Bernard Gaida już nie jest na czele VdG
Zanim doszło do głosowania ustępujący po trzech kadencjach z funkcji prezydenta VdG Bernard Gaida podsumował 12 lat pracy na rzecz Niemców w Polsce.
- Trzy kadencje, 12 lat to dużo – powiedział dziennikarzowi „Strzelca Opolskiego”. – A VdG ma przecież w swym zakresie i politykę, i finanse i wewnętrzne impulsy, które trzeba kierować do organizacji MN by wprowadzać nowego ducha. Najpierw dokonało się przezbrojenie naszej struktury materialnej. Kiedy zaczynałem, mniejszość funkcjonowała jedynie ze środków zwrotnych Fundacji Rozwoju Śląska. Miało ich wystarczyć zaledwie na kilka lat. A mniejszości niemieckie w innych krajach otrzymywały dofinansowanie z niemieckiego MSW. Mniejszość niemiecka w Polsce miała 500 punktów spotkań. Stanęliśmy przed wyborem: zwijać je albo pozyskać finanse na ich utrzymanie. Udało się je w Niemczech wywalczyć, wyargumentować, przekonać, że mniejszość niemiecka w Polsce na wsparcie zasługuje.
- Trzeba było pokazać, że jesteśmy żywą wspólnotą, strukturą, która ma nowe pomysły i nowe kierunki działania – dodaje Bernard Gaida. – Wtedy też pojawiły się projekty ogólnopolskie mniejszości niemieckiej kierowane przez VdG. Pierwszym były „Kursy sobotnie” zaoferowane wszystkim, niezależnie od regionu wszystkim organizacjom mniejszości. Kolejnym było „Ożywianie domów spotkań”. Dziś mamy ich więcej. One uaktywniają grupy mniejszościowe, także poza Górnym Śląskiem. W polityce dominantą był polsko-niemiecki „okrągły stół”. On się ostatecznie okazał rozczarowaniem, ale 10 lat temu była to szansa i nadzieja. Została ona zburzona przez postawę strony polskiej i jej perspektywę symetrii, z którą się nie zgadzamy. Bolesny jest także marazm wokół realizacji w Polsce Europejskiej Karty Języków Regionalnych i Mniejszościowych. Karta jest bardzo dobrym dokumentem, ale wobec postawy polskiego rządu, nic się wokół niej nie dzieje. To jest swoista bezsilność.
W przemówieniu do delegatów ustępujący lider VdG odniósł się m.in. do wyborów zarządu.
- Szefować VdG, dachowej organizacji Niemców w Polsce, to ogromny zaszczyt i wielka odpowiedzialność, zawsze ją czułem i wykonywałem tę służbę z zaangażowaniem i często ze szkodą dla swojej pracy zawodowej oraz innych stron życia, ale tak było trzeba - mówił. - Tego nie można robić na pół gwizdka, na dniówkę czy przy okazji. (…) Apelowałem już jesienią, potem w liście noworocznym, by organizacje starannie wybrały swych delegatów, by było z kogo wybrać dobry zarząd VdG. (…) By wszyscy jego członkowie zdobyli się na to, aby w VdG myśleć nie interesami swoich lokalnych organizacji, nie dublowali ich, nie konkurowali z VdG, ale by byli przedstawicielami wyłącznie całej niemieckiej grupy narodowej.
Delegaci podsumowali wystąpienie ustępującego lidera owacją na stojąco.
Zanim do niego doszło, okolicznościowym medalem VdG odznaczona została prof. Joanna Rostropowicz. Wręczając odznaczenie Bernard Gaida podkreślił jej zasługi związane z upamiętnianiem śląskich pisarzy i przedstawicieli innych dziedzin życia. Szczególnym tego wyrazem jest 6 tomów leksykonu „Ślązacy od czasów najdawniejszych do współczesności”.
Rafał Bartek na czele VdG
Do zarządu VdG wybrani zostali: Rafał Bartek, Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy (nieobecny na zjeździe, pisemnie wyraził gotowość do kandydowania) i Sylwia Kus, reprezentująca MN powiatu oleskiego, a ponadto Martin Lippa i Waldemar Świerczek (Śląskie), Michał Schlueter (Warmia i Mazury), Damian Stefaniak (Dolny Śląsk) oraz Peter Jeske (Pomorze). Zarząd spośród siebie wybrał Rafała Bartka przewodniczącym.
Nowymi osobami w zarządzie są reprezentanci Śląska Opolskiego Sylwia Kus i Łukasz Jastrzembski. Zastąpili oni Marię Neumann oraz Bernarda Gaidę.
Zjazd uchwalił także poprawkę do statutu, zgodnie z którą z urzędu do zarządu - z prawem głosu - będzie wchodził każdorazowy przewodniczący Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. Obecnie – po zatwierdzeniu poprawki przez sąd – będzie Oskar Zgonina.
Nowymi członkami VdG zostały dwie nowe organizacje: Związek Mniejszości Niemieckiej w Lęborku jako członek zwyczajny oraz Izba Gospodarcza Śląsk jako członek stowarzyszony.
Delegaci uchwalili także rezolucję odnoszącą się do kwestii drastycznego obcięcia subwencji, a tym samym liczby godzin języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowych w szkołach. Znalazł się w niej apel do rządów Polski i Niemiec o podjęcie wysiłków by lutowe rozporządzenie Ministerstwa Edukacji i Nauki dyskryminujące mniejszość niemiecką w Polsce zostało uchylone.
Poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla poinformował delegatów o swoich wysiłkach w tej sprawie, m.in. o rozmowach z wiceministrem spraw zagranicznych Szymonem Szynkowskim vel Sękiem oraz ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem.
Stało się już tradycją, że podczas zjazdów VdG przyznawana jest nagroda Związku Niemieckich Stowarzyszeń „Gratias agimus” (Dzięki składamy), wyrażająca wdzięczność środowiska mniejszości. W tym roku jej laureatem ogłoszono abpa Alfonsa Nossola, emerytowanego biskupa opolskiego. Podkreślono jego starania na rzecz pokoju, w tym wkład w dialog ekumeniczny, ale także odważne zaangażowanie w zainicjowanie liturgii „w języku serca” oraz wkład w historyczne wydarzenie, jakim była Msza Pojednania w Krzyżowej.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze