Beata Kowalczyk: Wojna trwa tuż za naszą granicą. Wielu Polaków zastanawia się, co z naszym bezpieczeństwem. Czy jesteśmy przygotowani na działania wojenne, kryzys energetyczny etc.?
Józef Swaczyna: Przez lata nikt nie myślał o wojnie. Jeszcze w PRL-u były szkolenia OC. Ludzie uczyli się rzutu granatem, opatrywania ran, ewakuacji... Teraz działania OC skupiają się wokół zarządzania kryzysowego, czyli zapobiegania skutkom klęsk żywiołowych - powodzi, wichur, pożarów.
Z definicji jednak do obowiązków jednostek obrony cywilnej nadal należy planowanie przedsięwzięć w zakresie ochrony ludności przed skutkami działań zbrojnych, a także zakładów pracy i dóbr kultury, przygotowanie schronów i kryjówek oraz gromadzenie i przechowywanie indywidualnych środków ochronnych dla cywili.
- Powiem szczerze - nie mamy żadnych planów na wypadek wojny. Ani informacji o schronach. W Strzelcach jest szczelina przeciwlotnicza na pl. Żeromskiego. Czy nadaje się do użytku? Był jeden schron, ale teraz budynek, pod którym się znajdował, jest prywatny. W strzeleckim szpitalu są piwnice, gdzie ewentualnie można ewakuować chorych. Z tego, co wiem, to w gminach nie ma schronów...
Co jest dostępne w magazynach OC? Są jakieś maski, odzież ochronna?
- Są namioty, łóżka polowe, worki do zabezpieczenia przeciwpowodziowego... Innego sprzętu nie ma.
Jakieś magazyny żywności, wody pitnej?
- Nie ma. Ale w takich sytuacjach gminy powinny zorganizować pomoc. Jednostki straży czy wodociągi mają specjalne cysterny do tankowania wody zdatnej do picia.
A jeśli z dnia na dzień zabraknie prądu?
- Szpital dysponuje agregatami, które są w stanie podtrzymać działanie urządzeń ratujących życie chorych. Każda jednostka straży ma również agregat. Pytanie: czy w sytuacji totalnego kryzysu znajdzie do niego paliwo?
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze