edukacyjny o pszczołach. Docelowo ma powstać specjalna instrukcja korzystania z domku, a w przyszłości również informacyjne tablice, z których dowiemy się, jak przebiega praca pszczół, w jaki sposób produkują one miód i jak bardzo lecznicze jest przebywanie w ich obecności.
- Pomysłów mamy dużo, ale mam nadzieję, że stopniowo uda się zrealizować je wszystkie - dodaje sołtys. - Chcemy, żeby już w przyszłym roku każdy mógł skorzystać z naszej uloterapii. Jak tylko domek będzie zamieszkały przez pszczele rodziny, zaprosimy do nas szkoły, przedszkola i wszystkich chętnych.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze