Pielgrzymka miłośników nordic walking na Górę św. Anny
- Pierwszy raz w historii naszej pielgrzymki wyruszyliśmy z kościoła św. Anny i Joachima w Gogolinie - Karłubcu. Chcieliśmy trochę urozmaicić trasę – opowiada Piotr Giecewicz organizator pielgrzymki. - Przez dwa lata pandemii szliśmy tylko indywidualnie, teraz mogliśmy wreszcie pójść wspólnie. To jest powód do radości. Od niektórych uczestników usłyszałem, że sami by się nie wybrali, obawiając się, że mogą się zgubić. A w grupie zawsze jest raźniej.
Pierwszą wspólną modlitwę pątnicy odmówili przy kapliczce w Gogolinie – Karłubcu. Bocznymi drogami szły w kierunku miejscowości Jasiona. O 12.00 – to tradycja tej pielgrzymki – w Oleszce w czasie postoju zaprzyjaźnione gospodarstwo agroturystyczne z Odrowąża i piekarnia z Gogolina przygotowały dla pątników posiłek.
- Poczęstowano nas m.in. „polskim kiwi” – orzeźwiającym napojem z pokrzywy majowej z cytryną – dodaje Piotr Giecewicz. – Na podejściu pod Górę św. Anny stawka 70 pątników trochę się rozciągnęła, ale wszyscy zdążyli na wspólne zdjęcie przy wejściu na „rajski plac” i na mszę św. w bazylice św. Anny.
Wśród pątników byli księża: Stanisław Kołodziej, proboszcz z Gogolina – Karłubca oraz kapłani z Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej w Opolu, ks. Waldemar Musioł i ks. Piotr Chyla, którzy koncelebrowali mszę św. Przewodniczył i wygłosił homilię ks. Andrzej Ochman, wykładowca z Wydziału Teologicznego UO. Zachęcał do przemiany serca i głoszenia Ewangelii w swoim życiu.
- Myślę, że ta pielgrzymka, w której wreszcie mogliśmy iść ramię w ramię i być naprawdę wspólnotą, także z udziałem debiutantów - to jest świeca na torcie z okazji jubileuszu diecezji, który przeżywamy przecież pod hasłem "Być bliżej Boga - Człowieka" - podsumowuje ks. Chyla.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze