Założycielką i pomysłodawczynią Koła Gospodyń Wiejskich w Krośnicy była pani Sławomira Lubojańska.
- Pracowałam kiedyś w Izbicku w Ośrodku Praktyczna Pani, gdzie zauważyłam, że kobiety chciałyby się spotykać i działać. Dlatego jeździłam od jednej do drugiej wioski i rozmawiałam z nimi. Tak wspólnie założyliśmy koła, wybrałyśmy zarządy, a potem już każda wieś sobie rządziła sama - wspomina pani Sławomira.
Kołem w Krośnicy kierowała pani Elżbieta Hurek. Obecnie tę funkcję sprawuje jej córka Krystyna Richter.
W ciągu 50 lat obie panie zrobiły bardzo wiele. Organizowały kursy kroju i szycia, gotowania, pieczenia, a nawet rozprowadzały pisklęta. Organizowały różne uroczystości, m.in popularny babski comber, który zawsze cieszy się dużym powodzeniem. Wyplatały korony żniwne i jeździły na wycieczki, by zwiedzać różne zakątki kraju.
Brygida Pytel: Chciałoby się więcej młodych kobiet w kole
Aby uczcić półwiecze istnienia Koła Gospodyń Wiejskich w Krośnicy, w tamtejszej remizie OSP zorganizowano spotkanie, w którym udział wzięły członkinie koła, zaproszeni goście i przedstawiciele władz samorządowych.
- Jest to bardzo ważna organizacja, która ingeruje społeczność nie tylko w swoim sołectwie, ale również w gminie i wiele rzeczy potrafi zrobić. Chciałoby się mieć takie życzenie, żeby więcej młodych pań przystępowało do działalności tego koła - mówiła Brygida Pytel, wójt gminy Izbicko.
Podczas uroczystości odczytano też list od Andrzeja Buły, marszałka województwa opolskiego.
- Wiele z Was drogie panie znakomicie łączy role matek z aktywnością społeczną i zawodową. Podziwiamy Was i dziękujemy za pracę, dzięki której żyje się nam lepiej. Koło Gospodyń Wiejskich w Krośnicy wyróżnia się bogatą tradycją, osiągnięciami i zaangażowaniem w pielęgnowanie dziedzictwa kulturowego. Dziękuję za cenny wkład koła jaki wnosi w modernizację obszarów wiejskich województwa opolskiego - podkreślono.
Członkinie koła: Póki żyjemy, będziemy się trzymać
Podczas uroczystości nie zabrakło prezentów, życzeń i wszelkiej pomyślności na kolejne lata działań. Panie zaprezentowały także swoje talenty wokalne, które umiliły wspólnie spędzony czas. Przygotowały także zbiór swoich dyplomów, osiągnięć, wyróżnień, kronik i ksiąg pamiątkowych, w których zgromadzone były wszystkie wydarzenia z udziałem na przestrzeni ostatnich 50 lat.
- Staramy się jako zarząd uatrakcyjnić nasz wspólny czas. Organizujemy wycieczki, imprezy okolicznościowe i wiele ciekawych wydarzeń. Każde nasze spotkanie coś nam daje, szczególnie te zorganizowane z różnymi specjalistami, np. od ubioru, makijażu czy zdrowej żywności - wylicza Edyta Zetelman, która od ponad 20 lat działa w Kole Gospodyń Wiejskich w Krośnicy .
Pani Barbara Polok z kolei związana jest z kołem już ponad 30 lat. - To przede wszystkim satysfakcja, że można czymś się zająć. Koło jest taką odskocznią, aby wyjść z domu do ludzi, pobyć w gronie innych kobiet - stwierdza.
Pani Anna Kotyrba w kole jest od początku jego istnienia. Wspomina, że jego początki były o wiele skromniejsze niż teraz. Kiedyś na przykład na spotkaniach do jedzenia były kanapki, a teraz jest lepszy poczęstunek. To, co się nie zmienia, to zaangażowanie pań w życie lokalnej społeczności.
- Fajnie jak się na swojej drodze spotyka pomocnych ludzi bo samemu niewiele można zrobić. Póki żyjemy, będziemy to trzymać - stwierdza pani Anna.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze