W Żedowicach ma stanąć gigantyczny maszt
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni - relacjonuje o tym, co się dzieje w Żędowicach jeden z mieszkańców ulicy Powstańców. - Nie mamy żadnej informacji ani o mocy, ani o potencjalnych skutkach zdrowotnych, jakie mogą pojawić się, gdy nadajniki zaczną działać.
Mieszkańcy z udostępnionej przez starostwo dokumentacji dowiedzieli się jedynie, że maszt ma być gigantyczny - wysoki na 61 metrów. Dodatkowo na konstrukcji ma funkcjonować aż 9 anten. Jednym z głównych powodów zaniepokojenia jest wielka niewiadoma o wpływie takich urządzeń na zdrowie ludzi.
- Nasza ulica pełna jest młodych rodzin z dziećmi - mówi Paweł Sobota, mieszkaniec Żędowic. - Gdy w Żędowicach postawiono jakiś czas temu podobny maszt, jego sąsiedzi zaczęli żalić się na gorsze samopoczucie. Najgorsze jest to, że nie będzie praktycznie możliwości sprawdzenia, jaka będzie rzeczywista moc urządzenia, a gdyby nawet eksperci chcieliby dokonać takiego pomiaru, to muszą uprzedzić o tym wcześniej właściciela nadajników - dodaje.
Żędowiczanie zaczęli zbierać podpisy pod oficjalnym protestem, który został już wysłany do starostwa. Swoje autografy złożyły pod nim 152 osoby.
- Jesteśmy dopiero na samym początku procedury wydawania pozwolenia na budowę - zapewnia Teresa Wanecka, naczelnik wydziały architektoniczno-budowlanego w starostwie powiatowym. - Musi być wydane w terminie do 65 dni. Jeżeli wydamy postanowienie odmowne, to musi być ono podparte konkretnymi powodami.
Obawy nie tylko zdrowotne
Sprawa jest precedensowa, bo choć podobne konstrukcje generalnie budzą nieufność sąsiadujących z nimi ludzi, to protest w Żędowicach jest pierwszym tak dobrze zorganizowanym na terenie powiatu strzeleckiego. Nigdy dotąd nie udało się zablokować podobnej inwestycji.
Wbrew pozorom problem nie polega jedynie na strachu przed technologią. Mieszkańcy ulicy Powstańców Śląskich mają bardzo konkretne obawy, że gdy gigantyczny maszt zacznie rzucać cień na ich ogrody i zostanie uruchomionych wszystkie dziewięć anten, to wartość ich posesji znacznie spadnie.
- Nikt nie będzie chciał mieszkać w takim sąsiedztwie - zapewnia Paweł Sobota. - Cena nieruchomości gwałtownie spadnie, więc inwestycja odbije się na naszych kieszeniach.
Procedura budowy masztu znajduje się na początkowym etapie i wiele się może jeszcze wydarzyć. Będziemy informować o jej przebiegu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze