Droga rolna
Mobilny Punkt Przecinania Wstęg rozpoczął działalność punktualnie o godzinie 1000 w Kielczy. Na pierwszy ogień szła opisywana przed tygodniem droga dojazdowa do wysypiska śmieci, na którym powstaje właśnie z dawna upragniony PSZOK. Nazwa projektu wskazuje na to, że z trasy korzystać będą również rolnicy, którzy najlepiej pamiętają, po jakich wertepach musieli poruszać się wcześniej.
Całkowita wartość robót budowlanych wyniosła ponad 385 tysięcy złotych (kwoty będziemy podawać w zaokrągleniu). 105 tysięcy dofinansował Zarząd Województwa Opolskiego, a 280 tysięcy pochodziło z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Była to więc jedna z niewielu przyjemności, za które gmina Zawadzkie nie zapłaciła nic. Roboty wykonała spółka OLS z Lublińca.
Klomby i kosze
Drugim przystankiem była okolica szkoły i przedszkola w tej samej miejscowości. Za kwotę 6 tysięcy złotych utwardzono tu teren, zakupiono wyposażenie, ławki i rośliny. Ideą było stworzenie bezpiecznego i przyjemnego miejsca dla osób oczekujących na odbiór po zajęciach swoich pociech. Pieniądze na ten cel pochodziły głównie (5 tysięcy) z Marszałkowskiej Inicjatywy Sołeckiej. Dodatkowo z funduszu sołeckiego i budżetu gminy pokryto koszt budowy na tym terenie siłowni plenerowej, która kosztowała 16 tysięcy złotych. Teoretycznie więc rodzice z Kielczy będą mogli czekać na swoje dzieci, rzeźbiąc przy okazji swoje ciało.
Główne skrzypce podczas uroczystości grała kielczańska młodzież, która podziękowała marszałkowi województwa opolskiego, Andrzejowi Bule. Na jego specjalne życzenie to właśnie ona dokonała uroczystego przecięcia wstęgi.
Umówione Plakonie
Kilkanaście minut później w Żędowicach otwarto ogrodzenie wokół placu rekreacyjnego przy ul. Strzeleckiej. Całkowita wartość zadania wyniosła ponad 11 tysięcy złotych, z czego 5 tysięcy pochodziło z Marszałkowskiej Inicjatywy Sołeckiej. Zanim w ruch poszły nożyczki, marszałek miał okazję zapoznać się ze specyfiką miejscowości. Przedstawicielki Stowarzyszenia Kobiet Żędowickich opowiedziały o tradycji pieczenia placków ziemniaczanych i przezwisku, jakie przez to zyskali wszyscy mieszkańcy Żędowic.
- Ten kawałek ziemi należał wcześniej do kolei - opowiadał o zagospodarowanym miejscu sołtys Jerzy Stasz. - Walczyliśmy o niego 6 lat. Żeby go wyrównać, trzeba było nawieźć 450 ton ziemi.
Spotkanie zakończyło się ustaleniem, że marszałek zjawi się w Żędowicach na Święcie Placka, ale też przyjedzie w cieplejsze dni z „piaskownicą” - imprezą integracyjną organizowaną przez Urząd Marszałkowski. Obiecał również, że tutejsze placki trafią do projektu „Opolskie ze smakiem”.
Droga przy kościele
W Żędowicach oddano też oficjalnie do użytku ciąg ulic Żeromskiego i Ks. Wajdy wyremontowanych przez spółkę Hucz. Kosztowało to niemal 565 tysięcy złotych, z czego ponad 63% pokrył Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Drogę poszerzono do 5,5 metra, dobudowano do niej chodnik o szerokości 2 metrów oraz pobocza.
- Przedtem w niedziele parkowały tu auta, jedno za drugim - opowiadał sołtys wsi. - Jeżeli ktoś był z wózkiem, to nie dało się przejść, a spacerowanie poboczem było niebezpieczne.
Podczas przebudowy niezbędne okazało się zajęcie pasa kilkunastu znajdujących się wzdłuż drogi posesji. Właściciele otrzymali jednak za to właściwe odszkodowania.
Pod dębami
Tak ostatecznie ochrzczono nowy plac zabaw oficjalnie otwarty tego dnia w Zawadzkiem (choć dzieci szaleją na nim od dawna). Inwestycja obejmowała montaż wyposażenia placu zabaw, street workoutu oraz skate parku. Zamontowano też ławki i kosze na śmieci. Całość kosztowała ponad 240 tysięcy złotych, z czego większość pochodziła nie z budżetu gminy czy funduszy zewnętrznych, a od prywatnych sponsorów. 161 tysięcy złotych ofiarowały miejscowe firmy: Technodrew, Track-Teck KolTram, Bank Spółdzielczy w Zawadzkiem i Maximus. Zdecydowanie największa część pomocy pochodziła jednak od firmy Unimot SA, która wsparła przedsięwzięcie kwotą 150 tysięcy złotych. Prace wykonywały firmy Hydro i Müller.
Wokół ronda
Przedostatnim przystankiem (dosłownie) był teren w sąsiedztwie dworca PKP. Mimo że centrum przesiadkowe działa już od dłuższego czasu, tutaj również nie nadarzyła się stosowana okazja, by wcześniej oficjalnie oddać je do użytku. Zanim przecięto wstęgi, rozgorzała ciekawa dyskusja o przyszłości transportu masowego.
- Mieszkańcy nie korzystają z komunikacji zbiorowej, bo po prostu kursuje ona za rzadko - mówił marszałek województwa Andrzej Buła. - Zamierzamy doprowadzić do takiej sytuacji, że z miejscowości wokół Opola busy będą odjeżdżały do niego co 20 minut.
Niestety zapowiedź marszałka nie obejmowała raczej Zawadzkiego.
Koszt wybudowania przez firmę Domax zatok autobusowych, oświetlenia, parkingów samochodowych i postoju rowerów wyniósł ponad 1 milion 235 tysięcy złotych, z czego prawie 600 tysięcy pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego.
Hala
Wszystkie powyższe spotkania były podporządkowane najważniejszemu wydarzeniu tego dnia. 3 grudnia oficjalnie otwarto halę sportową w Zawadzkiem, której oddanie do użytku wciąż przesuwano z powodu opóźnienia w pracach remontowych. Mieszkańcy i sportowcy musieli obywać się bez niej niemal przez 2 lata. W tym czasie trzeba było korzystać z obiektów sportowych w innych gminach.
Cała uroczystość miała miejsce już na płycie odremontowanego obiektu.
- Hala w Zawadzkiem zawsze była dla młodych ludzi miejscem wyjątkowym - wspominał marszałek. - To był bardzo nowoczesny obiekt z ogromnym boiskiem i trybunami. Była magnesem dla sportowców z całego województwa.
Termomodernizacja hali kosztowała ponad 7 milionów 750 tysięcy złotych, z czego niestety sporą część stanowiły nieprzewidziane wydatki związane z dachem budynku. Taka inwestycja nie byłaby możliwa bez wsparcia zewnętrznego. Z RPO województwa opolskiego wpłynęło ponad 3,5 miliona złotych. Z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych - ponad 480 tysięcy złotych. Dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu (w formie pożyczki inwestycyjnej i płatniczej) wyniosło w sumie ponad 3,8 miliona złotych.
Cały budynek został ocieplony, co wiązało się ze sporą zmianą wyglądu hali. Ogromne szklane tafle doświetlające przedtem wnętrza (i równie skutecznie je w zimie ochładzające) zostały zastąpione znacznie mniejszymi oknami. Dodatkowo w pomieszczeniach można żaluzjami odciąć dopływ światła, co umożliwia wykorzystanie obiektu np. na koncerty czy seanse filmowe. Wiązało się to również z przebudową oświetlenia budynku.
Hala została wyposażona w powietrzną pompę ciepła, nowy węzeł cieplny i układ wentylacyjny. Nowa jest też rozdzielnia elektryczna oraz wiele elementów wyposażenia. Budynek rozdzielono na strefy pożarowe oddzielone przeciwpożarową stolarką drzwiową. Prace wykonała firma Ulbud z Opola.
KUB
Komentarze