- Wykonawca nie stosował się do wytycznych, projektu i ogólnie przyjętych technik budowlanych. To jest skomplikowane zadanie, a nie budowa chodnika - mówi burmistrz Hubert Ibrom. - Wykonawca źle wykonał brzegi, nie stosując warstwy przepuszczalnej na terenie pagórkowatym. Jeżeli byśmy tak to zostawili, to przy pierwszej nawałnicy wszystko by się rozpłynęło. Mimo wielu rad budowy i zaleceń projektanta, nic się nie zmieniło, dlatego postanowiliśmy, że nie będziemy kontynuować współpracy - tłumaczy.
Obecnie prowadzona jest inwentaryzacja prac, która ma zweryfikować rzeczywisty stan inwestycji.
- Sprawdzamy, co wykonawca zrobił dobrze i zgodnie z założeniami projektu oraz sztuką budowlaną. Wykonane zostało około 65 proc. prac, ale może okazać się, że coś jeszcze zostało źle zrobione i będziemy musieli to poprawić. Oprócz tego dokończyć trzeba kwestie związane z brzegami, wykończeniem i estetyką - mówi burmistrz.
Gmina zapłaci byłemu już wykonawcy za prace, które zostały wykonane poprawnie. Niebawem ogłosi też przetarg na dokończenie inwestycji. Przewiduje się, że zadanie zostanie zrealizowane w ciągu 3 miesięcy od momentu wyłonienia nowego wykonawcy.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze