Doszło do kolejnej dewastacji kapliczki maryjnej na terenie naszego powiatu. Tym razem zniszczono figurę Matki Bożej w Staniszczach Małych. Kapliczka stoi pod lasem nieopodal cmentarza, upamiętnia śmierć nieznanej dziś osoby. Opiekuje się nią rodzina Lesik - obecni właściciele gruntu.
Kilka lat temu starą, wisząca na drzewie skrzynkę zastąpiono kamienną konstrukcją. W fundamenty wtopiono kamienie przywiezione z Medjugorie, a w kapliczce ustawiono przywiezioną z Chorwacji figurę Maryi. Wiele osób zatrzymywało się w tym miejscu, aby się modlić.
Wiadomo, że w niedzielę 1 marca kapliczka była już zniszczona: stłuczono szybę i rozbito figurkę Matki Bożej. Urwaną głowę Maryi ułożono z przodu kapliczki. Rodzina Lesik na miejsce wezwała sołtysa i policję. Stróże prawa zabezpieczyli figurkę jako dowód w sprawie.
- Postępowanie prowadzone jest pod kątem artykułu 196 kodeksu karnego - informuje Anna Kutynia, rzecznik strzeleckiej policji. - Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Gospodarze miejsca oraz społeczność wsi są zszokowani całym zajściem. Niektórzy uważają, że zdarzenie w Staniszczach Małych jest podobne do tego sprzed czterech tygodni w Żędowicach.
- Wygląda, jakby ktoś atakował celowo Matkę Bożą, w obu tych przypadkach nie uszkodzono dekoracji ani konstrukcji, tylko figury - mówi pani Agnieszka.
Sołtys wsi Edward Kunysz przypomina, że to nie pierwsza dewastacja obiektu kultu we wsi. Kilka lat temu zniszczono tu figurę św. Franciszka, stojącą przy źródełku Stoczek. Sprawców nie odnaleziono.
Figura Maryi pozostanie zabezpieczona na komisariacie, do czasu przeprowadzenia badań. Na razie kapliczka w Staniszczach Małych stoi pusta. Rodzina Lesik już podjęła kroki mające na celu naprawę szyby, planują tam postawić nową figurkę.
Komentarze