- Obecna remiza, mimo że ładnie prezentuje się z zewnątrz, jest mało funkcjonalna, nie ma zaplecza i nie mieścimy się już ze sprzętem, a ten, który jest nam mniej potrzebny, trzymamy w garażu na boisku - wymienia Adrian Urbańczyk, prezes OSP Niezdrowice.
Niezdrowicką jednostkę planuje się włączyć do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Ma to nastąpić do 2024 roku. Aby było to możliwe, strażacy muszą spełnić kilka wymogów.
- Jednym z nich jest posiadanie większego samochodu, ale teraz nie jesteśmy w stanie rozbudować naszej remizy, stąd nowe lokum jest bardzo potrzebne - mówi Adrian Urbańczyk. - Ponadto w wiosce nie mamy miejsca, w którym mogliby spotykać się mieszkańcy, dlatego zależy nam, żeby w części nowej remizy powstała sala spotkań przeznaczona nie tylko na potrzeby strażaków, ale i całej społeczności, natomiast w budynku po byłej remizie chcielibyśmy stworzyć izbę pamięci Niezdrowic - dodaje.
Trudności metrażowe pojawiają się również w jednostce w Zimnej Wódce.
- Właściwie mamy tylko garaż, w którym mieści się mały samochód, a przestrzeń na sprzęt staje się coraz bardziej ograniczona. Kiedy jest alarm, nie mamy miejsca, żeby się przebrać, najpierw trzeba wyjechać samochodem, a sam wyjazd też jest problematyczny, bo jest bardzo wąsko - przyznaje Arkadiusz Umlauf, prezes OSP Zimna Wódka. - Znajdujemy się w pobliżu strefy gospodarczej i autostrady, mamy wielu członków, którzy chcą działać i wsparcie mieszkańców wioski, dlatego chcemy, żeby nasza jednostka rozwijała się i funkcjonowała jak najlepiej - dodaje.
Na przygotowanie projektów gmina przeznaczy łącznie 100 tys. zł, po 50 tys. zł na każdą jednostkę. Prowadzone będą też starania o pozyskanie dodatkowych środków umożliwiających przeprowadzenie inwestycji, co nastąpić ma w kolejnych latach. Oby udało się zrealizować plany, a strażacy ochotnicy mogli cieszyć się komfortowymi obiektami.
Komentarze