Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 05:43
Reklama GZMK Czad

Jej obrazy wiszą w domach celebrytów. Kasia Pyka i jej pasja

Kasia Pyka, mieszkanka Strzelec Opolskich, nie tak dawno ujawniła się ze swoim niezwykłym talentem artystycznym. Jej prace zostały pokazane w miejskiej bibliotece w Strzelcach Opolskich. Zanim zdecydowała się na taki krok, minęło kilkanaście lat...
Jej obrazy wiszą w domach celebrytów. Kasia Pyka i jej pasja
Artystka i jej praca

Autor: Kasia Pyka

Jej obrazy wiszą w domach celebrytów. O pasji Kasi Pyki

Od kiedy pamiętam, zawsze lubiłam malować, sprawiało mi to ogromną przyjemność - opowiada artystka. - Nie szukałam nigdy szumu wokół siebie, wolałam zaszyć się w swoim pokoju z kartką papieru i ołówkiem, i rysować. Zawsze podchodziłam do swoich prac bardzo krytycznie i dlatego nikomu ich nie pokazywałam. Wszystkie trafiały do szuflady i nigdy nikomu nie pozwalałam ich oglądać. W gimnazjum pani z plastyki zauważyła, że moje prace są dobre, i namawiała mnie, żebym dalej szła w tym kierunku. Jednak nie było mi dane kształcić się w kierunku plastycznym. I życie codzienne, ciągła praca spowodowały, że na kilka lat porzuciłam malowanie.

Jednak po latach potrzeba tworzenia była we mnie tak duża że postanowiłam robić świeczniki za pomocą decoupage, czy lepić aniołki z masy solnej i zimnej porcelany. Byłam ciekawa, jak moje prace odbiorą inni i zdjęcia tych rzeczy wystawiłam na portalu społecznościowym. Odbiór był tak pozytywny, że zaczęły spływać zamówienia. Później kilkakrotnie proszono mnie o namalowanie aktorki czy wykonanie portretu rodzinnego. Zrozumiałam, że to jest to, co chcę robić w życiu - przyznaje.

W domach sław

Na początku rysowała tylko dla znajomych. Dziś obrazy Kasi Pyki wiszą w domach m.in. Martyny Wojciechowskiej, Marcina Prokopa, Mikołaja Krawczyka, Mikołaja Roznerskiego, Krzysztofa Diablo Włodarczyka, Jacka Rozenka.

- Przyszedł moment, że rysunki ołówkiem mi już nie wystarczały i postanowiłam stworzyć coś kolorowego. Padło na postać Martyny Wojciechowskiej, którą bardzo lubię i podziwiam. Po ukończeniu pracy jak zwykle wstawiłam zdjęcie na Instagram i oznaczyłam Martynę Wojciechowską. Martyna udostępniła ten obraz na swoim profilu, podziękowała za super wykonanie. Przez Martynę trafiła do mnie właścicielka fundacji „Pomaganie jest fajne” i zaproponowała współpracę. Bardzo chciała, żebym malowała portrety, które później przekazywane będą w ramach wdzięczności gwiazdom, które angażowały się w pomoc dzieciom z domów dziecka - opowiada artystka. - Śmieszna historia była z aktorem Mikołajem Roznerskim, który udostępnił na swoim profilu rolkę z tworzenia portretu dla niego. Po tym odezwała się do mnie dziewczyna, która chciała mieć taki obraz dla siebie. Pytała, jak może go odebrać. Odpisałam jej, że osobiście w Strzelcach Opolskich albo mogę jej go wysłać. Okazało się, że ta pani także była ze Strzelec. Świat jest mały - wspomina z uśmiechem artystka.

Katarzyna Pyka, poza pracami, które zlecają jej klienci, tworzy piękne obrazy kobiet.

- W moich pracach kobieta jest tematem przewodnim. Ja sama jako kobieta przeszłam w życiu bardzo dużo. I chcę malować kobiety silne, ale wydobywając ich sensualność i kobiecą delikatność. Wierzę, że inna kobieta, która spojrzy na te obrazy, znajdzie siłę do walki o wyjście z trudnej sytuacji, że dodadzą jej otuchy.

Droga do galerii

Prace artystki znajdują się w prestiżowej galerii internetowej Gallery Store oraz w Domu Aukcyjnym i Galerii Sztuki Art in House.

- Jestem osobą, która lubi się rozwijać. Dlatego rysowanie po jakimś czasie mi nie wystarczało i chciałam spróbować sił w malarstwie. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie koleżanka z informacją, że jest galeria internetowa, że trzeba przygotować pięć prac i że oni ocenią, czy chcą współpracować. Udało się za pierwszym podejściem. Sprzedałam od razu kilka prac i to był znak, że idę w dobrym kierunku. Od tamtej pory sprzedałam kilkadziesiąt obrazów. Dla mnie to ogromny sukces - przyznaje.

Pasja twórcza i dobro od ludzi, którzy inspirowali młodą artystkę, spowodowały, że dzisiaj odnosi coraz większe sukcesy.

- I tak zbyt późno uwierzyłam w siebie i zawalczyłam o swoje marzenia. Tym, którzy tak jak ja boją się zaryzykować i wciąż paraliżuje ich strach, przekazuję zapewnienie, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu. Zachęcam do otwartości i realizowania swoich marzeń. Nigdy nie będziemy perfekcyjni, trzeba marzeniom dopomóc - namawia malarka.

Prace Kasi Pyki można oglądać na jej fanpage’u. Serdecznie zapraszamy.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama