Z dniem 1 września obowiązywać będą dwa standardy nauczania języków mniejszości narodowych: jeden dla mniejszości niemieckiej w wymiarze 1 godziny tygodniowo, drugi – dla pozostałych mniejszości – w wymiarze 3 godzin.
- Trudno wyobrazić sobie w demokratycznym państwie prawnym sytuację, by nauczanie języka jednej z mniejszości odbywało się według innych zasad niż pozostałych. Zapisy rozporządzenia MEN są sprzeczne z Konstytucją RP, ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, a także z ratyfikowanymi przez Polskę konwencjami międzynarodowymi - uważa TSKN.
W tej sytuacji większość członków Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, reprezentujących mniejszości narodowe i etniczne oraz społeczność posługującą się językiem regionalnym, podjęła decyzję o zawieszeniu udziału w jej pracach. Łącznie zawiesiło swój udział w pracach Komisji 14 członków (w tym dwaj przedstawiciele mniejszości niemieckiej już od 1 kwietnia 2022 r.) spośród 20 zasiadających obecnie w Komisji Wspólnej reprezentantów mniejszości. Jest to ze strony członków Komisji Wspólnej akt desperacji, mający na celu zwrócenie uwagi na skalę problemu, jakim jest dyskryminacja prawna mniejszości, zwłaszcza, że dotyczy dzieci i młodzieży.
- Komisja Wspólna Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych jest organem powołanym do dialogu na temat polityki państwa wobec mniejszości. Nie spełnia ona swojej roli w sytuacji, gdy nie jest prowadzony realny dialog w kwestii tak fundamentalnej jak otwarta prawna dyskryminacja jednej z mniejszości, co jest ewenementem nie tylko w polskiej polityce mniejszościowej w ostatnich dekadach, ale także w skali europejskiej – skomentowano ten fakt na stronie TSKN.
- Członkowie komisji wspólnej, którzy zawiesili swój udział w jej pracach, liczą na szybkie przywrócenie normalnego funkcjonowania tego gremium, co będzie możliwe po podjęciu przez rząd RP realnych działań prowadzących do zmiany stanu prawnego, który powoduje dyskryminację mniejszości niemieckiej.
Na gest swoich kolegów z innych mniejszości zareagowali także liderzy MN.
- Dziękujemy za te słowa wielkiej solidarności z mniejszością niemiecką i brak zgody na dyskryminacje ze względów narodowych! – napisał na Facebooku Rafał Bartek, przewodniczący VdG.
- Stało się. Dyskryminacji jednej z mniejszości narodowych nie potrafią zaakceptować także pozostałe i w formie protestu większość ich przedstawicieli zawiesiła współpracę z rządem w Komisji Wspólnej Rządu I Mniejszości Narodowych I Etnicznych. Jako Niemiec dziękuję koleżankom I kolegom za ich solidarność tym bardziej, że wiem jak wielkim i trudnym jest ten krok. Może wreszcie odezwie się premier, który już pół roku na ten temat milczy ignorując wszelkie prośby o dialog – uważa jego poprzednik na tej funkcji Bernard Gaida.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze