W okrojonej formie, ale jednak. Zgodnie z zarządzeniem burmistrza Strzelec Tadeusza Goca z 24 marca, wprowadzony został zakaz handlu na targowisku miejskim, ale nie dotyczy on artykułów spożywczych i płodów rolnych.
Przypomnijmy, że przez pewien czas targowisko było zamknięte dla wszystkich. Zarządzenie formalnie reguluje ograniczenia handlu na strzeleckim targowisku w warunkach zagrożenia epidemiologicznego. Jego wydanie poprzedziły analizy prawne oraz rozpatrzenie trudnej sytuacji lokalnych producentów i sprzedawców żywności oraz płodów rolnych. Pod uwagę wzięto opinie mieszkańców. Strzelecki sanepid również nie miał zastrzeżeń, jednak warto podkreślić, że handel będzie odbywać się z zachowaniem zwiększonych środków ostrożności.
- Stoiska handlowe są rozmieszczane w dużych odległościach od siebie, a klienci zobowiązani są do zachowania bezpiecznych odstępów. Zarządca targowiska zapewni handlowcom i kupującym bezpłatny dostęp do środków dezynfekujących oraz do mycia rąk - informuje Henryk Czempiel, kierownik Inicjatyw Gospodarczych i Promocji w urzędzie miejskim.
Zgodnie z przepisami, zarządzenie burmistrza musiało być zatwierdzone przez radę miejską. Temat wywołał sporą dyskusję, ale radni zatwierdzili dokument.
W piątek, 27 marca, na targowisku handlowało około 20 kupców.
- Na następnych targach, przy dobrej pogodzie, będzie ich trochę przybywać. Była też prewencyjnie policja, z którą jesteśmy w kontakcie - mówi Henryk Czempiel, który w piątek rano był na targowisku.
Sprzedawcy dostosowali się do nowych zasad i mogą sprzedawać swoje produkty. Jeśli jednak zasady zostaną złamane, wtedy targowisko będzie zamknięte dla wszystkich.
Komentarze