Strzelecka policja otrzymała w niedzielę, 3 listopada, około godz. 18.00 zgłoszenie, że w przydrożnym rowie w Zimnej Wódce znajduje się opuszczony samochód. - Na miejsce zadysponowano patrol ruchu drogowego, który zastał na miejscu dwóch mężczyzn oraz pracującego przy wyciąganiu pojazdu z rowu pracownika pomocy drogowej - mówi mł. asp. Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
Mężczyźni byli bardzo zaskoczeni widokiem policjantów.
- Mundurowi od razu zauważyli, że dwóch kompanów jest pod wpływem alkoholu - relacjonuje Dorota Janać. - Jeden z nich, 62-letni mężczyzna zaraz przyznał się, że kierował osobowym fiatem, który leżał w rowie. Funkcjonariusze przebadali go alkomatem. Okazało się, że mieszkaniec gminy Ujazd ma w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
62-latek powiedział policjantom, że przez trzy dni spożywał trunki wysokoprocentowe z kolegami.
- Mężczyzna wsiadł za kierownicę, ponieważ otrzymał telefon od znajomego z prośbą, aby po niego przyjechał - mówi Dorota Janać. - Nieodpowiedziany mieszkaniec gminy Ujazd wsiadł do auta i ruszył w drogę, ale podróż ostatecznie zakończył w rowie. 62-latek usilnie chciał uniknąć odpowiedzialności karnej za jazdę pod wpływem alkoholu, dlatego wezwał pomoc drogową, która miała wyciągnąć jego samochód z rowu.
Mundurowi zatrzymali 62-latkowi prawo jazdy.
- Na tym nie kończą się konsekwencje jego zachowania - wskazuje Dorota Janać. - Zgodnie z kodeksem karnym, mężczyzna za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości musi liczyć się z sądowym zakazem kierowania, wysoką grzywną oraz pozbawieniem wolności nawet do trzech lat.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze