Pierwszym zdiagnozowanym był lekarz anestezjolog, pracujący w strzeleckim szpitalu, na początku tygodnia trafił on na oddział zakaźny w Opolu. Wcześniej przebywał w Austrii. Kiedy we wtorek, 10 marca, informacja trafiła to starosty Józefa Swaczyny, podjął on natychmiastową decyzję o zamknięciu strzeleckiego liceum ogólnokształcącego. Lekarz jest ojcem jednego z uczniów ogólniaka i potencjalnie mogło dojść do zakażenia innych osób. Przez kolejne dwa dni w szkole odbywała się dezynfekcja, której koszt to ok. 16 000 złotych. We wtorek podjęto również decyzję o zamknięciu Publicznej Szkoły Podstawowej nr 7 w Strzelcach, tam uczęszcza drugie dziecko lekarza. W tym tygodniu w budynku odbędzie się ozonowanie, czyli oczyszczanie powietrza. Gmina zakupiła odpowiedni sprzęt, a ozonowaniem zajmą się strażacy ochotnicy.
Wokół sprawy pojawiło się wiele plotek. W sobotę na Facebooku szpitala w Strzelcach Opolskich pojawiła się informacja, że lekarz, po powrocie z Austrii, przebywał w pracy jeden dzień. Miał kontakt jedynie z dwoma pacjentami i nie miał żadnych objawów, które świadczyłyby o chorobie. Szpital dementuje też plotki, jakoby lekarz miał pracować w szpitalu przez dwa tygodnie po powrocie z zagranicy. 16 osób z personelu placówki przebywa na kwarantannie domowej, wszyscy czują się dobrze, są pod stałą kontrolą i przebywają w miejscach zamieszkania. Kwarantanną domową i nadzorem epidemiologicznym objęte są również osoby z najbliższego otoczenia mężczyzny.
Tymczasowo zawieszono również pracę oddziału ginekologiczno-położniczego w strzeleckim szpitalu. Powodem jest duża liczba zwolnień lekarskich oraz opieki nad dziećmi. Jak czytamy na Facebooku szpitala jest to około 60 osób z personelu lekarskiego i pielęgniarskiego całego szpitala.
Kolejne przypadki koronawirusa w Strzelcach Opolskich
W czwartek, 12 marca, wojewoda opolski Adrian Czubak na konferencji prasowej poinformował o drugim potwierdzonym przypadku zakażenia koronawirusem. Mężczyzna był w Austrii z lekarzem, u którego dzień wcześniej potwierdzono obecność koronawirusa. Jest również mieszkańcem Strzelec Opolskich. W związku z tym, że jego dziecko chodzi do szkoły na ul. Kozielskiej, podobnie jak w PSP nr 7, zostanie tam przeprowadzone ozonowanie.
Prewencyjnej dezynfekcji poddane zostały też strzeleckie kościoły - dla zachowania bezpieczeństwa wiernych.
Sobota, 14 marca, to wieści o kolejnym potwierdzonym przypadku zakażenia koronawirusem na Opolszczyźnie. Podobnie jak w dwóch pierwszych przypadkach, mężczyzna jest mieszkańcem Strzelec Opolskich. Informację potwierdziła rzeczniczka wojewody opolskiego Martyna Kolemba-Gaschka, która przekazała nam, że stan 64-latka jest dobry. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, mężczyzna również wrócił z Austrii, ale nie miał kontaktu z dwoma pozostałymi chorymi.
Osoby, które miały najbliższy kontakt z zakażonymi objęte są kwarantanną domową lub nadzorem epidemiologicznym. Jak poinformowała nas w poniedziałek, 16 marca, Anna Kutynia, rzeczniczka strzeleckiej policji, kwarantanną objętych jest 28 mieszkańców naszego powiatu. Policjanci sprawdzają codziennie, czy osoby te przebywają w domu. W całym województwie kwarantanną domową objętych jest 337 mieszkańców, a 655 ma nadzór epidemiologiczny (dane z niedzieli, 15 marca).
Jeszcze u trzech osób potwierdzono zakażenie koronawirusem. W sobotę, 14 marca, rzeczniczka wojewody poinformowała o kobiecie w średnim wieku, która parę tygodni wcześniej przebywała za granicą. Jest mieszkanką powiatu krapkowickiego.
W poniedziałek, 16 marca, przed godziną 9.00 otrzymaliśmy kolejną wiadomość o dwóch zdiagnozowanych przypadkach. Są to mężczyzna w wieku średnim, jego stan jest stabilny, i kobieta, również w średnim wieku, która w ostatnim czasie miała kontakt z inną osobą z województwa dolnośląskiego, u której wykryto koronawirus. Mężczyzna prawdopodobnie jest mieszkańcem Strzelec Opolskich, ale rzecznik wojewody ze względu na dobro pacjentów, nie potwierdziła nam tej informacji.
Komentarze