- Już na przełomie grudnia i stycznia z sufitu zaczęła kapać woda, na początku było to niewielkie, ale woda lała się coraz bardziej i zaczął spadać mi sufit. Najpierw po kawałku, a teraz proszę zobaczyć, ile już spadło. Kawałek sufitu uderzył moją córkę w głowę - mówi pani Iwona.
Czasami z sufitu tak mocno leje się woda, że pani Iwona musi podkładać miski, inaczej miałaby zalane mieszkanie.
- Już i tak zalało mi szafę z ubraniami. Woda zniszczyła mi też drukarkę - opowiada. - Zgłaszałam to, gdzie tylko mogłam - do pani odpowiedzialnej w gminie za mieszkania komunalne, do burmistrza, do komunalki i nadal nic się nie zmieniło. Mieli przyjść w ostatni poniedziałek i nie przyszli. Ile ja mam jeszcze czekać? Niebawem są święta, chciałabym umyć okna, ale ciągle nie wiem, kiedy KGK mi to naprawi - dodaje.
O sprawie rozmawialiśmy z Kamilem Kojem, prezesem spółki Kanalizacja Gminy Kolonowskie.
- Problem jest nam znany i już zajmujemy się jego realizacją. Pod koniec zeszłego tygodnia w mieszkaniu na górze zamontowaliśmy kabinę prysznicową, wykonaliśmy również nowe, solidne odpływy. Teraz nie powinno być już problemu z zalewaniem. Wcześniej w niewielkiej łazience stała wanna, więc jest duże prawdopodobieństwo, że woda spływała na podłogę, a nie do odpływu - mówi Kamil Koj. - W tym tygodniu pojawimy się w mieszkaniu na dole i naprawimy sufit. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mieszkańcy chcieliby, żeby od razu się u nich pojawić, ale nie zawsze mamy taką możliwość. Żadnego zgłoszenia jednak nie bagatelizujemy - zapewnia.
Budynek przy ul. Dzierżonia należy do gminy. Jako że był ubezpieczony, samorząd wystąpił o odszkodowanie.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze