Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 05:31
Reklama GZMK Czad

Zagadka zawadzczańskich mostów. Ile było przepraw nad Małą Panwią?

Od lat w Zawadzkiem krążą opowieści o dwóch nieistniejących już mostach nad Małą Panwią. Z legendą tych przepraw zmierzyliśmy się niedawno na łamach „Strzelca Opolskiego”. Natrafiliśmy przy tym na zagadkę, która w końcu doprowadziła do nieoczekiwanego zakończenia...
Zagadka zawadzczańskich mostów. Ile było przepraw nad Małą Panwią?
Mapa nr 3, błędnie opisana jako pochodząca z 1938 roku. W rzeczywistości to kopia mapy z 1902 roku. Narysowany most dokładnie pokrywa się z tym, który został wybudowany po wojnie

Jak już opisywaliśmy, w 1936 roku wybudowano betonowy most łączący oba brzegi Małej Panwi. Został zniszczony w styczniu 1945, przez pewien czas był prowizorycznie załatany i używany do celów wojskowych. Na dłuższą metę nie nadawał się jednak do codziennego użytku, więc wybudowano obok następną, drewnianą przeprawę, która funkcjonowała przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Ślady obu mostów widać do dziś nad brzegami rzeki od strony Lublińca.

W jaki sposób przebiegała trasa po betonowym moście, widać dokładnie na mapie z 1943 roku (mapa 1). Od leśnego skrzyżowania do Lublińca droga tworzyła łagodny łuk i wchodziła bezpośrednio w ulicę Lubliniecką w Zawadzkiem. Po wojnie do drewnianego mostu prowadziła trasa biegnąca idealnie prosto od strony Lublińca i wchodziła na drugi brzeg dość daleko od głównej osi ulicy Lublinieckiej, do której prowadziła boczna droga. Układ obu dojazdów do mostów widać, jak na dłoni, na mapie LIDAR (mapa 2), która ukazuje ukształtowanie terenu.

Kiedy wydawało się, że wszystko w tej historii jest jasne, okazało się, że jest jeszcze inna, starsza mapa, która wprowadziła spore zamieszanie.

O pożytku płynącym z social mediów

Na jednym z bardziej znanych portali społecznościowych natrafiłem na mapy zawadczańskich mostów. Jedna z nich to wymieniona już niemiecka mapa z 1943 roku. Druga opisana jako mapa z 1938 roku (mapa 3). Problem w tym, że na tej starszej pokazano przebieg mostu, który... został wybudowany już po wojnie. Zamieszanie zaczęło być coraz większe, kiedy okazało się, że datowanie mapy na rok 1938 (a więc na dwa lata po budowie betonowej przeprawy) jest błędne. Publikacja pochodzi z roku 1937, jest kopią planów z roku 1928, która z kolei jest poprawioną kopią mapy z roku... 1902.

Podsumowując - albo ktoś na początku XX wieku miał wehikuł czasu i wiedział, gdzie za sześć dekad zostanie wybudowany most, albo na rzeczy jest coś zupełnie innego.

Czwarty most

Jeżeli chwilę się nad tym zastanowić, to zagadka rozwiązuje się sama. Powszechna jest wiedza o nowoczesnym moście wybudowanym w 1936 roku, lecz niewielu zastanawia się, jak odbywał się wcześniejszy transport do i z Zawadzkiego. Droga na północ musiała być przecież intensywnie użytkowana, bo prowadzi ona nie tylko do Lublińca i Dobrodzienia. Jest to także najkrótsza trasa do Częstochowy, a dalej do Łodzi i Warszawy. Trudno spodziewać się, że do roku 1936 wozy z towarami dojeżdżały do Małej Panwi i przeprawiały się przez nią wpław.

Na rzece musiał więc istnieć wcześniejszy most i mapy precyzyjnie wskazują jego położenie - stał w tym samym miejscu, w którym wybudowano później drewnianą, powojenną przeprawę. Po wojnie wykorzystano po prostu wcześniejszą drogę prowadzącą do rzeki i wybudowano przeprawę w starym miejscu, zamiast remontować most wysadzony w powietrze w 1945 roku. Spojrzenie od góry pokazuje, że starsza przeprawa jest naturalnym przedłużeniem drogi do Lublińca. Gdy chciano w latach 30. zbudować nowy most, dobudowano do niego drogę, która z kolei jest naturalnym przedłużeniem szosy do Dobrodzienia. Powstał więc charakterystyczny układ dróg, który z lotu ptaka wygląda jak wielkie X, którego nogi zakrzywiają się lekko, by dotrzeć do rzeki pod kątem prostym (mapa 2).

Piąty

Na tym nie koniec zagadek. Buszując po mapach, można znaleźć publikację z 1848 roku (mapa 4), a więc niemal z czasu powstania Zawadzkiego. Naszkicowana miejscowość znajduje się tu jeszcze w stanie embrionalnym. Zamiast zwartej zabudowy, zaznaczone są pojedyncze domy, a większość dzisiejszego miasta - jako pola uprawne. Zapewne osiadli robotnicy otrzymywali do użytku własne poletka. Być może trudno było wyżyć z samej pracy w hucie, a dla pochodzących z okolicznych wiosek robotników uprawa własnej ziemi była czymś oczywistym. Sama huta jest tylko małym zakładem, któremu daleko jeszcze do przyszłej wielkości.

Na mapie widać, że przeprawa przez rzekę istniała już wtedy. Narysowany został most, który jest zwieńczeniem dzisiejszej ulicy Lublinieckiej. Na tej mapie droga ta opisana jest jako „Chaussee nach Gutentag” - szosa na Dobrodzień.

Problem w tym, że Mała Panew wygląda na tej mapie inaczej. Według rysunku była wówczas rzeką znacznie bardziej swawolną i posiadała więcej zakoli, które trudno dopasować do dzisiejszego jej biegu. Przez ostatnie dwa stulecia jej bieg został więc, z mniejszym lub większym udziałem człowieka, wyprostowany. Most z pierwszej połowy XIX wieku powstał na rzece o innym biegu i nie mógł służyć po tym, gdy woda zaczęła płynąć innym korytem.

Wynika z tego prosty wniosek, że w historii Zawadzkiego istniał jeszcze jeden, piąty most. Funkcjonował od początku istnienia osady do momentu, gdy Mała Panew zaczęła płynąć nowym korytem. Bardzo trudno będzie wskazać dokładne miejsce, gdzie ta przeprawa istniała, bo teren zmienił się dość radykalnie. Stare zakola rzeki zostały w dużej mierze zasypane i wyrównane. Nie jest to jednak, zważywszy na dokładność mapy z I połowy XIX wieku, niemożliwe.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Mapa 1

Mapa 1

Rok 1943. Widać na niej betonowy most, który istniał raptem 9 lat

Mapa 2

Mapa 2

LIDAR (laserowe odwzorowanie terenu) dokładnie pokazuje obecny stan dróg prowadzących do byłych mostów w Zawadzkiem. Trasa z 1936 roku znajduje się po prawej stronie

Mapa 4

Mapa 4

Rok 1848. Zawadzkie to jeszcze tylko mała osada, a w miejscu późniejszych zabudowań przemysłowych znajdują się pola uprawne. Mała Panew biegnie tutaj dużymi zakolami i narysowany u góry most musiał zapewne z czasem zostać przebudowany


Podziel się
Oceń

Komentarze

markhard 31.05.2022 14:57
A ja mam pytania dotyczące tego powojennego mostu. Tego drewnianego. Wielokrotnie jako dziecko podróżując przez Zawadzkie jeździliśmy właśnie nim. Kiedy zniknął? Ma ktoś jakieś zdjęcia tego mostu? Prosiłbym o informacje, najlepiej kogoś kto zna ten teren :)
Smok 31.03.2022 14:12
Nie ma jak inaczej - zdjęcie jelenia: data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAoHCBYWFRgWFhYZGRgaGhwaHBwcHBweGhwaHBohHBgaGhweIS4lHh4rIRwaJzgmKy8xNTU1GiQ7QDs0Py40NTEBDAwMEA8PGBERGDEhGB00NDQ0MTQxMTQxNDExMTQxNDQ0NDE0MTE0NDQxNDE/NDQ0NDE/PzE0NDQ/ND8xPzE0Mf/AABEIALgBEgMBIgACEQEDEQH/xAAbAAACAwEBAQAAAAAAAAAAAAACAwABBAUGB//EAEQQAAEDAQUEBgYHBgYDAQAAAAEAAhEhAwQSMUEFUWFxIoGRodHwBhNSscHhFDJCYoKS0hUWM6Ky8SMkU2Ny4jSTwkP/xAAXAQEBAQEAAAAAAAAAAAAAAAAAAQID/8QAGxEBAQEBAQEBAQAAAAAAAAAAABEBEgIxIWH/2gAMAwEAAhEDEQA/APbPdSIgDv5pZtjwR2hoVmDlwdDm2p4I22p4LMUxhQaRaK/WJbQrJVBteVPWJRcqBQO9Yge8k6IFZRBYlDaIJQOQMdbaaIMXDtQ5KiUBOvEaKfSeCUShKBpvPBV68eyEnCpMZ96DTbXg4Cc5H1c9N2iYy98PgsBtOjAEbzqRuPBGb70cOFoPtAn3ZSrBqde+Hf8AJCb6N3euaXqvWKQdEX37qs34eyVzi5RIN4vo9kqhfRuPcsCpIOiL43ce7xRNvbdx7lzC9X6zSiQrpm9t3HuU+lNrQ9y5JerL5EJCukb2zilPvLNxWFCXJCt4vzcjJ5gJgvbdZj3cQuYETHpFx2a+13fJRB6s6GmnmVFIsPe2hWFy6FrQFYHhVlUpzUprU1oQG0q0IarhBCqJVkqICarcVTVCUEIQFqOFHlUKIS3BOJQEIFQqeYR4FUBAkyUBanQqKoSChexNwKw1BnLIVFsp0IS1AoI8KsKB1EEKWXcVcqg2UAkqpVuCrCgolWHKgEWFBWJSEQEIgFAAajwImo2sqEG/C7zKi0YVErdFbCizFhWu1NEnGowQGpjWqFMCoqFUQmKy1AlQJmFQBBUKYUUKwEAkJTk5wQOCoWhToS3NQAEDk4N4qiECCFITDCByACFA07kxpHkJheNECfVnclvsiM1vaZS7USKoMBagLVoLEGBVGctVFajYlZ7UEUKBZKsIC4pgdKKgUCqFAFBYVhXCoIDCfYgE1KQyETIxDmPeoOzAUV0UUF2pos7XQtF6eAwk5DPkvH7V2/illn275z5aK5lTXq8QKgXj9l7Yc1wDqt6XOCeyRBPWd69cx4cJFRwV3IosSMOCWArhQGhUAQwgNqJqUESoJ7lRtAhcEtyBnrB1Jdo4aJZUKCBysFID5eWxkAeckgR2FMCAyEBah9Z0i0ZgAndWYHOneN6KVQDgpKpwQlEPY9W50pIKmJFG9qViRh6W9w0QWXws9o+VMShsp3IM5JUDlbihCIMFNYyczCRj3Kw8orV9H4oDd3VQNtoTXXhQCbKBKuxBxDmPemMtKKfbad5Cg7WFRSFFBzfSG9GzsS4akN7Z7185iJndxyzX0P0nsMdhEgdIGvCV4K/NwhrIBNRIPXlFMl08/GdNuxOeROVCdchG9eq9Hb9iBY9wn7IAilZ8V5axggmu4CCACJEc4Het1wvPq3B1eQAr+IjL5puUx7cGFZckWN4a9gfoRPJCy9MdQOCzGji5Di4qOWW9XprBLkGwPV41zLG/tccwAtRe2C6ac0GguS3FIsL01zcQy+G9Gx8zw49ioNTChwqn80HP2u91nhtGtJwyHEaNNZc3VsgVkEZ8FlstrPtHBjGRJEmQS1kVJ0BmYmZ3BN2htCzNnaNnEYLCN5cI88lzfRwNsi9pcSCBU5AtnM6UKufGXorOzDBSd5JNSTmSd6JyXjByIPIhCTuUUbwrkQsyBlu1xIDgSM+r+4SDY1C5yWQhcEDC8Z+9LJByheR2ptMvdhaQGiRwNN6vZd5eHgiXSRQHfq6J3nNWJXrJhUbfmkutIwgxLjHCcJPwUcooHXkF7mwaNa6Z3kiP5e9FjHyXMvl7bZ2jidbNg/meuLtK9vc4uY+hgCoBEird9IhXMK9YHjRWCF4nZ95e0lwcQJEnPP3letu1u17ZaZ8c4703IVqBHBWYWe1tWtALjANOtU+8NDcQOKhyisZwpFaQ6E6xeS5vMe9c1t9ZhDiYBB6o0K1bNeHljhkSPgpB6THxVIsKiyMe13gWbiRIA15Z86r5xfCIBk/aykjWsk6nSF7j0seRYji8D+Vy8B6gk4Rwjl5C6ecZ0+6RiGoGQ4781uZZvtXzFcQzaQKkRJgQNVz/AKPgrNfnomG8OiJkSPetI9td49WWtc6BQyOGTeHJZdnsi1INQDTmWisb8+1c1u2nCzwYWzGefWAsdx2i9jy7OsmcjSFmLXubR0AmCvJbUvTnS6uYEGB9rQHSi0D0kdJxMEHIYiIpvK83fL497sRMVkCTSs0TMN107C2a0nESKAyJOIVOGJoONV0b3eHizBYwuII+rURmSR5heYZaEkma/wB003l2jopBjcruGaOx2ta5tMN3RINZnmu/szaYkS6mETwgmJrx0+S8vOsyd+qFlrGSu4lfRrxeQ1pcZ6hWuUBcS1vnQecUkjIg1nTTduXIG1nhkEmZpXfPimXS+2hEtDBkCTrrp1rMWsbrraFrhhjFpSldDKcy1tmsawskCTUivEns7Atv7Rtxng7UD9qW/st7StIxvvL6EWfOue7zwUu97tWmMDcwQ7FBaNQdHDhVaDtK29lp/F8kH7WtR9gfmQbdtbRe1jSykwZGh0XEu20Hsfj6yMgTy5aK9oXl72dNobBEVmTHguTZ2hMZU3+7NXM/B7TZW12va4veGkEQMgBpXU/JL2pt0MGFgaTvdkR8/ivMWDyQTOXv0XYu+xLS3EtcwAZYsW87uSkwrk2Vu1skHpEZYeiOEzzz4J+z7w1loHuBIEgzpBgEb45LQPRe8FuLC0TWNeULAzZdqWzgMCzFoY3EE9tMs1fxHcuu12ueGmGgPcQZ3h2uWqx7X2m9z4Y7ot9knydVbNgWsNOJglzhBxUIxTNOBWS+bOtGGJaTQdHFGcZ96kyqwvvzySC6hgGa0aSRx1KUx49+mYpEHNOfc3lxxAmBLoBoJdJO4CM1ngYiC7WJ4AeR1rQcxrsIgHfJNOHcOK6ux9q4Dhf9U61pxhcZ7MLWyakCk5TBy0+Slm8g05ZUj4pB6Tad6e8w3C6zpMVpMmTlNN9Krm2c4gA+TIgN9nOeBp3rA+2AdDYIk50bPCNETLVmOssBNYJNI0IGUgUUg6DXw8HCCBWp6JMSATwXotiX/G9jSfZyBrWvILyV2vQYQ4OJ1LSN/HrXe2LtthtGNLS2XsaIqJLgB1LPrFx9ElRDKtcmmPadk1zDiaHAdKOIXmHWdmHR6po6M6gzJ41ovS7We4MGEgEmK7oOS808u1w+eQW8TWl9wsTJLMjGbgO4+arNb7OsR9jMkUc6RBEnOP7oBeT0gXtaDXeCdY0Sba+YbQMcRUTO/jkr+o1u2LZYQ4ueJIAlzTEnkJp71jveyCx7mh8/VInOo1jmj2nfJsoDpIIcRH1YMZ6bqb+K6F2vGNgc+C45ywGo0md0J+jz1vdixpc48JrujckXi5uw9HpTuntXfv8AdS9pa0tbzY1ozzLjJHVCx3a0LGubha4SYcWVFNK5TvVqOSLJwP1T2FZ3mu6q7l2Y9zg7E2AD9kRM1FczTqXRc52jGafZHXqrSPItere3cu16twtX0YJDc2tw9QIPcnvcwRIszOuBsd1FajhOxLo7PYQHtdQ4wDOnR+adaWzJHSZTLosjijtHNczG1wcXOl2GM4oTGsb9yikvcuhY3wBoAe6mmBpGW8mVy+1ADzSDq3i9AscC8ulsVYxteYMrjgqnqmQhpW1CQxuvT/8AlcljhJloJneexehddw9gkxDvglN2cwVn4da1UciyNCRSsUWuw2lasEMe9orkdx+ZXQZc2DQ7+xKZZMc11IIJAJ47+1Qb7H0je27VccfSbjIl0kkgikGBFDGfBY7DbTBdXsxu9c4msZy4SAcgMI71gut2D7IiIcDHWAOzxlcw2TmuhwiD56kmLXctPSB3qrMNe71jcbnnCKuc6hkiMi5Ktb894aZBdSeg2YxunTdhWC0c3VgBpkNFstrgGAF7cIOVeExQ0MQYNYISYA2nbsdDpOMtZiERBh+LQb2dq5T4B45dfkhdT6I2ZgRSNa6/DsROu7MMRPs1PREyQB51T4OYzpZI2WRnJbW3cNyUfYg/2hWoxts86ZKnWeUt1+HNbBYADwRfR8qGnFKMjbKuRiVv2WG+usobEWrNfvhA6zjQp+zGf49ln/EZ/WFNV9VxKlIUXBsF8u7HgB7Q4AzBiJg+K5e09k2dow4G+re0SC0Rpk5ozHeuzbrITHBXNHkDsu2aYdEOgnC17oI1o018lHaXaWMD2PcR0ZFm+giDnBhem9cd5RNtzvK10keItrgXQGMtoMVLDhAGh1PCV37nZhjA0McczJnUzkIXadeDvKB1u72ld9Ecp1oSIwgfgHhKW+znME/PNdb6S7ee1Q3x289qlHMs2YRAkcglXlzzQYt8hzR3YSuwb4faKn01+9WpHnxcWH6z3zT7DTB4GfeodnWf+o/8jMjnTEu8+9P3lB9Md7RS6RwP2bZSSHuFMsA6yOlmgsbiGBwZbPaDWjAB1w6q9C69u3lQXt+9W6R522uWIAG2tPy5/wAy2bLurGkl9paPEQGmWxvJg7qLruvj4+QXOaRjtCdXg/yCVKOdftnDH0bZ4YahpBMDQTOiU66UH+YfQgjomhH4l2xei0ADLkFf013D8o8FaODaXPH9a8OPNp7R0ktuzGA/xz+Q/q3r0BvR+6fwt8FHXk5w38rfBKjgHZjSa2x62f8AZOsNmsBk3mOHqiQeYmoXZN84M/I3wVG+D2WR/wAG+CUcq8hjC4WeAtMGcAaZ1kfFcy9XYPILsx1cdAvTOvQ9hn5GeCS+9fdYfwM8Eo8s+4snUdawvsXCYjdMyYAgdUQvZOvQ1Yz8jPBLfbt/07P8jPBXoeLNo4CjsvOS0uv73MaHEHCA1tACABGYAkCNSV6c2wywWf8A62fpUFs0/Ys//Wz9Kt/g8kXuccRo3dpx88VqsgTgLiA0uAkNJEnIL0frQMmWY/Az9KTf34mQWso5pBDGCCHDIgcSpQjaOzbMMmze6RUhwPSipggUPNcmDnK714+q7kfcuBA3FMNGGnecs/ctWyh/j2UV/wARn9QWQ9fatWxh/mLGp/iM1PthXR9Pqom0Vrg2C1FFktUe0r1gaDEyd8aLmftpm6Tz+SsDnNVMSHbUafsA/i+Szv2oNGtni4n4BaiVveDRASeKyN2q6PqspxclP2s85YB1HxSFbyELgNywu2q/XB2HxQ/tQ1hrBFTnrrmrCujAVTGi5btqu3M/m8UX7Tf9zhQ+KRK6BncoLNYTtR5H2D2j4qv2i/e2OVFBsFnVOZdnDiuUL8+cQw9nzVP2la0h0cgFodN7XbkmxE459of0NWA7StZq7uEe5BZ397S7I4jJodABl1KQabajgKCYzSDa1S327nGTB6kt1q7cOw+KqHm3VG3KzMvDpphPCFC9/sjsPikDnvQhxSDbPOQHf31Vi1ePsN7/ABVge5xSn2qTa3l4yA6gfFA29vyIaeqvvQOxk6IXvhKN6f7Lew+KU69P9gczPigebWqnrFm+kP1a3sPij+lu9ln836kDTaILy+GHmPeFX0x0EYGGRuM8x0s0i8WjnCIGYryIO/gg6ls6h5H3LhF/ALa6+uObRuzWHBorgsWvJa9i2n+YsqD+Iz+oLGGBa9jM/wAxZcLRnc4Jo+oYlEGFRcG3L9K3hrGSc3H3LyRJeejmvT+ln1Wc3e4LyzbKcpldPPxnfrQy6SamU5t2aMoSLC3eBhkETPWBvhacZiogKgnMaOAQOA8PIUa8ZoXvEygrAIr8+tBHngn427lQtG+c8tyISGHd54K8fDuTvWNxZdpp4IheBuHbr5hAgZ5ImglPbbicu34oxaNOSDM1rtEwNd/Y+7vTcAJzA5V+KsBop5z0QZi9yr1h1T3sHELNaN4x55oLNrora/kkQN6uOIQNdbfBC+18hJHMZ8aIcRrUZKhpt+2sqNtAdKx71nLoHeYyjmlevE5HXu+QRG1798dfnzCS50bvJyWN14nhp1SlOfxp5JVg3OtwNa+dyVaXgR58Fge8z5CHEfO5IrY614+eKX63z8VnDqKZohxtJ3IH253RxQT/AHS3ExxVButepAX7vPaqBQAIGYzv7PPNdDYTibzZD/cb71zW7pXU2B/5NjHttU1X09RF1FUuDbh+lb+gwitXcNAvKg816j0gY0hgL8BJdEgkHKZ7lxH7OfHRhw+6Z8Ct+ZGdYmvOfninNtd1OuvNZnsIMOaRGhkFD2haRsB3eeYQOFMvJKSXnKp40jI1PnVOY6RnBzQKNB57+Cpx6tOCZaOAMUrHXKDCBlE9yCjaQPn7lTH8ggeNw5pVZrnvVGltqeKYHE5/JZbODQz54pzTTz5hBoLSRNd2vV1JRcYrRUZNAeKXJp5pwKgM2hy7q7s0BtKeZS38EFeMD+yoNz98hADu95QOZwnsQiz0VQ1tpunfn7qqn2245Rv9yACKgGnNR5k989+qC3WhjM8co9yW95MfIfBQH+4z4qnZ0mNxzQWWyoxhiRpFdx49ipz/ADrxy81UtCRmeXvCoS87/khJ59SYW9c8aKi0b0FNCjTvU1U4oK496F54p7AXUAJO4Ak9gW277DtXVc0MH3yB3ZpRySrw/Jeg/ZFiwEvtMRj7DRHaZWN1ld5DS60n8KlWMDGgZrpbB/8AKso9sfFEy63f2n9y6Ox7rYNt7Mte8uDqTllqpumPcyogxu3HuUXBtjvuzhagAuIico1jeOCyM2A0ZPf3eCii0a02Gzg0FrybQaBwaYG4UWK19F2PcXB7hNYAFO1RRXN1Ffuk3/Ud2BCfRZtOmfy/NRRLpA/uuNLR0cWz8VTvRIaWpH4f+yiidaiH0U/3f5P+yE+ihB/i572f9lFE61YE+iu60Gv2PmiPoyYjGPynxUUS6RG+jbhQWg3fVOXagf6Lv9tvCh8VFE61Afus8j+IzPcUs+ilof8A9GdjlFE61Yh9ErSPrs7HeCo+ilto9k8cQ/8AkqKK9aTFH0Tt8g+z7XfpQO9D7YmcbJ4l8f0qKJ1pMAfQ+8R9eyB4OeR3szQfuhePbs5/5OGX4FFFetJij6GXnR9nH/J/6UP7oXn2rP8AM79CtROtSYWfQ28j7Vl+Z36ETPRC8/7f5zXl0VSidaTBn0QvH+3+c/pW7Z3o3aNJ9YyzI0IcT2iIKiidasxotNmXkUYLNo+6YP8ASsNrsC9EySw8S8q1EoSfRm8n2Dzf8lbvRi8HRn5vkoop1qTAH0ZvH3fzfJa9lbAt2WrHvDcLXS7pcFFE31qx67q9yiii5tP/2Q==
ChristophSottor 19.02.2022 14:46
Na Facebooku Strzelca dorzuciłem mapy z powojennym mostem. Z 1958 roku - z wig i z 1965 roku - z geoportal.
Smok 17.02.2022 15:24
Kilka przykładowych map: 1 - mapa z 1919 roku - most drewniany http://maps.mapywig.org/m/German_maps/series/100K_KDR_Gross_and_Einheitsblaetter/Eb_118_(137D)_1919.jpg 2 - mapa 1943 roku - most betonowy http://maps.mapywig.org/m/German_maps/series/100K_KDR_Gross_and_Einheitsblaetter/Gb_118_Loben-Woischnik-Gleiwitz-Kattowitz_VIII.1944.jpg 3 - mapa z 1935 roku - most drewniany http://maps.mapywig.org/m/German_maps/series/100K_KDR_Gross_and_Einheitsblaetter/Eb_118_Lublinitz-Woischnik-Gleiwitz-Beuthen-Katowice_Karte_1_Anl._zur_H.Dv.g.40-118_1935_LoC_U115_.G3_A32.jpg 4 - mapa z 1931 roku - most drewniany http://maps.mapywig.org/m/German_maps/series/100K_KDR_Gross_and_Einheitsblaetter/Eb_118_Lublinitz-Woischnik-Gleiwitz-Beuthen-Katowice_Karte_1_Anl._zur_H.Dv.g.40-118_1935_LoC_U115_.G3_A32.jpg 5 - mapa z 1944 roku - most betonowy http://maps.mapywig.org/m/German_maps/series/100K_KDR_Gross_and_Einheitsblaetter/Gb_118_Loben-Woischnik-Gleiwitz-Kattowitz_I.1945_uniberk.jpg Podajcie linki, jeśli posiadacie, do innych map
G. Mańczyk 16.02.2022 20:41
Po przeczytaniu tego artykułu, i z stycznia postanowiłem podzielić sie swoimi informacjami i materiałami. Opisane informacje w artykule tylko z niektórych map to za mało aby dość poprawnie opisać historię tych mostów. Może napiszę komentarz? lub nowy artykuł bo wtedy moge pokazac materiały graficzne ( zdjecia mapy) jakie posiadam.
Romuald Kubik 17.02.2022 08:25
Dzień dobry Będę wdzięczny za wszelkie materiały lub Pański komentarz. Pozdrawiam
Smok 16.02.2022 09:15
Historia obu mostów jest ciekawa i kryje sporo tajemnic, jednak jej wyjaśnienie przedstawione przez p. Romualda jest niepełne i trochę naciągane. Jednym z najbardziej znanych faktów, co do którego praktycznie nie ma wątpliwości, to wysadzenie betonowego mostu w 1945 roku przez wycofujących się z Zawadzkiego Niemców. O fakcie tym wspomina/wspominało wielu mieszkańców Zawadzkiego i nie budzi on wątpliwości. Trudno natomiast dotrzeć do wspominek o początkach tego mostu. Nie znalazłem nikogo, kto pamiętał, kiedy ten most został zbudowany i w jakich okolicznościach. Naturalnym wyjaśnieniem tego faktu mogło być to, że most ten istniał "od początku", co mogłaby potwierdzać mapa z 1848 roku przedstawiona przez p. Romualda. Tak też przez długi czas uważałem. Do czasu, gdy natknąłem się na stare niemieckie mapy sprzed II wojny, na których tego betonowego mostu nie ma (na przedłużeniu drogi z Pluder), jest zaś most w miejscu drugiego, drewnianego (na przedłużeniu drogi z Koszwic). P. Romuald znalazł proste wytłumaczenie i stwierdził, że mapy te datowane na 1938 i wcześniejsze są kopią mapy z r. 1943, gdzie już jest naniesiony betonowy most. Problem w tym, że takich map sprzed II wojny jest kilka i na wszystkich widnieje most drewniany (przyjmijmy takie nazewnictwo, aby wiedzieć, o który most nam chodzi). Nie wiem, na jakich przesłankach p. Romuald twierdzi, że w mapach tych jest błąd. Po pierwsze, map takich jest kilka, po drugie, nie są to mapy powstałe nie wiadomo gdzie i jak (tak, jak dzisiaj w internecie, gdzie można spreparować niemal wszystko), firmowane są przez niemieckie urzędy, a po trzecie, Niemcy raczej słynęli z porządku i skrupulatności. Mapa, na którą powołuje się p. Romuald, pochodzi z roku 1943 i na niej faktycznie jest betonowy most, ale wtedy on rzeczywiście już istniał, więc żadnej niespójności nie ma. Otwartym pozostaje pytanie, kiedy więc betonowy most został zbudowany. P. Romuald twierdzi, że w 1936 roku, nie podaje jednak źródeł tej informacji. Nie znaczy to, że tak nie było, owszem, data ta jest bardzo prawdopodobna, dobrze byłoby ją jednak potwierdzić. Ponadto, jeśli tak faktycznie było, to przed 1936 rokiem istniał most "drewniany", i stare niemieckie mapy wydają się to potwierdzać. Mam kilka starych map tego regionu pochodzących z różnych źródeł i na wszystkich widnieje most drewniany. Most betonowy pojawia się dopiero na mapie z 1943 roku. Mam także informację z pierwszej ręki, od mojej ciotki, która tu wtedy mieszkała, że w 1939 roku latem przez Zawadzkie przeszła powódź i zerwała most na Małejpanwii. Niestety, nie zdołałem ustalić, o który most chodziło, czy betonowy, czy drewniany. Łącząc te fakty z wcześniejszymi można wysunąć następującą hipotezę: Most drewniany istniał od "zawsze". W 1939 r. został zerwany przez powódź, a Niemcy, zamiast go odbudowywać, zbudowali obok nowy, betonowy. W 1945 r. go wysadzili, a Rosjanie obudowali stary, drewniany. Jeśli tak było, to betonowy most datowałby się na rok 1939, a nie 1936. Jest to oczywiście hipoteza, ale bardziej wiarygodna, niż podawanie w wątpliwość urzędowych, niemieckich map. Tak czy inaczej historia mostów kryje jeszcze sporo tajemnic i fajnie by było, gdyby udało się je wyjaśnić. Czy ktoś może wiec coś jeszcze na ten temat?
Romuald Kubik 16.02.2022 10:42
W tekście nie ma informacji, że mapa z 1938 roku jest kopią mapy z 1943 roku co samo w sobie byłoby dziwacznym stwierdzeniem. Jest za to informacja, że jest to poprawiona mapa z 1902 roku. Pozdrawiam
Smok 16.02.2022 19:01
W załącznikach nie ma mapy nr 3, na którą się pan powołuje. Być może gdzieś umknęła. Jeśli jest ona faktycznie datowana na rok 1938 i jest na niej drewniany most, to pasuje to do mojej tezy, że betonowy most został zbudowany w 1939 roku albo później (po powodzi). Proszę dołączyć brakującą mapę.
ReklamaHeimat
ReklamaMalex boczny
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
pochmurnie

Temperatura: 3°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Tutaj macie link do zdjęcia z książkami do wyrzucenia - https://drive.google.com/file/d/1F6TPVT_-Q38uMaOq48gkkAkSr4D-mB9M/view?usp=sharingData dodania komentarza: 26.11.2024, 15:12Źródło komentarza: Z pasji i miłości do szycia. Wyjątkowa grupa zawiązała się w Zawadzkiem S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Aktualizacja - w bibliotece już została zarządzona ewakuacja, tak jakby uchwała o jej przeniesieniu już została podjęta, a tymczasem debata nad nią i głosowanie będzie dopiero w poniedziałek. Czy nie przypomina to wam pisowskiego przekrętu z wyborami kopertowymi? Bardzo zapraszam do odwiedzenia biblioteki. Na podłodze leżą setki książek spakowanych w kartony, które są przeznaczone do wyrzucenia, ponieważ w nowym pomieszczeniu się nie zmieszczą - widok naprawdę przykry. W sumie jest ich około 1500. Mam zdjęcie, ale nie mam jak go tutaj wkleić - jeśli ktoś chce to obejrzeć, to bardzo zapraszam do biblioteki. Czy tak ma wyglądać poprawienie funkcjonalności biblioteki? W szczególności zapraszam wszystkich radnych, którzy w poniedziałek będą podejmować decyzję o dalszych losach biblioteki. To jedna z niewielu rzeczy, które nam się udały, coś co funkcjonuje i spełnia swoją rolę. Nie mamy już szkoły, jedna zlikwidowana, druga zburzona, trzecia ledwo zipie, huty już nie ma, miejsc pracy nie ma, ludzie z miasta uciekają, biblioteka w Kielczy zawieszona, w Żędowicach zlikwidowana, a my teraz mamy zlikwidować ostatnią, w pełni działającą i na jej miejscu zrobić nowe biura dla urzędników?Data dodania komentarza: 26.11.2024, 15:02Źródło komentarza: Z pasji i miłości do szycia. Wyjątkowa grupa zawiązała się w Zawadzkiem S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Tutaj jest link do projektu uchwały - https://bip.zawadzkie.pl/download/attachment/24296/projekt-uchwaly-w-sprawie-przystapienia-gminy-zawadzkie-do-stowarzyszenia-opolska-regionalna-organizacja-turystyczna.pdfData dodania komentarza: 24.11.2024, 20:01Źródło komentarza: Z pasji i miłości do szycia. Wyjątkowa grupa zawiązała się w Zawadzkiem S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Przepraszam czytelników, że wklejam tekst nie na temat artykułu w tym miejscu, ale nie ma gdzie tego wleić, a sprawa jest bardzo ważna. Pozdrawiam wszystkich miłośników szycia.Data dodania komentarza: 24.11.2024, 19:51Źródło komentarza: Z pasji i miłości do szycia. Wyjątkowa grupa zawiązała się w Zawadzkiem S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: W poniedziałek, 2 grudnia 2024 r. zaplanowane jest posiedzenie Rady Miejskiej w Zawadzkiem, na którym podjęta ma być jedna z najbardziej kontrowersyjnych uchwał bieżącej kadencji, a mianowicie uchwała o przeniesieniu Biblioteki z budynku obok Urzędu Miasta do kina. Projekt uchwały jest dostępny na BiP-ie, można go obejrzeć TUTAJ. Uchwała jest krótka, zawiera tylko trzy punkty. W pierwszym mówi, że z dniem 1 stycznia 2025 zmienia się lokalizację biblioteki, w drugim, że wykonanie uchwały powierza się burmistrzowi, a w trzecim, że w życie wchodzi z dniem 1 stycznia. Jeżeli uchwała zostanie przyjęta, biblioteka zostanie przeniesiona do budynku kina. Jeżeli ktokolwiek choć raz był w obecnej bibliotece i widział, ile mieści książek i ile zajmuje miejsca i jeżeli ktoś choć raz był w kinie, w pomieszczeniu, do którego biblioteka ma zostać przeniesiona, to na pewno wie, że jest to fizycznie nie do zrobienia. Tak bogaty księgozbiór, jakim może pochwalić się nasza biblioteka, nie zmieści się w pomieszczeniach kina. Są one dużo mniejsze i nie ma szans, by je tam upakować. Chyba, że powsadzane zostaną do kartonów i poukładane jeden na drugim, ale wtedy nie będzie to już biblioteka, tylko magazyn książek. O lokalizacji biblioteki decydować będą nasi radni, to oni podejmą decyzję, czy uchwała wejdzie w życie, czy nie. Czy szanowne Panie i Panowie radni zadali sobie trud, by obejrzeć miejsce, do którego wg uchwały ma zostać przeniesiona biblioteka? Czy zdajecie sobie sprawę, że w nowym miejscu biblioteka nie będzie mogła normalnie funkcjonować? Pomieszczenie jest na piętrze, bez okien, z wszystkich stron zamknięte, bez dostępu światła dziennego. Do takiego pomieszczenia chcecie zaprosić klientów biblioteki? Korzystanie z biblioteki to nie tylko wypożyczenie i oddanie książki, to także cała przygoda obcowania z nią, możliwość przejrzenia księgozbioru, wzięcia książki do ręki, przewertowania, obejrzenia, a nawet skorzystania na miejscu z możliwości jej przeczytania. Dopiero w taki sposób można wybrać to, co nas naprawdę zainteresuje. Obecna biblioteka wszystkie te możliwości udostępnia. Panuje w niej miła, czysta i jasna atmosfera, a pomieszczenie aż zachęca do sięgania po kolejne tomy. W technicznym pomieszczeniu kina takiej możliwości nie będzie. Po pierwsze, wszystkie książki się tam nie zmieszczą. Poczta pantoflowa niesie, że aby temu zaradzić, biblioteka zlikwiduje podwójne i potrójne tomy tych samych książek, by zaoszczędzić na miejscu. Będzie to jeden z rezultatów podjęcia uchwały. Zmniejszenie zasobów biblioteki. Czy szanowni Radni zainteresowali się tym, jak w tych warunkach biblioteka ma funkcjonować? Teraz książki są elegancko wyłożone na półkach, dostęp do nich jest łatwy i prosty. Po upakowaniu ich w nowym, zamkniętym pomieszczeniu takiego dostępu nie będzie. Czy książki będą poukładane jedna na drugiej? Czy będą w kartonach? Czy tak ma wyglądać biblioteka? Większość z nas pamięta, jak przed laty walczyliśmy o miejsce dla miejskiej biblioteki. Pamiętamy, jak mieściła się w malutkim pomieszczeniu w przybudówce Urzędu Miasta (z prawej strony) i doskonale pamiętamy, jak trudno było się w niej poruszać. Książki leżały jedna na drugiej, półki były przepełnione, przejścia wąskie, a książki, które nie mieściły się na półkach, leżały na podostawianych stolikach. Partyzantka pełna PRL-owych absurdów. Wyłuskanie z półki upatrzonej pozycji nierzadko wiązało się z wysypaniem się pozostałych książek na ziemię. Często aby dostać się do jednych, trzeba było najpierw poodsuwać inne. Pani bibliotekarka siedziała na końcu wciśnięta pomiędzy regały i pomagała jak mogła w opanowaniu rozgardiaszu. Tak kiedyś wyglądała nasza biblioteka. Wreszcie nadeszły lepsze czasy i udało się wyremontować opuszczony budynek po drugiej stronie Urzędu Miasta i tam urządzić bibliotekę z prawdziwego zdarzenia. Służy ona nam do dziś i naprawdę mamy się czym pochwalić. Przestronne pomieszczenia, łatwy dostęp do całego księgozbioru i nawet czytelnia. Wreszcie dorobiliśmy się biblioteki z prawdziwego zdarzenia. To nasza biblioteka, walczyliśmy o nią latami w czasach gdy musieliśmy się ściskać w ciasnej klitce. Czy nasi radni pamiętają tą starą klitkę? Nową bibliotekę my urządziliśmy, społeczeństwo gminy Zawadzkie i to nam ona służy. Jesteśmy dumni z faktu, że Urząd Miasta, Rada Miejska i Burmistrz Zawadzkiego pomogli w urządzeniu tej biblioteki. Od lat 90-tych ubiegłego wieku nam służy i teraz znów mamy się przenosić do klitki? Czy naprawdę Panie i Panowie Radni chcecie zlikwidować obecną bibliotekę? Czytamy w projekcie uchwały, którą macie przegłosować: „W celu dokonania centralizacji wszystkich działań realizowanych przez Bibliotekę i Kulturę w Zawadzkiem, jak również zwiększenia ergonomii pracy jednostki, ułatwienia organizacji jej pracy, skutecznego zarządzania jednostką oraz obniżenia kosztów utrzymania kilku budynków przez BiK, podjęcie przedmiotowej uchwały jest w pełni uzasadnione. Przede wszystkim jednak … ma na celu ułatwienie odbiorcom dostępu do wszystkich świadczonych przez BiK usług, skoncentrowanych w jednym budynku.”. Ja się pytam: jak przeniesienie biblioteki i upakowanie jej w ciasnym, mało dostępnym pomieszczeniu ułatwi do niej dostęp? Kto napisał uzasadnienie do projektu tej uchwały? Przecież to jest nieprawda. Dostęp zostanie utrudniony. Czy skoncentrowanie usług w jednym budynku poprawi jej funkcjonowanie? Nie. Nie w tym przypadku. W uzasadnieniu czytamy, że podjęcie uchwały jest zasadne w celu dokonania centralizacji działań BiK. I to ma być powód przeniesienia? Żeby scentralizować działania? Czy Panie i Panowie radni zastanowili się nad tym? Ktoś wymyślił sobie, żeby poprzestawiać meble z lewego kąta do prawego i twierdzi, że samo to jest wystarczającym uzasadnieniem. Przenoszenie biblioteki w zaproponowanym kształcie nie ma najmniejszego sensu. W niczym nie poprawi działalności BiKu, a tylko skomplikuje sytuację i funkcjonowanie biblioteki. Zmniejszą się może koszty utrzymania kilku budynków, bo zamiast kina i biblioteki pozostanie samo kino, ale obydwa budynki i tak utrzymywane są z budżetu gminy, więc koszta pozostaną. Kolejna sprawa. Po przeniesieniu biblioteki z obecnego budynku budynek ów pozostanie pusty. Co w nim się będzie wtedy mieściło? W uchwale ani w uzasadnieniu nic na ten temat nie ma. Czy Gmina chce go sprzedać? Czy chce go komuś wynająć? Urządzić w nim biura? A może wyburzyć w celu zmniejszenia kosztów utrzymania? Którykolwiek cel by nie wchodził w grę, nie uzasadnia wyprowadzenia biblioteki do innego, gorszego pomieszczenia. Chodzą słuchy pocztą pantoflową, że miałyby tam być urządzone nowe biura Urzędu Gminy. Czy zainteresowaliście się tym, kto, dlaczego i po co chce opróżnić budynek biblioteki? Czy jest to jeden z elementów wizji nowego burmistrza? Czy wiecie, jak ta wizja wygląda i po co ta uchwała? Na najbliższej sesji będzie przesądzać o losie biblioteki. I to na was spadnie odium odpowiedzialności za podjętą decyzję. To nie autor owej uchwały, to nie wnioskodawca, kimkolwiek by nie był, ale wy, radni będziecie odpowiedzialni za jej skutki. W uchwale beztrosko chcecie nakazać burmistrzowi jej wykonanie. Burmistrz wtedy z czystym sumieniem będzie mógł powiedzieć, że to nie jego inicjatywa, że to radni mu „kazali” przenieść bibliotekę, a on tylko uchwałę wykonał. Poczta pantoflowa donosi, że to właśnie burmistrz stoi za inicjatywą przeniesienia biblioteki. Nie udało się jak na razie ustalić, skąd ta inicjatywa się wzięła i co ma na celu. Celem tym na pewno nie jest „centralizacja zarządzania BiK”, jak napisano w projekcie uchwały, gdyż jest to jedynie urzędnicza nowomowa napisana bardzo mądrze brzmiącymi słowami, które wnoszą niewiele treści po to, by mało zorientowani mieszkańcy nie zorientowali się, że są robieni w bambuko, a samo to, że ktoś chce robić centralizację, nie jest żadnym uzasadnieniem, tylko chceniem. To nie żadna centralizacja, tylko opróżnienie budynku, który ma być przeznaczony na… i tu jest pytanie, które powinniśmy zadać wnioskodawcy projektu uchwały. Jeżeli powodem ewakuacji biblioteki jest przygotowanie nowych miejsc dla urzędników, to nie powinniście takiej uchwały podejmować. Biblioteka jest zbyt cennym dobrem, by poświęcać ją dla urzędniczej wygody. Biblioteka jest miejscem, które powinno być otwarte i dostępne dla ludności, wręcz świecić i tryskać zaproszeniem, by wejść do środka i obecny budynek te potrzeby spełnia. W kinie, na drugim piętrze, w ciemności i ciasnocie biblioteka skazana jest na porażkę. Tam nie będzie spełniała swojej roli, a za rok lub dwa okaże się, że zainteresowanie nią jest coraz mniejsze aż w końcu zapadnie decyzja o jej likwidacji. Jeżeli burmistrz chce w budynku biblioteki umieścić biura urzędników, to to także nie jest wystarczającym powodem, by zlikwidować w tym miejscu bibliotekę. Po pierwsze, należy zapytać, po co nowe biura, skoro do tej pory wystarczały obecne. Czy zwiększyły się zadania własne gminy? Czy zmieniła się ustawa narzucająca urzędom większe obowiązki? Jeżeli tak, to należy te miejsca przygotować, a nie wyrzucać biblioteki. Obok biblioteki stoi na wpół wykorzystany budynek OPS po byłym przedszkolu. I to tam można przygotować potrzebne miejsca pod urzędnicze stołki. I to w takiej właśnie kolejności. Najpierw należy przygotować nowe biura, a dopiero potem do nich przenosić. Budynek ten dla urzędników jest w zupełności wystarczający. Urzędnicy nie mają potrzeby otwierać się dla mieszkańców, oni pracują głównie sami ze sobą, ze swoimi komputerami, dokumentami, papierami. Nie muszą mieć biur na pierwszych planach, za przeszklonymi drzwiami z łatwym dostępem z ulicy. Zamknięte i powpychane na drugie piętro biura za stromymi schodami choć nie są wygodne, są po prostu miejscem pracy i o ile spełniają wymagania BHP i Kodeksu Pracy, w zupełności wystarczają jako miejsca pracy urzędników. Pomieszczenia przeznaczone dla mieszkańców to całkiem inna bajka. Powinny być łatwo dostępne i zachęcać do skorzystania. Czy zastanawialiście się dlaczego na przykład piekarnia woli sprzedawać bułki tuż przy wejściu do Netto, ale jeszcze ani jedna piekarnia nie sprzedawała ich na drugim piętrze OPS, za ciemnym korytarzem i na dodatek za stromymi schodami? A projekt uchwały do takiej właśnie „sprzedaży” zmusza bibliotekę. Skutkiem podjęcia tej uchwały i przeniesienia biblioteki do kina będzie jej stopniowa degradacja z perspektywą jej całkowitej likwidacji w przyszłości. Szanowni Radni, czy zastanowiliście się nad tym? Otrzymaliście projekt uchwały i to od Was zależy, co się z nim stanie. Czy zostanie przyjęty, czy nie? Czy naprawdę chcecie wyeksmitować bibliotekę do zakamarków kina? Niedawno szliście do wyborów obiecując nam, mieszkańcom, lepszą przyszłość, lepsze zarządzanie. Zabiegaliście o nasze głosy i wielu mieszkańców Wam uwierzyło. Dało Wam szansę, by pokazać, jak faktycznie chcecie naszą miejscowość poprawić. O likwidacji czy przeniesieniu biblioteki w waszych ulotkach wyborczych nic nie było. Nie mówiliście o „centralizacji usług BiK”. Skąd teraz ta zmiana? A może projekt tej uchwały to w ogóle nie wasza bajka? Może też uważacie tak jak ja i sporo innych mieszkańców, że przenosiny biblioteki to zły pomysł. Zbyt długo ją budowaliśmy, żeby teraz, gdy jest już gotowa, ot tak z niej zrezygnować. Może też czujecie przez skórę, że ktoś wam podrzucił gorący kartofel, a w rzeczy samej nie jesteście do niego przekonani? Sprawdźcie, kto Wam wrzucił ten projekt i jakie faktycznie ma zamiary. Podejrzewam, że głównym inicjatorem tej uchwały jest burmistrz, który chce wprowadzić w gminie swoje porządki. Sam nawet mówił, że musi dużo zmienić, ale gdziekolwiek idzie, napotyka opór materii. I jest to zrozumiałe, ponieważ nie można narzucać swoich koncepcji bez zgody mieszkańców i bez ich poparcia. A jak na razie burmistrz nie rozmawia z zainteresowanymi stronami przedstawiając im swoje zamierzenia, które w jego wizji nie podlegają negocjacji (przynajmniej w tej materii). Nie dziwota, że napotyka na opór. Organizacje, których dotykają zamierzenia burmistrza, dowiadują się o nich pocztą pantoflową. Niejednokrotnie owiane są niedopowiedzeniami, niejasnościami, które stawiają wszystkie strony w stanie upiornej niepewności. A nie tak to powinno wyglądać. Burmistrz powinien przyjść i powiedzieć, słuchajcie, mam plan taki i taki, jego celem jest osiągnięcie tego i tego (ale na miłość boską, nie „centralizacja”) i można by to osiągnąć tak i tak. Co o tym myślicie? Może macie inny pomysł? Tak samo powinni postępować radni. Jeśli dostajecie uchwałę o likwidacji biblioteki (bo do tego się ona w sumie sprowadza), to powinniście uderzyć pięścią w stół i powiedzieć: hola, nie tak szybko, trzeba się najpierw spytać mieszkańców, wyborców. To przecież mieszkańcy was wybrali na radnych, to nas reprezentujecie, to my będziemy Was rozliczać z podjętych decyzji. Jeśli biblioteka padnie, to odpowiedzialność spadnie na Was, a nie na burmistrza ani na nikogo innego. A Wy będziecie musieli spojrzeć na ulicy w oczy swoich wyborców i co im powiecie? I nie ma tu znaczenia, że do wyborów startowaliście z takiego czy innego komitetu. Komitety istnieją tylko dlatego, że wymaga tego obowiązująca ordynacja wyborcza i nie można się zgłosić na radnego nie zgłaszając komitetu. To, że radni gromadzą się wokół wspólnych celów i poglądów, jest całkiem naturalne i pożądane, bo razem zazwyczaj można więcej, jednak komitet nie oznacza z automatu obowiązku wykonywania jego poleceń – każdy radny jest niezależny i nikt nie może mu narzucić takiego czy innego głosowania. Każdy radny ma prawo głosować zgodnie ze swym własnym przekonaniem i nikt nie może mu zabraniać lub nakazywać głosować w określony sposób. To nie jest Sejm, tu nie ma dyscypliny partyjnej, tu jest samorząd, tu są konkretne osoby, konkretni radni, którzy ustanawiają prawo obowiązujące w naszej gminie. Nikt nie jest władny zmusić was do głosowania według nie swojej woli. Nikt. Ani ja, ani jakikolwiek inny mieszkaniec gminy, ani burmistrz. Nie ma znaczenia, czy jesteś wybrany z ramienia komitetu A, czy komitetu B, w czasie głosowania jesteś radnym reprezentującym mieszkańców gminy. Burmistrz nie ma nad Tobą żadnej władzy. To w końcu Ty ustalasz wynagrodzenie burmistrza, a nie on Tobie. Burmistrz to całkiem inna bajka. Jego też wybrali mieszkańcy i też oni będą go rozliczać z jego działań. Ty natomiast jesteś radnym i przypomnij sobie, co mówiłeś, gdy nim jeszcze nie byłeś: że radni powinni rozmawiać z mieszkańcami, pytać się o ich preferencje, oczekiwania, wysłuchiwać ich problemów i generalnie odpowiadać na nie w działalności radnego przez odpowiednie wpływanie na działanie samorządu, by te oczekiwania spełniać. Teraz tego samego mieszkańcy oczekują od Ciebie – w sprawie biblioteki: nie wyrzucajcie biblioteki z obecnego budynku. Dołóż starań, by się dowiedzieć, co stoi za tym pomysłem, skąd się wziął, a na pewno okaże się, że to samo można rozwiązać inaczej, bez likwidacji biblioteki. To Wy, radni jesteście od tego, aby patrzeć władzy wykonawczej na ręce i w razie potrzeby temperować jej zamierzenia. Dziś nadchodzi taki moment. Świeżo upieczony Burmistrz chce utrudnić życie bibliotece, chce to zrobić w białych rękawiczkach, nie likwidując jej, ale ograniczając jej możliwość działania, co w przyszłości może doprowadzić do jej całkowitej likwidacji. Mało tego, miast osobiście podjąć decyzję, pojawia się projekt uchwały, którą macie przegłosować i według której to nie burmistrz, ale radni zostaną postawieni w roli inicjatorów przeniesienia biblioteki. I żeby tego mało było, to jeszcze że Wy „nakażecie” burmistrzowi jej przeniesienie. Czy wiecie, co będzie potem? Potem będzie, że to przecież radni chcieli przenieść bibliotekę, a burmistrz tylko waszą decyzję wykonał. Zastanówcie się głęboko, zanim podniesiecie rękę przy poniedziałkowym głosowaniu. Chciałbym, abyście oprócz biblioteki spojrzeli na nieco szerszy aspekt efektów wspomnianej uchwały. Oprócz biblioteki rykosztem oberwie kilka innych organizacji działających w Gminie. Pierwszą z nich jest PTTK – organizacja, która wspiera i rozwija turystykę w gminie jak żadna inna. Może pochwalić się 60-letnią działalnością, prawie tak samo długą, jak miasto Zawadzkie. Od początku kultywowała lokalne tradycje, organizowała dla mieszkańców imprezy turystyczno-krajoznawczo-kulturalne. Od początków działalności kultywowała zamiłowanie do lokalnej historii, to dzięki niej powstał ośrodek Regolowiec, wydobyty z odmętów zapomnienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych atrybutów Zawadzkiego dzisiaj. Rajdy rowerowe, piesze, konkursy i imprezy dla dzieci, młodzieży, dorosłych i emerytów. Tylko w 2024 roku z oferty PTTK skorzystało kilka tysięcy mieszkańców. Nasz Oddział PTTK jest ewenementem w sali kraju, mamy najlepszego i najdłużej urzędującego prezesa. Oddział PTTK jest także jedynym i niestety ostatnim akcentem wspomnieniem po nieistniejącej już Hucie Andrzej. Powstał właśnie w Hucie, w 1965 roku i przyjął nazwę „OZ/PTTK Huta Andrzej w Zawadzkie” – z premedytacją zapisując w swojej nazwie Huta Andrzej. W PTTK Zawadzkie zgromadziło się grono zapaleńców, którzy z pasją krzewią lokalną tradycję, historię, zamiłowanie do kultury i przyrody, pokazują piękno naszego Heimatu i robią to wszystko za darmo (w odróżnieniu od Urzędu Miasta), w zamian jedynie oczekując godnego miejsca na prowadzenie swojej działalności. Nie będę się tu dłużej rozpisywał o działalności PTTK, zainteresowani więcej mogą poczytać na stronie www.pttk.zawadzkie.eu. Ważne jest to, że w przypadku przeniesienia biblioteki do kina, PTTK będzie się musiał z niego wyprowadzić. Dokąd? Tego projekt uchwały już nie przewiduje. Pomija sprawę milczeniem. Poczta pantoflowa donosi, że ma się wynieść do budynku OPS, gdzie odcięty od ludzi, dla których przygotowuje ofertę, ma się dzielić pomieszczeniem z Mniejszością Niemiecką. Mniejszość Niemiecka to kolejna organizacja, która na tym zamieszaniu oberwie. Skomasować z PTTK-iem, może jeszcze da się tam kogoś upchać i niech tam działają. Schowani przed społeczeństwem, odcięci od emerytów, starszych, niepełnosprawnych. Formalnie: likwidacji nie będzie, ale w rzeczywistości jest to skazanie PTTK na powolne i naturalne wymarcie. Skutki przyjęcia przez radnych projektu będą miały więc dalekosiężne skutki. Czy Panie i Panowie Radni jesteście tych wszystkich skutków świadomi? A wszystko w imię czego? W imię wyczyszczenia biblioteki, którą my jako społeczeństwo Gminy kiedyś sobie wyremontowało i urządziło? Czy tego chcemy? Naprawdę? Obok stoi prawie pusty budynek Domu Kultury. W nim zmieściłoby się wiele organizacji działających w naszej gminie, poczynając od PTTK-u, dalej przez bibliotekę, kółka zainteresowań, muzyczne, fotograficzne, sportowe, emerytów, przyjaciół lasu, nawet w przypływie dobrej woli znalazłoby się kilka pomieszczeń dla urzędników, tylko trzeba ten budynek przywrócić do użytkowania i to od tego trzeba zacząć. Najpierw trzeba przygotować pomieszczenia, a dopiero potem zabierać się za roszady. Szanowni Radni, zastanówcie się nad poniedziałkowym głosowaniem i choć nikt nie może Wam nakazać jak głosować, to każdy może Was przekonywać – i niniejszym chcę to zrobić: zagłosujcie za odrzuceniem tej uchwały. W zamian przedstawcie drugą: 1) Z dniem 1 I 2026 przywracamy do użytku Dom Kultury. 2) Do tego czasu należy przystosować budynek, aby można było z niego skorzystać. 3) Wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Zawadzkiego. To Rada ustala prawo w gminie. Burmistrz je wykonuje.Data dodania komentarza: 24.11.2024, 19:49Źródło komentarza: Z pasji i miłości do szycia. Wyjątkowa grupa zawiązała się w Zawadzkiem S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie
Reklama