Panie z Niezdrowic tworzą kosmetyki z natury
Wiejska Manufaktura w Niezdrowicach to firma założona przez dwie kobiety - mamę Małgorzatę i córkę Jessicę. Pomysł na biznes zrodził się z miłości do natury oraz pasji do ziół. - Od okresu wkraczania w dorosłość interesowałam się ziołami. Najczęściej wykorzystywałam je do robienia płukanek na włosy. Później jednak przyszły nauka, studia, praca i dzieci, a zamiłowanie do ziół odeszło na dalszy plan, choć zawsze starałam się mieć to na uwadze - wspomina pani Małgorzata.
- Wszystko zmieniło się, kiedy urodziła się wnuczka i okazało się, że ma problemy z szorstkością skóry. Kupowałyśmy produkty apteczne, ale te były dobre tylko na chwilę i z czasem trzeba było je zmieniać. Wtedy postanowiłyśmy, że zrobimy mydło - takie prawdziwe, naturalne, z dodatkiem wyciągu ziołowego. I okazało się, że to jest właśnie to, czego szukałyśmy. Stwierdziłyśmy, że jeśli wyszło nam z mydłem, pójdziemy o krok dalej. I tak zaczęłyśmy robić naturalne kosmetyki - opowiada.
Wieś umożliwiła rozwój manufaktury
Panie zaczęły robić swoje kosmetyki jeszcze, gdy mieszkały w mieście. Postanowiły jednak coś zmienić i podjęły decyzję o przeprowadzce. Wybór padł na Niezdrowice. To właśnie wieś pozwoliła im rozwinąć skrzydła.
- W mieście było zdecydowanie trudniej cokolwiek zrobić. Musiałyśmy zamawiać wszystkie surowce, których potrzebowałyśmy do produkcji kosmetyków. Nie miałyśmy warunków do tego, by coś posadzić i pozyskać coś swojego. Furtkę do tego otworzyło nam dopiero wiejskie życie. Tutaj mamy własny, duży ogród, którego niemal każdy metr obsadzony jest ziołami, roślinami i kwiatami. Teraz nie musimy kupować nic, bo wszystkie surowce, które wykorzystujemy do produkcji kosmetyków, pochodzą z naszego ogrodu. Dzięki temu wszystkie nasze produkty zawierają wywary, napary, hydrolaty i odwary z uprawianych przez nas ziół oraz roślin - mówi pani Jessica.
- Chciałyśmy mieć również pewność, że nasze produkty będą takie, jakie być powinny. Zależało nam na tym, żeby rośliny nie były skażone na przykład jakimś nawozem chemicznym. Stosujemy jedynie nawóz naturalny, robiąc na przykład mieszankę z pokrzywy, która jest niesamowicie odżywcza. A dodatkowo sprzyja nam minimalny ruch samochodowy w miejscu, w którym mieszkamy, oraz bliskość lasu - dopowiada pani Małgorzata.
W ogrodzie właścicielek manufaktury znaleźć można niemal wszystko. Są zioła, krwawnik, czerwona koniczyna, wrotycz, szałwia, babka lancetowata, róże, jaśmin czy lawenda. Od niedawna panie mają też trzy kózki. Wszystkie rośliny, a także mleko kozie wykorzystywane są do produkcji kosmetyków, które oferują.
- Znaleźć można u nas szampony i odżywki do włosów, zarówno w płynie, jak i w kostce, płyny i pianki do demakijażu, kremy i sera do twarzy, kremy pod oczy, balsamy do ciała, mydła, kule do kąpieli. Jest też jeden produkt dla mężczyzn. Widać, że coraz więcej z nich zaczyna interesować się kosmetykami, również tymi naturalnymi - przyznaje pani Jessica.
- Oprócz tego, że stosujemy tylko składniki naturalne, i same uprawiamy zioła oraz rośliny, wszystkie nasze produkty wytwarzane są ręcznie. Nie stosujemy maszyn, a cały proces powstania danego kosmetyku jest efektem pracy naszych rąk. Technologie z pewnością są pewnym ułatwieniem, ale jesteśmy małą firmą, dbającą o każdy szczegół, ekologię oraz stawiającą na jakość - dodaje pani Małgorzata.
Natura może dać nam wiele
Stosowanie kosmetyków naturalnych i nie tylko może przynieść wiele korzyści.
- Rośliny bardzo dobrze wpływają na nawilżenie skóry, pozwalają utrzymać jej kondycję w jak najlepszym stanie przez dłuższy czas. Wiadomo, że proces starzenia jest nieodwracalny, nie jesteśmy w stanie go zatrzymać, ale możemy wyhamować go, stosując kosmetyki stworzone właśnie na bazie naturalnych produktów - mówi pani Małgorzata.
- Warto pamiętać o tym, że każda roślina ma jakieś właściwości i może dać nam naprawdę wiele. Oprócz kosmetyków można robić herbaty, maści, wywary na ciężko gojące się rany czy wcierki na skórę. Wszystko to, co pochodzące z natury, pozytywnie wpływa na nasz organizm. Warto być świadomym tego, w jaki sposób korzystać można z dobrodziejstw natury - zachęca pani Jessica.
Ważną rolę odgrywa proces pozyskiwania materiałów i produkcji kosmetyków naturalnych.
- Mówi się, że w nadmiarze wszystko szkodzi, dlatego produkując nasze kosmetyki, dbamy o odpowiednie proporcje. Są specjalne kalkulatory, które pokazują, że danej substancji można dać na przykład maksymalnie 20%, a my zawsze staramy się jej dać troszeczkę mniej. Trzeba pilnować tego, żeby nie przedobrzyć. Do tej pory nie spotkałyśmy się z tym, żeby kogoś uczulił nasz kosmetyk. A to wielka zaleta - przyznaje pani Jessica.
- Teraz mamy czas zbiorów. Suszymy, przygotowujemy, magazynujemy i mrozimy materiały na zimę. Podczas ostatniego szkolenia, w którym brałyśmy udział, dowiedziałyśmy się, że niektóre rośliny po przemrożeniu oddają więcej substancji. Latem możemy na bieżąco korzystać z bogactwa naszego ogrodu, ale trzeba przygotować się na sezon jesienno-zimowy. Rośliny, podobnie jak ludzie, muszą mieć czas na odpoczynek - opowiada pani Małgorzata.
Praca, którą kochają, życie w zgodzie z naturą, obcowanie z przyrodą, świadomość ekologiczna sprawiły, że właścicielki manufaktury znalazły życiową równowagę i harmonię.
- Myślimy, że na wsi żyje się inaczej, wolniej, bez pośpiechu. W mieście trudno jest o coś takiego. Wiejskie życie pozwala znaleźć wyciszenie, powoduje spokój ciała i duszy. Warto z tego korzystać, bo niekiedy naprawdę niewiele jest potrzebne człowiekowi do szczęścia - mówi pani Małgorzata.
- Ekologiczne produkty są ważną częścią naszego życia, ale warto być ekologicznym również poprzez drobne czynności, jak życie w zgodzie z naturą. Prowadząc manufakturę i tworząc nasze kosmetyki, chcemy, aby ludzie byli bliżej natury i mogli poczuć jej wyjątkowość - dopowiada pani Jessica.
Partnerem cyklu jest Grupa Górażdże
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze