Na spotkaniu w opolskim Jugendzentrum (Centrum Młodzieży) w obecności m.in. Birgit Fisel-Rösle, konsula Niemiec w Opolu, oraz liderów mniejszości Ryszarda Galli i Rafała Bartka zaprezentowano wizję jej działania w przyszłości opisaną w strategii rozwoju na lata 2022–2024.
Przedstawiły ją Zuzanna Herud i Weronika Koston.
- Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej jest otwartą i nowoczesną społecznością, w której każdy może być sobą. Łączymy młodych ludzi, tworząc przestrzeń do działania i do samorealizacji, odkrywania swojej tożsamości i swoich pasji – mówiły o wizji przyszłości swej organizacji. Zreinterpretowały też skrót BJDM, odczytując go jako Bunt – kolorowy, różnorodny, jung – młody, deutsch – niemiecki oraz modern – nowoczesny. Jako wartości ważne dla BJDM przywołały: otwartość, integrację, poczucie wspólnoty, poszanowanie praw mniejszości, zabawę (Spáß) i profesjonalizm (deutsche Qualität).
Celami strategicznymi BJDM na lata 2022 – 2024 są:
- stworzenie nowoczesnej, sprawnie działającej organizacji;
- atrakcyjna oferta dla studentek, studentów i młodych dorosłych;- Przeciwdziałanie zaszufladkowaniu, utrzymanie własnej tożsamości;
- uzyskanie większego wsparcia dla BJDM ze strony organizacji „dorosłych”;
- stworzenie stabilnego systemu wsparcia działań organizacji.
Podczas konferencji zaprezentowano też nowe logo młodzieżowej organizacji. Tworzą je czarne litery BJDM, nad dwoma częściami litery M umieszczone są czerwona i żółta kropka. Taki kształt litery nawiązuje do dwóch postaci, kolorystyka do barw niemieckiej flagi.
Pytana o aktualną liczebność organizacji jej wiceprzewodnicząca, Zuzanna Herud poinformowała, że Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej dokonał remanentu i spisu członków. Ujawnił on, że do BJDM należy 180 osób w 11 grupach na Śląsku Opolskim, w województwie śląskim i na północy Polski.
- Ponadto jest bardzo wiele osób, które nie wzięły udziału w spisie, ale uczestniczą w naszych projektach – dodaje. – Mamy nadzieję, że dzięki strategii uda nam się różne łatki z BJDM odkleić i przyciągnąć kolejne osoby i rozbudować naszą ogólnopolską organizację.
- Z tej liczby 180 członków trzeba się cieszyć – uważa Rafał Bartek, przewodniczący zarządu TSKN. – Już dawno musieliśmy zrewidować nasze działania, gdy chodzi o ilość, a skoncentrować się na jakości. W latach 90. BJDM był organizacją masową, z tysiącami członków. Do tego nie ma powrotu. Trzeba cieszyć się każdym młodym człowiekiem, który podejmuje aktywność. A przede wszystkim cieszę się z wysokiej jakości pracy BJDM pod kierunkiem obecnego zarządu. Organizację tworzą aktywni, ambitni ludzie, którzy się swojej tożsamości nie boją. To w czasie, gdy mniejszość jest dyskryminowana, jest bardzo cenne. Nie tylko my, społeczeństwo polskie też może z nich być dumne.
Więcej o 30-leciu BJDM w dodatku „Heimat. Mała ojczyzna” 29 marca.
Komentarze