Obchody kalwaryjskie związane z odpustem Aniołów Stróżów rozpoczęły się na Górze św. Anny pod kościołem Świętego Krzyża.
- Na dzisiejsze obchody wiele grup parafialnych przyszło pieszo – mówi o. Jonasz Pyka, gwardian klasztoru Franciszkanów.
– Wśród nich są pątnicy z Niedobczyc i Ciska, którzy świętują 100-lecie pielgrzymowania na ten odpust. Ci pierwsi – spod Rybnika – wyróżniają się nie tylko tym, że mają najdalej, ale i pięknymi strojami ludowymi pań i górniczymi uniformami mężczyzn. Wiele grup, które przychodzą przed południem do św. Anny wyrusza prywatnie na kalwarię, zwykle na nabożeństwo drogi krzyżowej. Mówimy trochę żartem, że jak na obchody przyjdzie parafia Jemielnica, to można zaczynać odpust. Dziś też przyszli jako ostatni, ale za to w liczbie 195 osób. Wspólnie idziemy na dróżki Maryjne. W sobotę są to dróżki bolesne (Marianki niosące trumnę Matki Bożej ubierają się na czarno). W niedzielę będą dróżki chwalebne.
- Rzeczywiście jest nas około dwustu – potwierdza Waldemar Ptok, który był na odpuście z rolniczym sztandarem z Jemielnicy.
– Jestem z nim wraz z kolegami nieprzerwanie na odpuście Aniołów Stróżów od 1985 roku. Parafia pielgrzymuje o wiele dłużej. Początków to i nasi rodzice nie pamiętają. Koledzy i większość pątników przyszła pieszo. Ja przyjechałem samochodem do Poręby, bo trzeba porobić rano na gospodarstwie. Wieczorem wrócę na gospodarstwo, a w niedzielę rano przyjadę z powrotem. Modlę się na obchodach o zdrowie dla siebie i dla rodziny.
Tegoroczne kazania kalwaryjskie poświęcone są ośmiu błogosławieństwom. Przy pierwszej stacji o. Lucjan Franek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zawadzkiem przybliżył treść błogosławieństwa: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni”. Podkreślił że smutek często wiąże się z lękiem przed samotnością, śmiercią itp. Właśnie w takich momentach, gdy ulegamy podobnym emocjom, Bóg przychodzi nam z pomocą.
Symboliczny pogrzeb Matki Bożej rozpoczął się – według tradycji – przy Domku Maryi. Na wszystkie dzieci do lat 14 czekały kwiaty, które dzieciaki niosły w kondukcie. Nawiązują one do śląskiego zwyczaju, zgodnie z którym dzieci uczestniczące w pogrzebie niosą kwiatki. W tym kondukcie zaśniętej Matki Bożej też z nimi idą, ale na koniec sobotnich obchodów dadzą je swoim rodzicom.
W niedzielę ciąg dalszy obchodów. O 7.30 rozpoczną się godzinki do św. Anny, o 8.00 początek dróżek przy kościele w Porębie. Suma odpustowa odbędzie w grocie około 10.00.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze