- Od wielu lat prowadzimy działania na rzecz wpisania tej obwodnicy do programów rządowych, skutek jak na dzisiaj jest mizerny. Nie mamy informacji, że ta inwestycja została ulokowana w jakichś realnych planach na najbliższą przyszłość. Mamy tę świadomość, że jeżeli dzisiaj zapadnie decyzja, to koniec inwestycji, której koszt określany jest na około 250-300 mln zł, mógłby nastąpić za 10 lat. To nie jest pozytywna informacja - mówił Tadeusz Goc. - Ale jeszcze bardziej niepozytywną informacją jest to, że jeśli nie zostanie wpisana, to 10 lat na pewno nie wystarczy. W związku z tym prowadzimy różne działania, rozmawiamy z posłami, decydentami, szukamy wsparcia, lobbujemy i na szczeblu polityków jest zainteresowanie rozwiązaniem tego problemu - dodaje.
Burmistrz dodał, że samorząd jest wspierany przez posłów, marszałków i wojewodę.
- Żeby też nie było tak, że nie widzimy i nie szukamy innych rozwiązań, zauważyliśmy pewną możliwość, nieco inną niż budowa całej obwodnicy. To również inicjatywa rządowa związana z budżetem państwa w ramach budowy lokalnych obwodnic w ciągu dróg wojewódzkich - mówi Tadeusz Goc.
JEDNA CZWARTA OBWODNICY
Włodarze Strzelec zauważyli, że można byłoby połączyć dwie drogi wojewódzkie - 426 i 409, to odcinek ok. 2250 metrów.
- Gdybyśmy zyskali taką możliwość, to byłoby to zrealizowane w pasie obwodnicy drogi krajowej, wybudowana zostałaby 1/4 naszej upragnionej obwodnicy. Nawet ta jedna czwarta, znając warunki funkcjonowania transportu, który przetacza się przez Strzelce, dałaby nam świetne odgrodzenie się od samochodów przejeżdżających drogami przez centrum Strzelec. A ponadto w przypadku jakichkolwiek awarii, które bardzo często występują na autostradzie, która przebiega obok nas, to ta obwodnica przejęłaby całą uciążliwość tego ruchu. Połączenie dwóch dróg i wykorzystanie rond na drodze krajowej 88 i wojewódzkiej 426 spowodowałyby, że dalszy odcinek autostrady w przypadku zdarzeń też może być skanalizowany z ulicy Europejskiej - mówił Tadeusz Goc.
Włodarz dodał, że gmina zainteresowała tym rozwiązaniem marszałka.
- Również spotkaliśmy się z posłem Januszem Kowalskim, przedstawiając mu alternatywne rozwiązanie, które może być zrealizowane w krótkim czasie, i muszę powiedzieć, że ten pomysł zyskał jego przychylność. Poseł obiecał, że będzie lobbował za dużą obwodnicą, ale również za tym rozwiązaniem. Szukamy sojuszników, coraz więcej osób decydujących widzi, że ten problem musi być rozwiązany, ale oprócz tego chcielibyśmy, żeby był rozwiązany w przewidywalnym czasie - zaznaczył Tadeusz Goc.
KRÓTSZA, WIĘC TAŃSZA
Według szacunków gminy, obwodnica łącząca dwie drogi wojewódzkie kosztowałaby ok. 45 mln zł, czyli dużo mniej niż szacowane 300 mln zł na „dużą” obwodnicę. Realizacja tej pierwszej mogłaby dać początek do budowy całej obwodnicy, tylko że etapami.
- To jest zachęcające również dla polityków, którzy nie umieją znaleźć w budżecie państwa kwoty 300 mln zł. Zrealizowanie odcinka między drogami wojewódzkimi jest łatwiejsze do realizacji. To tylko odcinek 2250 metrów z trzema rondami, dlatego mówimy, że według naszych szacunków kwota 45-50 mln złotych wystarczyłaby na realizację tego zamierzenia. Mam nadzieję, że mnogość propozycji z naszej strony spotka się ze zrozumieniem i poparciem tych inicjatyw - dodał Tadeusz Goc.
Głos zabrał również radny Henryk Skowronek, który przyznał, że łącznik między drogami wojewódzkimi 409 i 426 to świetny pomysł.
- Czy znamy termin, do kiedy mogą być składane wnioski, kiedy ogłoszone będą wyniki naboru i czy określone są warunki dofinansowania, ile gmina musi wyłożyć wkładu własnego? - dopytywał Henryk Skowronek.
- Na dzisiaj nie są znane terminy, ale znamy poziom finansowania - odparł Tadeusz Goc. - Z uwagi na to, że są to inicjatywy dla dróg wojewódzkich, to są to jednak pieniądze rządowe z udziałem środków wojewódzkich. To 80% z budżetu państwa, 20% z budżetu województwa. Oczywiście zawsze jest mile widziane wsparcie lokalnego samorządu, który o to wnioskuje, dlatego deklarowaliśmy, że udostępnimy nasze nieruchomości nieodpłatnie. Na razie są to deklaracje ustne. Jeżeli będą inne potrzeby, to je rozważymy, na pewno będziemy starali się zrobić wszystko, żeby nasze plany, marzenia weszły w etap realizacji - dodał Tadeusz Goc.
Będziemy śledzić, jak sprawa potoczy się dalej.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze