Radny Jacek Sleziona zaproponował, by izbicka rada skierowała pismo do starosty.
- Gmina dokłada pieniądze do remontu drogi powiatowej (na ostatni przeznaczyła 100 tys. zł) i mamy prawo wymagać, by ktoś pilnował tego, jak on jest robiony. Nie możemy się godzić, by nasze pieniądze były wydawane na taki bubel - podkreślał radny.
Sleziona zwrócił też uwagę, że tylko jeden odcinek zrobiony był fachowo - ten „jasny” od Otmic do przejazdu kolejowego. Ten w lesie jest fatalny i tak naprawdę znów nadaje się do gruntowej naprawy. Na poboczach co rusz pojawiają się pęknięcia i wyrwy, niebezpieczne dla kierowców. Niejednokrotnie gmina zgłaszała te usterki do pracowników starostwa.
Radni przychylili się do propozycji, by przesłać pismo do powiatu z żądaniem skutecznej interwencji u wykonawcy poprawy obecnego remontu, ale także poprzedniego.
Niedawno zakończona inwestycja prowadzona była zimą, w niesprzyjających warunkach pogodowych - co mogło odbić się na jakości remontu. Nie przeszedł on jeszcze odbioru technicznego. Już wiadomo, że nowa nawierzchnia ma zostać poprawiona wiosną.
Komentarze