- Po raz pierwszy od 1989 roku znajdujemy się w takiej sytuacji, że dzieci niemieckiego pochodzenia będą w nowym roku szkolnym dyskryminowane – mówi Rafał Bartek, przewodniczący zarządu TSKN i VdG. W czasach PRL-u język niemiecki był w szkole zupełnie zakazany. Teraz lekcje niemieckiego jako języka mniejszości zostały zredukowane z trzech do jednej godziny.
Te gminy dofinansują dodatkowe godziny nauki języka niemieckiego
Wiele samorządów nie zgodziło się na taki stan rzeczy. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim zebrało informacje z 54 gmin, w których niemiecki jako język mniejszości był dotąd nauczany. Wynika z nich, że 34 gminy dofinansują lekcje niemieckiego.
19 z nich sfinansuje dwie dodatkowe lekcje i tam dla uczniów nic się nie zmieni. Te gminy to:
- Bierawa,
- Chrząstowice,
- Leśnica,
- Krapkowice,
- Ujazd,
- Kolonowskie,
- Gogolin,
- Reńska Wieś,
- Wilków,
- Murów,
- Polska Cerekiew,
- Pokój,
- Popielów,
- Prószków,
- Jemielnica,
- Dąbrowa,
- Walce,
- Lasowice Wielkie,
- Ozimek.
W kolejnych 15 gminach dodana zostanie przez samorząd jedna lekcja. Są to:
- Radłów,
- Izbicko,
- Dobrzeń Wielki,
- Zawadzkie,
- Zdzieszowice,
- Łambinowice,
- Cisek,
- Strzelce Opolskie,
- Łubniany,
- Dobrodzień,
- Zębowice,
- Turawa,
- Komprachcice,
- Głogówek,
- Gorzów Śląski.
O 18 gminach wiemy, że tam zostanie tylko jedna lekcja zgodnie z decyzją MEN. – Jestem zdziwiony, bo są wśród nich m.in. Pawłowiczki czy Biała – gminy, w których mniejszość niemiecka jest bardzo liczna i aktywna, a mieszkańcy znani z kompetencji językowych. Ich dzieci naprawdę powinny zachować dotychczasowe szanse edukacyjne dzisiaj i zawodowe w przyszłości dzięki nauce niemieckiego – przyznaje lider VdG.
- Z dwóch gmin, z Tarnowa Opolskiego i ze Strzeleczek, nie mamy odpowiedzi – uzupełnia zestawienie Rafał Bartek. – Chcę mieć nadzieję, że włodarze gmin zastanawiają się nadal, czy dołożyć z pieniędzy samorządu jedną czy dwie godziny lekcyjne.
Hubert Ibrom: Nie możemy dopuścić do nierównego traktowania uczniów
Burmistrz Ujazdu Hubert Ibrom na Facebooku mobilizuje kolegów samorządowców. - Mimo problemu gwałtownych wzrostów kosztów stałych zdecydowaliśmy z budżetu gminy Ujazd pokryć tę stratę i utrzymać w dalszym ciągu naukę na tym samym poziomie co przez ostatnie lata. Nie możemy dopuścić do nierównego traktowania uczniów. Nie możemy dopuścić do zmarnowania potencjału, który wypracowaliśmy. Powszechna znajomość niemieckiego jest przewagą konkurencyjną województwa opolskiego. Dzięki temu lokują się u nas kolejni inwestorzy, tworząc dobre miejsca pracy – napisał.
Przewodniczący TSKN podkreśla, że cieszy go, iż wielu samorządowców podjęło decyzje przychylne dla mniejszości. - To świadczy o żywotności i o wadze tematu – mówi. - Mam też świadomość, że wydatki gmin nie tylko na utrzymanie szkół, ale i na inne cele – np. oświetlenie ulic – bardzo wzrastają. Tym bardziej doceniam tych, którzy o kompetencje językowe i kulturowe dbają. Myślę, że doceniają to również mieszkańcy. Jest to też sygnał dla przedsiębiorców i inwestorów z Niemiec.
- Dziękuję za Państwa jasny sygnał w lokalnych społecznościach, że dzieci są najważniejsze i że nie ma Waszej zgody na dyskryminację i stygmatyzację ze względów narodowych! – napisał w liście na rozpoczęcie roku szkolnego Rafał Bartek. - Te gminy, które jeszcze takiej decyzji nie podjęły, gorąco do tego zachęcam; nigdy nie jest za późno na to, by otwarcie upominać się o jak najlepsze perspektywy edukacyjne przyszłych pokoleń. Dziękuję również władzom placówek oświatowych zarządzanych przez stowarzyszenia, które takie decyzje podjęły. W szczególny sposób dziękuję zaś nauczycielom i rodzicom, dla których język niemiecki ma wartość, którzy chcą go przekazywać kolejnym pokoleniom i mimo trudności zabiegają o jego przetrwanie.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze