Lato to wzmożony czas spacerów po lesie w poszukiwaniu jagód, borówek czy grzybów. - Jeszcze jakiś czas temu całą tę trasę pokonywało się lasem, teraz niestety drzew jest coraz mniej. Często razem z przyjaciółką zbierałam tutaj jagody i odpoczywałyśmy pod wiatą, która teraz znajduje się przy samotnej już sośnie - mówi pani Joanna. - Niestety nie idzie to w dobrym kierunku. Sprzyja to erozji gleby, większemu parowaniu wody - wymienia.
Teren, o którym mówi nasza Czytelniczka, należy już do Nadleśnictwa Zawadzkie. Dlatego o wycince drzew rozmawialiśmy z Agnieszką Jamrozik, specjalistą służby leśnej.
- W tym miejscu leśnicy wycięli dojrzały las, który osiągnął odpowiedni wiek. Otrzymaliśmy drewno, surowiec, z którego mogą być wykonane np. meble, wyposażenie naszych domów, książki, zabawki itp. Przedmioty, które są stale wokół nas i do których jesteśmy przyzwyczajeni, a często zapominamy, skąd pochodzą. Wszystkie nasze zabiegi gospodarcze są zapisane w planie urządzania lasu, który obowiązuje przez 10 lat i jest zatwierdzany przez właściwego ministra. Nasz obecny plan obowiązuje od 2013 roku, co oznacza, że w przyszłym roku się kończy, dlatego trwają już prace nad kolejnym dokumentem - mówi Agnieszka Jamrozik.
Po wycięciu drzew powierzchnia jest odpowiednio przygotowywana, tak aby w ciągu kilku następnych lat znowu rosły tam młode drzewka.
- Zgodnie z ustawą o lasach, mamy 5 lat na to, aby po zrębie las „wrócił” na swoje miejsce. W naszym przypadku zazwyczaj nie czekamy tak długo, czasem sadzimy sadzonki już w ciągu 2-3 lat. Jeśli jest możliwe, to staramy się, aby sąsiadujące drzewa naturalnie się rozsiały i otrzymujemy wtedy odnowienie naturalne - dodaje. - Większość lasów w naszej okolicy pamięta czasy międzywojenne, teraz drzewa osiągają wiek, w którym zaczynają chorować, często są nękane przez szkodniki i np. jemiołę. Pozyskanie ich w odpowiednim wieku daje nam z jednej strony możliwość wykorzystania surowca, a z drugiej wprowadzamy nowe pokolenie lasu, tak aby nasze dzieci i wnuki mogły się w przyszłości nim cieszyć - mówi.
Agnieszka Jamrozik podkreśla, że stare i spróchniałe drzewa są szczególnie niebezpieczne przy drogach publicznych, szlakach rowerowych i innych miejscach atrakcyjnych turystycznie. Dodaje, że drewna nie kupuje się w sklepie.
- Pamiętajmy o tym, że drzewa pochodzą z lasu. Ludzie chcą mieć panele, drewniane deski, meble, a do tego potrzeba dobrej jakości drewna. Nie da się zrobić dobrej więźby na dach ze spróchniałego drewna. Dobry produkt musi być wykonany z dobrej jakości drewna - zaznacza.
Zobacz także: Strzeleccy leśnicy wprowadzili zakaz wstępu do części lasów. Są kontrowersje
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze