Gmina Ujazd przygotowała analizę kosztów za pierwsze półrocze tego roku. - W tym roku musimy zapłacić ponad 2 miliony złotych więcej niż w poprzednim za koszty stałe, obejmujące między innymi ceny prądu, ogrzewania i materiałów. To zdecydowanie więcej niż mieliśmy zaplanowane w budżecie, który tworzyliśmy pod koniec zeszłego roku - mówi burmistrz Hubert Ibrom.
Władze gminy szukają rozwiązań, które pozwolą na pokrycie rosnących kosztów.
- To niepokojące, gdy ceny tak szaleją, a koszty gwałtownie wzrastają, dlatego zamierzamy skupić się na ich optymalizacji i redukcji tam, gdzie jest to możliwe. Nie ucierpią na tym inwestycje, które zaplanowaliśmy na ten rok, ponieważ mieścimy się w kosztorysach, a także portfele mieszkańców i przedsiębiorców. Wzorem poprzednich lat nie zamierzamy podnosić podatków i chcemy, żeby nadal utrzymywały się na stałym poziomie. Dodatkowo szukamy różnych dofinansowań i staramy się je zwiększać tak jak w przypadku rewitalizacji rynku, co pozwoli zaoszczędzić nam trochę środków z wkładów własnych - mówi burmistrz.
- Obawiamy się, że ta różnica może być jeszcze większa, ponieważ według naszej prognozy ceny w drugim półroczu tego roku będą utrzymywać się na podobnym poziomie, ale do tego dojdzie zakup opału, który będzie dużo droższy - dodaje.
Drożyzna zagląda nie tylko do portfeli obywateli, ale również gminnego budżetu. Ten jednak nie jest zagrożony.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze