Wypadek na autostradzie A4. W autokar Miedzi Legnica wjechało auto osobowe
Do groźnego wypadku doszło na nitce autostrady A4 w kierunku Katowic. Sytuacja miała miejsce już na terenie woj. śląskiego, ale na miejsce pojechali m.in. strażacy z JRG Strzelce Opolskie, na bazie umowy o zabezpieczaniu tej części autostrady.
Samochód osobowy uderzył w tył autokaru, którym piłkarze Miedzi Legnica podróżowali na mecz z GKS Jastrzębie-Zdrój.
- Podróżowała nim kobieta z dwójką dzieci. Na miejscu udzielano im pomocy medycznej - informuje Piotr Zdziechowski, rzecznik komendy powiatowej PSP w Strzelcach Opolskich.
Wypadek na autostradzie A4. Lądowały trzy śmigłowce LPR
Jak wskazuje dyżurny komendy wojewódzkiej PSP w Katowicach, aby wydobyć matkę i dzieci z rozbitego auta, strażacy musieli skorzystać ze sprzętu hydraulicznego.
Do trójki poszkodowanych wezwano śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Katowic, Krakowa i podopolskiej Polskiej Nowej Wsi.
- Jedno z dzieci, ośmiomiesięczne, poddano reanimacji. Wszystkich poszkodowanych śmigłowce zabrały do szpitala - wskazuje dyżurny.
Jak poinformował na Twitterze Paweł Sasiela, rzecznik Miedzi Legnica, nikt z podróżujących klubowym autokarem nie doznał obrażeń.
Autostrada A4 krótko po wypadku była zamknięta w obu kierunkach. Później stopniowo przywracano na niej ruch.
Przyczyny zdarzenia ustalają policjanci.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze