Płoną trawy w gminie Leśnica. To prawdziwa plaga!
Wypalanie suchych traw nie przynosi żadnego pożytku. Mimo tego wiele osób nadal to robi. Tymczasem takie pożary nie tylko niszczą ekosystem, zagrażają zwierzętom czy ludziom. To także spore koszty dla jednostek straży pożarnej.
- Każdorazowy wyjazd do pożarów czy innych zdarzeń to spory wydatek. Niedawno do gaszenia traw wyjechały aż cztery wozy strażackie, teraz w akcję w Lichyni zaangażowane były trzy zastępy - mówi Piotr Koszucki, naczelnik OSP Leśnica.
Przypomnijmy, że pożary suchych traw zaczynają się od niewielkich powierzchni, ale w bardzo szybkim tempie mogą wymknąć się spod kontroli i strawić wiele hektarów traw, a nawet lasów. Mogą się też łatwo przenieść na zabudowania.
- Niestety w okolicach miejscowości Lichynia, Łąki Kozielskie jest wiele terenów, gdzie rosną trzciny. One są suche cały rok. Dlatego po raz kolejny apelujemy, aby nie wypalać traw i trzcin. Ani teraz, na wiosnę, ani w inne pory roku - stwierdza Piotr Koszucki.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze