W Centrum Eichendorffa w Łubowicach goście z Niemiec spotkali się z przybywającymi tam uchodźcami z Ukrainy i przekazali im dary rzeczowe. Rozmawiali także z władzami regionu oraz z nauczycielami szkół, których dotknie redukcja liczby lekcji niemieckiego jako języka mniejszości. Dyskutowali także z zarządem Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce.
- Podczas spotkania w Urzędzie Marszałkowskim rozmawialiśmy m.in. o różnorodności kulturowej, którą charakteryzuje się nasz region oraz o działalności Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczego Niemców, które w niedalekiej przyszłości zostanie otwarte w ramach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu – mówi wicemarszałek województwa, Zuzanna Donath-Kasiura. – Nasi goście interesowali się bardzo newralgiczną kwestią, jaką jest niesienie pomocy Ukrainie. Z podziwem i zainteresowaniem przyjęli informację o ogromnej pomocy mieszkańców regionu dla uciekających przed wojną obywateli Ukrainy. Byli żywo zaciekawieni organizacją pomocy uchodźcom, koordynacją na poziomie centralnym i regionalnym.
Silke Launert, członkini Bundestagu z ramienia CDU/CSU, ubolewała nad drastycznym zmniejszeniem liczby lekcji niemieckiego. – To jest szkoda dla aktualnie uczących się dzieci jak i dla tych, które w przyszłości pójdą do szkoły; także ze względu na rodziców. To będzie miało dalekosiężne konsekwencje, dlatego że język niemiecki ponownie zacznie zanikać w szeregach mniejszości niemieckiej, a to odbije się negatywnie na jej tożsamości.
Sven Oole, przewodniczący grupy roboczej, zapowiedział przeprowadzenie dyskusji na ten temat w obrębie frakcji. - Planujemy skierować małą interpelację w tej sprawie pod adresem rządu federalnego oraz przeprowadzić w Bundestagu szerzej zakrojoną debatę – mówił.
Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, Bernard Gaida, informował o podejmowanych przez VdG działaniach:
- Wiele instytucji, w tym również VdG, zwróciło się do premiera, by skorzystał do swoich uprawnień i uchylił rozporządzenie podkreślił. - Razem z nami zwrócił się o to rzecznik praw obywatelskich. Pod znakiem zapytania – wobec dotykającej nas dyskryminacji - stawiamy sens naszego udziału w rozmowach polsko-niemieckiego „okrągłego stołu”. Także w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości, skoro – zgodnie z ustawą – organ doradczy premiera ma opiniować wszelkie zmiany prawne dotyczące mniejszości narodowych i etnicznych, a w procedurze dotyczącej nauczania niemieckiego został on pominięty.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze