Byłeś super kurierem, jesteś super człowiekiem
Pan Dawid pochodzi zza Opola, ale przez lata pracy na terenie gminy Ujazd stał się niczym miejscowy. Jak zaczęła się jego przygoda z zawodem kuriera?
- Gdy wracaliśmy z żoną z zagranicy, dowiedziałem się, że jest możliwość podjęcia pracy jako kurier - opowiada Dawid Zawada. - Stwierdziłem, że to może być coś dla mnie. Dlaczego? Zawsze lubiłem jeździć samochodami, którymi interesowałem się już od małego, lubię kontakt z ludźmi, a co najważniejsze, nie wyobrażam sobie pracy siedzącej, gdy np. trzeba spędzić osiem godzin za biurkiem. Postanowiłem spróbować tej opcji... Tak minęło 8 lat.
Pan Dawid niemal od początku pracował na terenie gminy Ujazd.
- Gdy zaczynałem pracę, przez pierwsze trzy tygodnie jeździłem po rejonie Strzelec Opolskich - wspomina. - Po tym czasie okazało się jednak, że kurier, który pracował na terenie gminy Ujazd, z przyczyn prywatnych odchodzi. Otrzymałem informację, że zwalnia się ten rejon i pytanie, czy chciałbym spróbować tutaj jeździć. Zgodziłem się, bo dlaczego nie. Zresztą w Strzelcach Opolskich udało się wszystko poukładać tak, żeby nie było problemów z dostarczaniem paczek.
Od 120 do nawet 150 przesyłek
Jak wygląda standardowy dzień pracy?
- Musiałem dojechać do Opola, gdzie mieści się magazyn spedycyjny, do którego trafiają wszystkie przesyłki z województwa opolskiego i są dzielone na rejony kurierskie - tłumaczy Dawid Zawada. - Podzielone już paczki musiałem zapakować do auta i posegregować tak, żeby jak najsprawniej dostarczyć je do klientów. Zawsze starałem się układać paczki według kolejności dostawy - te, które dostarczałem na samym końcu, kładłem jak najdalej w samochodzie, a te, które dostarczałem prędzej, układałem jak najbliżej. Oczywiście, cięższe przesyłki znajdowały się na dole, a lżejsze na górze. Najwięcej paczek było do rozwiezienia we wtorki i środy, co jest efektem weekendu, podczas którego ludzie mają trochę więcej czasu na złożenie zamówień. W te dni miałem do rozwiezienia od 120 do nawet 150 przesyłek...
Jak wygląda to czasowo?
- Czas pracy zależy głównie od liczby przesyłek, które należy rozwieźć, oraz wielkości rejonu - mówi pan Dawid. - Gdy przyjechałem do gminy Ujazd plus minus około godz. 9.00 i miałem do rozwiezienia np. 120 przesyłek (to mniej więcej standardowa liczba), kończyłem pracę około godz. 16.00 lub godz. 17.00. Wszystko jednak zależy od dnia, warunków na drodze, szczególnie zimą, remontów dróg bądź objazdów, a także korków... Inaczej wygląda to też, gdy trzeba rozwieźć więcej paczek np. w okresie świątecznym, gdy ich liczba przekracza 200. Wtedy automatycznie pracuje się dłużej - czasami do godz. 19.00, a nawet do godz. 20.00. Później trzeba jeszcze wrócić na magazyn do Opola, żeby m.in. rozliczyć się z dostarczonych paczek czy dokumentów zwrotnych. Oczywiście, do tego trzeba doliczyć czas na dojazd i powrót do pracy. Niekiedy spędzało się poza domem od 11 do 12 godzin... Chociaż, gdy przesyłek jest więcej, praca jest bardziej opłacalna. Jak wszędzie, są wady i zalety.
Co najczęściej zamawiają klienci?
- Dostarczamy naprawdę najróżniejsze rzeczy - od mebli, przez kosmetyki, ubrania, nawet jedzenie, po części samochodowe czy inne. Tak naprawdę nie dostarczamy tylko żywych towarów. To odgórny zakaz - podkreśla Dawid Zawada. - Najwięcej jest jednak rzeczy odzieżowych.
A jakie formy płatności wybierają?
- Różne - przyznaje pan Dawid. - Dużo osób decyduje się na płatność kartą, ale w ostatnim czasie wielu wraca do gotówki. Właściwie możemy wypośrodkować tę kwestię. Warto dodać też, że przesyłki często są już wcześniej opłacone.
Kurier musi dotrzeć w różne miejsca. Jak połapać się we wszystkich adresach?
- Jestem wzrokowcem, więc gdy zaczynałem pracę na terenie gminy Ujazd, wydrukowałem sobie w domu mapkę każdej miejscowości z oznaczeniem ulic i notowałem, gdzie i co muszę doręczyć - opowiada Dawid Zawada. - Tak mijały pierwsze tygodnie... Z biegiem czasu jednak jeździło się już na pamięć, szczególnie, że były osoby lub firmy, które dość często zamawiały paczki. Nie można jednak zapominać o czujności, ponieważ np. w miejscowościach powtarzają się nazwy ulic. W gminie Ujazd jest np. kilka ul. Wiejskich, Szkolnych czy Ujazdowskich, a paczka zawsze musi trafić pod dobry adres. Nie ma innej opcji...
Kurier jedyny w swoim rodzaju
Pan Dawid przez lata nawiązał z mieszkańcami gminy Ujazd, jak sami przyznają, wyjątkowe relacje.
- Wychodzę z założenia, że to, co dajesz innym, z czasem wraca - mówi Dawid Zawada. - Zawsze starałem się być miły, życzliwy, podchodzić do klientów z uśmiechem, dogadywać się, gdy nie było możliwości odbioru przesyłki, nie stwarzać problemów... Myślę, że to zaprocentowało, bo spotkałem się tutaj z ogromną życzliwością i otwartością. Często wymienialiśmy z mieszkańcami parę zdań, dzieliliśmy się codziennymi spostrzeżeniami, nawiązywaliśmy relacje, które nie kończyły się tylko na dostarczeniu paczki. Teraz, gdy jest okres letni, ludzie pytali "Dawid, nie chcesz czegoś zimnego do pica?", a gdy był okres zimowy, słyszałem "Dawid, nie chcesz wejść napić się ciepłej herbaty lub chociaż trochę zagrzać się w środku?". To było niezwykle miłe. Gdy podjeżdżałem z przesyłkami pod przedszkole, a dzieci były na dworze, podbiegały do ogrodzenia i wołały "Dzień dobry panie Dawidzie", machając w moją stronę. Tych sytuacji było dużo więcej i nie sposób je wszystkie wymienić... Sam burmistrz Ujazdu, gdy zbliżały się wybory, zażartował, że mógłbym kandydować na to stanowisko, ponieważ znam ludzi, ich problemy i z pewnością miałbym duże poparcie. Na to wszystko trzeba było jednak zapracować i po prostu - chcieć być dla ludzi.
Pan Dawid, który był jednym z niewielu kurierów, którzy tak długo jeździli po rejonie gminy Ujazd, postanowił zmienić pracę. Mieszkańcy w ramach podziękowania przygotowali dla swojego super kuriera post ze specjalną grafiką, który zamieścili na lokalnej grupie na Facebooku. Pod publikacją zawrzało od ciepłych komentarzy. "Szkoda, super kurier, zawsze można było się dogadać (...)", "Drugiego takiego Dawida nie będzie. Najlepszy kurier ever (...)", " Dawid, byłeś super kurierem, ale jesteś super człowiekiem (...)", "(...) szkoda, że odchodzisz... Wzór kuriera... (...)", "Dawid, drugiego takiego kuriera już nie będzie na pewno. Wyznaczyłeś wysoką poprzeczkę Twojemu następcy - życzliwość, szacunek i kultura w jednej osobie (...)" - to tylko niektóre z komentarzy.
- Będę bardzo miło wspominał gminę Ujazd i jej mieszkańców - podkreśla Dawid Zawada. - Post, który dla mnie przygotowali, bardzo mnie zaskoczył. Oczywiście, w pozytywnym znaczeniu. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Gdy przeczytałem te wszystkie dobre słowa - wspomnienia, podziękowania czy życzenia powodzenia w nowej pracy - byłem bardzo wzruszony, aż łezka zakręciła mi się w oku. Jestem bardzo zadowolony, że tak pozytywnie odebrano osiem lat mojej pracy. Dziękuję za wszystko i mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję do spotkania. Do zobaczenia.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze