- W dzisiejszych czasach to nie do pomyślenia. Chyba tylko osoby niepracujące mogą posłać dziecko na 5 godzin. Ci, którzy normalnie zarabiają na życie, będą musieli albo zrezygnować z pracy, albo wynająć opiekę prywatną - usłyszeliśmy od jednego z rodziców.
W związku ze zmianami zorganizowano spotkanie rodziców z wójtem. Poruszanym tematem było też żywienie dzieci. Rodzice maluchów, które chodzą do przedszkoli filialnych, chcą, by jedzenie było dowożone z nowej siedziby przedszkola z Jemielnicy - zamiast dotychczasowego cateringu od prywatnej firmy.
Jak wyjaśnia wójt Marcin Wycisło, godziny otwarcia placówek miały się zmienić od września, ponieważ zakończyły się projekty unijne, z których finansowany był wydłużony czas pracy filii. Nowych naborów wniosków nie było (z powodu zablokowania pieniędzy z Unii dla Polski, urząd marszałkowski nie mógł ogłosić naborów na kontynuację projektów), więc gmina została bez wsparcia. Do tego dochodzi kryzys finansowy związany ze zmniejszeniem subwencji oświatowej na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości.
- Po rozmowach z rodzicami doszliśmy jednak do wniosku, że należy znaleźć środki na utrzymanie dotychczasowych godzin pracy przedszkoli - przyznaje wójt. - Podczas posiedzenia komisji rady gminy wspólnie zastanawialiśmy się na różnymi rozwiązaniami...
Jednym z pomysłów sfinansowania tych godzin było ograniczenie funduszu sołeckiego dla wszystkich wiosek. Uchwała w sprawie niewyrażenia zgody na wydzielenie funduszu na przyszły rok znalazła się nawet w porządku obrad marcowej sesji rady gminy. Jednak już na początku została z niego usunięta...
- Po rozmowach z sołtysami widzimy potrzebę utrzymania funduszu sołeckiego - przyznał Norbert Jaskóła, przewodniczący rady i poprosił radnych o wycofanie uchwały, a oni na to przystali. Przewodniczący wspomniał, że dzięki tym pieniądzom w wioskach ciągle mogą działać społecznicy. Jeśli zabraknie środków, to wraz z nimi zaniknie aktywność oddolna mieszkańców, którą z czasem trudno będzie wskrzesić.
Mimo że zaplanowane źródło finansowania dodatkowych godzin opieki przedszkolnej zostało zamknięte, wójt obiecuje, że przedszkola od września będą działać tak, jak obecnie - czyli do godz. 15.00. Do filii zostaną również dowiezione posiłki z głównej siedziby z Jemielnicy.
- Analizujemy i szukamy możliwości sfinansowania wszystkich potrzeb - przyznaje wójt. - Należy mieć na uwadze, że koszty utrzymania stale rosną, stale dochodzą też różne zadania, a zgodnie z prawem, wydatki bieżące i dochody powinny się równoważyć, wydatki bieżące nie mogą być finansowane ze środków inwestycyjnych. Jednak mam świadomość, iż potrzeba zapewnienia opieki przedszkolnej dzieciom to niezwykle istotna sprawa, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy zazwyczaj oboje rodzice pracują, a często również dziadkowie są jeszcze aktywni zawodowo. Postaramy się, aby przedszkola w całej gminie funkcjonowały tak, jak dotychczas. Przygotowujemy się również do zorganizowania wyżywienia z kuchni przedszkola w Jemielnicy - dodaje.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze