Zupełnie nowe możliwości
Jak wspomnieliśmy we wstępie, tworzenie gier to żmudny i czasochłonny proces, na który składa się wiele etapów, poszczególnych elementów do wykonania. W kwietniu 2024 głośno było o grze Manor Lords, której twórcą jest Grzegorz Styczeń.
Według wykreowanej dla lepszego marketingu historii, samemu tworzył tę grę przez 7 lat. W praktyce okazuje się, że trochę osób mu w tym pomagało, jednak widać, jak długo mogą powstawać niezależne tytuły, które nie mają wsparcia ze strony wielkich korporacji i wydawnictw.
Bez problemu można stworzyć coś takiego jak np. lista gier do 25 euro czy nawet lista bezpłatnych tytułów. To tylko pokazuje, że nowe rozwiązania są niezwykle cenione w branży. A takim rozwiązaniem właśnie jest korzystanie z pomocy sztucznej inteligencji.
Zarówno większe, jak i mniejsze studia decydują się na wprowadzenie AI, dzięki czemu są w stanie zautomatyzować sporą część procesów. Możliwe jest zastępowanie pracowników przez sztuczną inteligencję, co przynosi właśnie oszczędność czasu i pieniędzy.
Wykorzystanie AI stymuluje rozwój całej branży gier wideo, otwierając przed twórcami zupełnie nowe możliwości. Pewien czas temu pojawił się w sieci raport Unity, wedle którego wiemy, że ponad 60 procent twórców gier korzysta z AI w swoich projektach. Najczęściej wykorzystuje się taką pomoc w tworzeniu szkiców, dodawaniu nowych obiektów do gier czy samej kreacji światów.
Oszczędności i lepsze efekty
Proces tworzenia gier jest niezwykle skomplikowany i wymaga mnóstwo działań. Sztuczna inteligencja jest w stanie go znacząco przyspieszyć. Zacznijmy od tego, że większość gier 3D to świat przedstawiony, obiekty, postaci w nim obecne.
Dawniej każdy, nawet najmniejszy element musiał zostać osobno napisany przez jednego z pracowników. Dziś z pomocą ChatGPT lub innych rozwiązań AI można błyskawicznie tworzyć różne koncepcje światów, postaci, obiektów, broni. W ten oto sposób przyspiesza się kilkukrotnie prace projektowe.
Podobnie jest z samą grą. Sztuczna inteligencja może dziś za twórców pisać mniej skomplikowane kody, automatycznie uzupełniać obrazy, obiekty na mapach, a także wykonać szereg innych zadań.
Studio może delegować mniejszą liczbę pracowników, a także stawiać na mniejsze budżety, zachowując jednak wciąż ten sam, a nawet krótszy termin premiery. Wciąż jest wiele elementów, które przerastają możliwości AI, ale właśnie od tego są twórcy gier, aby monitorować ich pracę, wprowadzać ewentualne zmiany, poprawki.
Automat do gier
Patrząc na to, do czego dziś zdolna jest sztuczna inteligencja, zdajemy sobie sprawę z faktu, że to dopiero początki i będzie mogła niedługo znacznie więcej. Twórcy oprogramowania już teraz pracują nad nowszymi i bardziej zaawansowanymi programami. Świetnym tego przykładem może być Genie od Google.
To model sztucznej inteligencji, który ma być zdolny do generowania interaktywnych gier. W założeniu ma on generować wiele cyfrowych światów, korzystać z zaawansowanych parametrów, skalowalnego modelu akcji, a także wprowadzać własne rozwiązania do gier.
Już dziś mamy do czynienia z tytułami na rynku, które powstały w całości lub w większej mierze za pomocą AI. Wprowadzenie Genie i innych modeli może doprowadzić do wielkiej rewolucji na rynku. Zyska się w pewnym sensie automat do gier, który będzie mógł tworzyć mnóstwo nowych tytułów.
Zagrożenie czy pomoc dla branży?
Sztuczna inteligencja to z jednej strony gigantyczna pomoc, a z drugiej przekleństwo dla branży gier wideo. Nie bez powodu mówi się o tym, że na całym świecie coraz więcej osób obawia się że mogą zostać zastąpieni przez komputer. Tak też jest już w studiach deweloperskich.
Sporo osób traci pracę, gdyż następuje redukcja etatów. Jeżeli do tej pory nad grą pracowało kilku, kilkunastu grafików, to z pomocą AI potrzebnych ich będzie zdecydowanie mniej. To samo tyczy się programistów, osób piszących scenariusze. Jest to oczywiście zagrożenie, jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że nie ma też osób niezastąpionych.
Warto jednak spojrzeć na to z perspektywy małych, niezależnych twórców. Z pomocą sztucznej inteligencji mają oni szansę na szybsze tworzenie swoich gier, realizację ciekawych projektów. A to z kolei może bardziej otworzyć dla nich rynek. Już teraz widać to na przykładzie tak zwanych indyków, czyli independent games. Powstaje wiele platform dla takich produkcji, a przy tym coraz więcej tych tytułów trafia do największych sklepów cyfrowych.
Tak więc sztuczna inteligencja w branży gier wideo dla jednych może być błogosławieństwem, a dla innych sporym kłopotem. Wszystko jest zależne od tego, jakie są jej przypisywane zadania. Miejmy nadzieję, że wpłynie ona na wyższą jakość gier, a nie spowoduje jej spadku, gdy twórcy pójdą po najmniejszej linii oporu i będą nas karmić produktami z automatu.
Komentarze