Świetlica wypełniła się po brzegi publicznością, był też wójt Marcin Wycisło i proboszcz Alojzy Piechota. Gromkim brawom zdawało się nie być końca. Bo i było co oklaskiwać. Na początek spektakl „O okrucieństwie i ukaraniu Heroda” dała grupa dorosłych, po nich sceną zawładnęli najmłodsi z jasełkami „W drodze do stajenki”, natomiast grupa młodzieżowa przygotowała spektakl o tematyce współczesnej o przygotowaniach do świąt „Czy pójdę do Betlejem?”. W sumie na scenie wystąpiło 30 aktorów dorosłych i 35 dziecięcych i młodzieżowych. Nie zabrakło też wspólnego kolędowania z publicznością.
Faska co roku przygotowuje nowy program, a działa już 39 lat. Na scenie występują już wspólnie rodzice i ich dzieci, a nawet wnuki. Zespół ma też swoją renomę, wielokrotnie otrzymywał nagrody i wyróżnienia na różnych przeglądach i w konkursach.
– To już trzy pokolenia Faski, tradycja teatralna jest przekazywana rodzinnie – mówi Emilia Szpiech, która od początku kieruje zespołem. – Zaczynaliśmy jako teatr szkolny w ramach zajęć pozalekcyjnych: dziecięco-młodzieżowy, z czasem dołączali rodzice, nauczyciele, absolwenci. W tym roku dołączyła do nas duża grupa dzieci „faskowiczów”, najmłodsi to przedszkolaki i dla nich był to debiut, bardzo udany zresztą.
Faska to teatr amatorski, który działa społecznie i występuje za darmo – wszędzie tam, gdzie publiczność ich zaprasza i chce oglądać. W tym roku była już gościnnie w Ujeździe i Starym Ujeździe, na kiermaszu w Centawie, a 26 stycznia ma zaplanowany spektakl połączony z kolędowaniem w auli przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Strzelcach Opolskich.
Komentarze