Zespół Szkół Specjalnych ma już 50 lat
Ówczesne Nadleśnictwo Kolonowskie rok wcześniej przekazało hotel robotniczy z okazji 20. rocznicy otwarcia Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci „Caritas” w Zawadzkiem. Po adaptacji budynku utworzono tzw. Szkołę Życia, która w ciągu lat przekształciła się w Zespół Szkół Specjalnych w Zawadzkiem. W miniony czwartek szkoła świętowała półwiecze istnienia.
Od samego początku placówka miała na celu pomoc w przygotowaniu uczniów do życia w integracji ze społeczeństwem, zarówno poprzez przysposobienie ich do wykonywania prostych prac, jak i osiąganie wszechstronnego rozwoju w dostępnym im zakresie. I tak jest do teraz.
Choć kilkakrotnie zmieniała się nazwa szkoły i jej dyrektorzy, to sens istnienia placówki przez 50 lat się nie zmienił.
- Szkoła była w powijakach, nie mieliśmy podstaw programowych określonych odpowiednio do stopnia niepełnosprawności naszych uczniów ani ramowego programu nauczania. Nie było podręczników, materiałów czy sprzętu multimedialnego. Ale efekty edukacyjne były - wspomina Anna Bujmiła, była dyrektor placówki. - Bardzo dużą rolę wtedy odgrywali nauczyciele, którzy poświęcali wiele swojego czasu, nieraz rodzinnego, by przygotować się na kolejną lekcję z dziećmi. Uczniami zazwyczaj byli głównie pensjonariusze DPS w Zawadzkiem, bo po to szkoła ta została powołana.
Jak zaznacza Anna Bujmiła, praca z uczniem niepełnosprawnym to praca benedyktyńska - wymagająca niezwyklej cierpliwości i wytrwałości. Mimo to daje wiele satysfakcji, nie tylko, gdy widać efekty w zachowaniu absolwenta.
Obchody jubileuszu szkoły rozpoczęto mszą św. w kościele Św. Rodziny w Zawadzkiem. Dalsza część miała miejsce w Kinoteatrze, gdzie odbyła się uroczysta gala. Na scenie zaprezentowali się wyjątkowi artyści - uczniowie placówki.
- Widowisko nazywało się Taniec Aniołów. Był on dedykowany naszym gościom i naszym aniołom, którzy odeszli. Są wśród nich wychowankowie i nauczyciele szkoły. Ponadto chcieliśmy pokazać, że każde dziecko jest ważne, także to z niepełnosprawnością - mówi Monika Nowak, nauczycielka ZSS w Zawadzkiem. - W naszej szkole czujemy się rodziną. Mamy wsparcie rodziców i wielu przyjaciół, a przygotowanie 50-lecia jeszcze bardziej nas zintegrowało.
Wystąpili również zespół muzyczny Brawo, Orkiestra z Państwowej Szkoły Muzycznej w Strzelcach Opolskich, zespół tańca Żędowianie. Na widowni nie zabrakło przyjaciół szkoły, którzy od początku ją wspierają.
- To wielka radość, że taki jubileusz możemy obchodzić - mówi Janusz Żyłka, członek zarządu powiatu strzeleckiego i wieloletni przyjaciel szkoły. - Wspólnie z wicestarostą świętujemy razem z dziećmi, cieszymy się z rodzicami i nauczycielami, wychowawcami. Cieszymy się, że szkoła się rozwija, że jest więcej uczniów i niesamowita energia w społeczności szkolnej. Tu można odczuć otwarcie serca dla drugiego człowieka.
Na uroczystości nie zabrakło urodzinowego tortu, wspólnego świętowania i podziękowań.
- Na czas obchodów jubileuszu udało się zorganizować mammobus i krwiobus. Na scenie pojawiła się też prowadząca fundację, która każdego dnia zbiera kilometry na szczytny cel - mówi Artur Walkowiak, dyrektor ZSS w Zawadzkiem. - Chcieliśmy wskazać, jak ważne są aktywność i zdrowy tryb życia osób po 50. roku życia. Taka jest właśnie nasza szkoła - pomimo niepełnosprawności naszych dzieci, widzimy też problemy innych. Dlatego chcielibyśmy przez kolejne lata stać się nowoczesną placówką, podążającą za potrzebami uczniów i ich rodziców. Dla nas to szczególny dzień. Jest wzruszenie i wielkie szczęście. Dziękuję wszystkim osobom i sponsorom, którzy nas wsparli podczas jubileuszu oraz podczas akcji „Dyrektor biega po windę”. Mam nadzieję, że nasza placówka będzie się rozwijać, a widmo likwidacji odeszło w daleką otchłań - dodaje dyrektor.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze