Na scenie zaśpiewała Sandra Cichoń, potem zagrała Blaskapelle Świbie. Bawił również Duo Fenix, a zabawę taneczną prowadził DJ Kristiano. W międzyczasie dzieci mogły bawić się na dmuchańcu, podziwiać piękny model białego Subaru, organizowano też liczne gry i zabawy, w których udział brali też główni bohaterowie pikniku. Zostali oni uhonorowani pamiątkowymi medalami, otrzymali też prezenty od organizatorów i partnerów festynu.
- Pomysł na to wszystko zaczął się od tego, że wiele lat zbieraliśmy nakrętki od butelek plastikowych dla naszych znajomych, którzy mieli w rodzinie osobę z niepełnosprawnością - mówi Renata Krawczyk, jedna z organizatorek. - Nasza poprzednia sołtys, Urszula Koik, organizowała takie festyny rodzinne i chcieliśmy to kontynuować. Wtedy zrodził się pomysł, by na tym pikniku wręczyć wszystkie zebrane korki tym naszym znajomym.
To była pierwsza edycja. Rok później głównymi bohaterami zostali już mieszkańcy gminy Izbicko, a w szczególności Paulina i Łukasz, którzy byli wtedy świeżo upieczonymi medalistami mistrzostw Polski w lekkiej atletyce. Trzecia edycja, ubiegłoroczna, przyciągnęła do Suchodańca także gości spoza naszego terenu. Gminę Izbicko odwiedziła wraz z rodzicami Wanessa mieszkająca w Starych Budkowicach. Bardzo miło było zobaczyć ją na pikniku także w tym roku.
Nie byłoby jednak „Integracji bez barier”, gdyby nie młodzi mieszkańcy miejscowości. Złożyli oni wniosek o dofinansowanie pikniku z projektu „Opolskie dla młodzieży” i drugi rok z rzędu został on zaakceptowany.
- Będąc nauczycielem, współpracowałam z Wojewódzkim Zrzeszeniem Ludowych Zespołów Sportowych w Opolu, a w szczególności z Anną Kocińską-Scholz, która jest wiceprezesem - opowiada Renata Krawczyk. - To właśnie pani Ania podpowiedziała nam, by napisać taki projekt.
Młodzież z Suchodańca była zaangażowana w organizację pikniku już od samego początku, począwszy od zaproszeń dla dzieci z niepełnosprawnościami, aż do przeprowadzenia samego festynu. Ich działania koordynował sołtys Waldemar Krawczyk wraz z Radą Sołecką, ale to głównie młodzi byli tym przysłowiowym motorem napędowym.
- Naszym celem jest wsparcie osób sprawnych inaczej - mówi Martyna Krawczyk, od której wszystko się zaczęło. - Powinniśmy dzielić się z każdym naszą życzliwością i uśmiechem. To jest dla nas najważniejsze i właśnie dlatego jest to wszystko.
Ania, Basia, Natalia, Sandra, Aneta, Magda, Wiktoria i Martyna dzielą się swoją życzliwością i dobry sercem nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w czynach. Wielu z nas mieszkało i dalej mieszka w wielopokoleniowych rodzinach, gdzie pomoc drugiemu człowiekowi, czasem starszemu i schorowanemu, jest czymś zupełnie normalnym.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze