- Co roku sadzę kilkanaście porów, bo dobrze się u nas przyjmują - mówi nasza Czytelniczka. - Kilka dni temu poszłam do ogródka, żeby wykopać jedną sztukę. Zdziwiłam się, kiedy okazało się, że wybrany przeze mnie por jest taki duży. Taki jeszcze u nas nigdy nie wyrósł, ciekawe jakie będą pozostałe - dodaje z uśmiechem.
Reklama
Z części warzywa pani Edyta zrobiła sałatkę, resztę zamroziła i na bieżąco będzie wykorzystywać przy gotowaniu zup.