Uroczystość w auli Wydziału Teologicznego UO – z udziałem gości z wielu uczelni i wydziałów teologicznych oraz przedstawicieli siostrzanych Kościołów - została poprzedzona mszą św. pod przewodnictwem ks. kardynała w opolskim kościele seminaryjno-akademickim.
- Jesteśmy codziennie na nowo powoływani do tego osobistego naśladowania Chrystusa – tak jak Piotr. Podobnie jak dzisiejsza Ewangelia znajduje swój finał w słowach posłania Zmartwychwstałego skierowanych do Piotra, tak również życie chrześcijańskie ma swoje przeznaczenie w naśladowaniu Jezusa Chrystusa – mówił w homilii kard Kurt Koch.
- W każdym razie jedno jest pewne: gdyby Piotr nie poszedł za Jezusem, lecz pozostał przy swoim zawodzie rybaka, to z pewnością dziś jeszcze nad Jeziorem Tyberiadzkim można by podziwiać hurtownię rybacką o nazwie „Piotr & Co S.A.”, ale wtedy z pewnością nie byłoby Kościoła. Kościół stał się możliwy dzięki temu, że Piotr nie postawił wyłącznie na sukces w rybołówstwie, ale pozwolił się powołać do naśladowania Jezusa Chrystusa.
- Dominuje pogląd – mówił w auli po powitaniu gości rektor Uniwersytetu Opolskiego - że zaszczyt i honor, jakim są honorowe doktoraty, wieńczyć winien osoby o dużym dorobku naukowym, mające związek z uczelnią, która mu ten tytuł nadaje. Kardynał Kurt Koch spełnia z nawiązką oba te kryteria.
Cytując jednego z recenzentów doktoratu honorowego, rektor podkreślił, iż opolska uczelnia nie mogła trafniej wybrać doktora honoris causa. – Czynimy to w uznaniu jego ponadprzeciętnych zasług zarówno na polu pracy naukowej, jak i działalności pasterskiej - podkreślił.
Drogę od inicjatywy nadania tego tytułu kard. Kochowi do piątkowej uroczystości przypomniał ks. prof. Mateusz Potoczny, dziekan Wydziału Teologicznego.
- Opolskie środowisko teologiczne pragnie uczcić wybitnego naukowca, erudytę oraz herolda pojednania i pokoju, który od lat z wielkim zaangażowaniem przyczynia się do budowania mostów między zróżnicowanymi kulturowo, etnicznie i politycznie narodami. Osoba kardynała Kocha, człowieka pojednania, jawi się jako opatrznościowy promień nadziei w szczególnym czasie wojny na Ukrainie, gdy najczarniejsze karty historii XX wieku powtarzają się na naszych oczach - powiedział.
Laudację na cześć nowego doktora honorowego wygłosił opolski ekumenista, ks. prof. Zygfryd Glaeser. Rozpoczął ją od przywołania tekstu piosenki Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat” akcentując jego puentę: „Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim. Nie! Nie! Nie! Przyszedł już czas, najwyższy czas, nienawiść zniszczyć w sobie”. Słowa te odniósł do licznych aktywności kardynała w kwestiach dialogu, pojednania i troski o pokój.
Laudator przypomniał, iż kardynał Koch pochodzi ze Szwajcarii. Urodził się w 15 marca 1950 roku w Emmenbrücke w kantonie Lucerna, w diecezji bazylejskiej. Święcenia przyjął w 1982 roku. W 1989 roku uzyskał stopień naukowy doktora habilitowanego i został profesorem teologii ekumenicznej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Lucernie. W 1995 roku papież Jan Paweł II mianował go biskupem jego rodzinnej diecezji Bazylea. W 2010 r. papież Benedykt XVI powierzył mu kierowanie Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Dorobek naukowy kard. Kocha to ok. sześciuset publikacji, w tym ponad siedemdziesiąt książek.
Ważną część laudacji ks. prof. Glaeser poświęcił ekumenicznemu dorobkowi kardynała Kurta Kocha. - Ekumenizm w wydaniu naszego Dostojnego Gościa to nie tylko doktryna, która odgrywa tu istotną rolę, ale to także wrażliwość, empatia i umiejętność wsłuchiwania się w przekaz i w duchowe doświadczenie innych połączone z dyplomacją wysublimowaną i nacechowaną pokorą, pozwalającą na właściwą ocenę wielu aktualnych okoliczności i otwierającą na spoglądanie daleko przed siebie - mówił.
Po wygłoszeniu laudacji dziekan Wydziału Teologicznego odczytał łaciński tekst umieszczony na doktorskim dyplomie, a rektor wręczył dokument ks. kardynałowi. Wraz z nimi gratulacje składali laudator oraz recenzenci doktoratu: abp prof. dr. hab. Jerzy Pańkowski, rektor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, oraz o. prof. dr. hab. Zdzisław Józef Kijas, franciszkanin z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Wykład ks. kardynała Kurta Kocha nosił tytuł „W jakim miejscu jest dziś ekumenizm?”.
- To pytanie, które często się dziś zadaje, na początku brzmi neutralnie i dlatego niewinnie. Często jednak kryje się za nim podejrzenie – choć także niewypowiedziane – że ekumenizm stoi obecnie w martwym punkcie i nigdzie nie zmierza przyznał kardynał. - Dlatego wiele się mówi dziś o zastoju, a nawet zimie w ekumenizmie. Nie podzielam tej diagnozy, ale raczej jestem przekonany, że ekumenizm postępuje dziś naprzód, ponieważ żyje. Jest to widoczne szczególnie wtedy, gdy spojrzymy na światowy ekumenizm. (…) Ekumenizm dokonuje się z pewnością na różnych poziomach, a przy tym w pierwszym rzędzie w konkretnym miejscu, gdzie żyją chrześcijanie.
- Kościół katolicki prowadził i nadal prowadzi taki dialog z niemal wszystkimi Kościołami i wspólnotami chrześcijańskimi: Począwszy od Asyryjskiego Kościoła Wschodu i wschodnich Kościołów prawosławnych, takich jak Koptowie, Ormianie i Syryjczycy, poprzez Kościoły prawosławne tradycji bizantyjskiej i słowiańskiej, poprzez Kościoły i wspólnoty powstałe w wyniku Reformacji, takie jak luteranie i reformowani, baptyści i mennonici, Światowa Wspólnota Anglikańska i metodyści, poprzez starokatolików i różne wolne Kościoły(…). Do tych dialogów dwustronnych dochodzi jeszcze współpraca z Ekumeniczną Światową Radą Kościołów, przed miesiącem rozpoczęliśmy także nowy dialog ze Wspólnotą Kościołów Ewangelickich w Europie (CPCE).
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze