Carpet Race z Zawadzkiego bije krajowe i europejskie rekordy
Mijający sezon Carpet Race w Stowarzyszeniu Modelarstwa Kołowego KM Zawadzkie przechodzi do historii jako jeden z najbardziej intensywnych i przełomowych. - Jako instruktor i prezes klubu jestem dumny z tego, co udało nam się osiągnąć - zarówno na torze, jak i w organizacji zawodów - mówi Roland Rzepczyk, prezes Stowarzyszenia Modelarstwa Kołowego KM Zawadzkie.
Rekordy nie tylko na torze
- Dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszych członków i sympatyków w rekordowym czasie zebraliśmy pieniądze na zakup profesjonalnego systemu liczenia okrążeń. To krok milowy, który podnosi poziom naszych zawodów i pozwala na jeszcze lepszą organizację. Pamiętam, jak prawie pięć lat temu, przejmując klub po moim zmarłym ojcu, moim marzeniem było posiadanie tokarki do kół. Dziś mamy zaawansowany system pomiaru czasu i organizujemy największe zawody w Polsce - to pokazuje, jak wielki postęp udało nam się osiągnąć - dodaje prezes.
Największe marzenie - stały tor do jazdy
Pomimo tych sukcesów, KM Zawadzkie wciąż mierzy się z wyzwaniami.
- Największym marzeniem naszych zawodników jest posiadanie stałego obiektu - toru, na którym moglibyśmy regularnie trenować i organizować zawody. Bez miejsca do systematycznych treningów nasz rozwój może stanąć w miejscu. Jeśli uda nam się znaleźć sponsora, chcielibyśmy również zainwestować w nową wykładzinę na aktualny tor, aby jeszcze bardziej podnieść jakość rywalizacji - mówi Rzepczyk.
- Latem współorganizujemy Puchar Polski, który odbędzie się na czterech torach asfaltowych w Polsce - dodaje. - To ogromne przedsięwzięcie i kolejna szansa na rozwój naszej społeczności. Zimowy cykl Carpet Race powróci w przyszłym sezonie, ale potrzebujemy więcej zaangażowanych osób, które pomogą nam go zorganizować.
Każda para rąk się liczy!
- Jesteśmy na etapie, w którym obawiam się efektu "kolosa na glinianych nogach" - mamy świetnie działającą organizację i wielkie zawody, ale wystarczy, że wypali się jedna kluczowa osoba i wszystko może się posypać. Każdy z nas poświęca na modelarstwo maksimum swojego wolnego czasu i momentami bywa nam naprawdę ciężko - mówi prezes. - Dlatego zachęcamy wszystkich pasjonatów do dołączenia do nas - każda pomoc ma znaczenie! Chcemy dalej rozwijać klub, promować modelarstwo i budować jeszcze większą społeczność.
- Chciałbym serdecznie podziękować rodzicom i rodzinom zawodników, którzy wspierają klub nie tylko finansowo, ale też pomagają w organizacji zawodów i logistyce - podkreśla Roland Rzepczyk. - Bez was to wszystko nie byłoby możliwe! Szczególne podziękowania kieruję do mojej żony, Patrycji, za jej cierpliwość, wsparcie i wyrozumiałość przez cały sezon. Dzięki niej mogłem w pełni poświęcić się pracy na rzecz klubu. Dziękujemy również wszystkim sponsorom, partnerom i kibicom, którzy pomagają nam w rozwoju.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze