Chodzili z niedźwiedziem po Górze św. Anny. Pierwszy raz w miejscowości i gminie Leśnica
Podczas dobiegającego końca karnawału w wielu miejscowościach powiatu strzeleckiego odbywało się wodzenie niedźwiedzia. Takie też zorganizowano w sobotę, 10 lutego, w Górze św. Anny. Było to pierwsze takie wydarzenie w miejscowości, ale i w gminie Leśnica. - Chcieliśmy wprowadzić coś nowego i szukając pomysłu, nasz wybór padł na bery - mówi Tobiasz Szendzielorz, sołtys Góry św. Anny, który zainicjował wodzenie wspólnie z radą sołecką i miejscowym kołem DFK.
Niedźwiedziowi, czyli najważniejszej postaci pochodu, towarzyszyli m.in. ksiądz, strażak, policjant, cyganka czy myśliwy. Były również dźwięki orkiestry, które zapewnili muzycy z Góry św. Anny, a także z zaprzyjaźnionych wiosek.
Korowód przeszedł przez kilka największych ulic miejscowości, odwiedzając domy mieszkańców. Zgodnie z przesądem, taka wizyta ma przegonić wszelkie troski i przynieść szczęście, dobro oraz pomyślność na cały rok. To zagwarantować mają też tańce gospodyń z berem, których również nie zabrakło.
- Wszyscy, do których zawitaliśmy, przyjęli nas bardzo serdecznie, pozytywnie i w miłej atmosferze - opowiada Gizela Szendzielorz z koła DFK w Górze św. Anny. - To pokazuje, że warto podejmować nowe inicjatywy i działać.
Podczas wodzenia zbierane były pieniądze, które zostaną przeznaczone na wiejski cel.
- Dziękujemy uczestnikom, którzy poświęcili swój czas i szli w pochodzie, mieszkańcom za ciepłe przyjęcie i ofiarowane datki, a także wszystkim, którzy służyli pomocą - mówi Tobiasz Szendzielorz.
Organizatorzy są zadowoleni i liczą, że za rok uda się powtórzyć wydarzenie. Oby tak było.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze