Pierwszy września oznacza, że minął czas odpoczynku i trzeba wrócić do szkoły. W tym roku jest to wydarzenie wyjątkowe, bo dla setek młodych ludzi z gminy oznacza nie tylko symboliczne, a realne wstąpienie w szkolne progi. Przez ostatnie dwa lata nauka przeniosła się w przestrzeń wirtualną i dopiero pod koniec ostatniego semestru sytuacja epidemiologiczna poprawiła się na tyle, że zaczęto przywracać sztandarowe zajęcia grupowe. Był to jednak okres tak krótki, że dzieci ledwie miały czas przyzwyczaić się do spotkań w większym gronie, a już nastały wakacje.
Teraz, mimo że wciąż napływają informacje o czwartej fali zakażeń, wszystko ma wrócić na normalne tory i nauka ma odbywać się w szkołach. W tym roku do szkoły podstawowej w Zawadzkiem uczęszczać będzie 359 uczniów w 18 oddziałach. Do I klasy pójdzie tu 47 uczniów podzielonych na 2 oddziały. W szkole podstawowej w Żędowicach liczby te wynoszą odpowiednio - 144 uczniów w 10 oddziałach, w tym 27 pierwszoklasistów w 2 oddziałach. W Kielczy - 140 uczniów w 7 oddziałach, w tym 23 pierwszoklasistów w 1 oddziale.
Niemal do ostatniego miejsca zapełnione są przedszkola. W PP z Oddziałem Integracyjnym w Zawadzkiem na 120 miejsc wszystkie są zajęte. Maluchy zorganizowane są w 5 oddziałach. W PP Nr 3 w Zawadzkiem zapisano 92 dzieci na 100 miejsc w 4 oddziałach. Do PP w Żędowicach uczęszczać będzie 49 maluszków na 50 miejsc (2 oddziały), a w Kielczy 64 dzieci na 68 miejsc (3 oddziały). W Akademii Przedszkolaka na 55 miejsc zajęte są wszystkie. Dzieci maluchy zorganizowane są tu w 3 oddziałach.
Nowa stara dyrekcja
Powrót do zajęć stacjonarnych zbiegł się w czasie z objęciem stanowiska dyrektora szkoły podstawowej w Zawadzkiem przez Małgorzatę Rabicką. Była ona już szefową tej placówki w latach 2011-2016. W tym roku wygrała konkurs i przejęła pałeczkę z rąk odchodzącej Beaty Brzezińskiej. Nie zapowiada przy tym większych zmian.
- Poprzednia dyrekcja przeprowadziła szkołę przez bardzo trudny czas pandemii - opowiada Małgorzata Rabicka. - Wypracowano przy tym dobre standardy pracy online. Teraz naszym głównym zadaniem jest pomóc dzieciom w powrocie do normalnego trybu nauki.
Uczniowie pracujący zdalnie początkowo chwalili sobie taki tryb nauki. Nietrudno było otrzymać lepsze stopnie niż w normalnych warunkach. Z drugiej jednak strony tęskniły za kontaktem z rówieśnikami.
- Jedna z uczennic powiedziała mi, jak przyjemnie było wstać rano, ubrać się i wyjść do szkoły, zamiast zasiadać do lekcji w piżamie - opowiada dyrektorka. - Człowiek jest istotą społeczną i trudno mu funkcjonować poza grupą.
Prawdziwe skutki blisko dwuletniego odosobnienia mogą dopiero zacząć wychodzić na jaw podczas nadchodzącego roku szkolnego. Dlatego uczniowie znajdują się pod ciągłą opieką psychologa i szkolnego pedagoga.
Wymarzone warunki
Jeszcze nie tak dawno szkoła podstawowa mieściła się w wiekowym budynku, który średnio sprawdzał się w obecnych czasach. Wraz z nastaniem gimnazjów gmina zmuszona była dobudować za bardzo konkretną kwotę budynek przeznaczony do nauki starczych uczniów. Po ostatniej reformie oświaty, gdy gimnazja znów zniknęły, szkoła podstawowa w Zawadzkiem nagle zaczęła dysponować ogromną i nowoczesną powierzchnią. Obecnie w starym budynku uczą się dzieci z klas 1-5, a w nowszych pomieszczeniach klasy 6-8.
Komentarze