Zakaz wjazdu do lasu nie dotyczy tylko grzybiarzy
Zbieranie grzybów to jedna z najbardziej popularnych form spędzania wolnego czasu jesienią. Niejednokrotnie zamienia się w piękną pasję, która pozwala na spędzanie czasu na łonie natury. Mimo to w lesie jesteśmy tylko gośćmi i powinniśmy stosować się do pewnych reguł: nie można śmiecić, hałasować czy rozpalać ognisk. Wciąż też zapominamy, że do lasu w ogóle nie można wjeżdżać, jeśli drogi nie są udostępnione dla ruchu publicznego. Nie dotyczy to osób wykonujących prace na terenie lasu i posiadających stosowne uprawnienia, np. pracowników Lasów Państwowych, myśliwych, właścicieli gruntów rolnych, czy służb ratunkowych.
Natomiast jeśli leśny dukt jest oficjalnie dostępny dla samochodów, to nie można się przy nim zatrzymywać. W lesie parkować należy tylko w wyznaczonych miejscach. Na terenie Nadleśnictwa Zawadzkie jest takich punktów 22.
Ponadto parkując przy wjeździe na drogę leśną nieraz blokujemy pracę służb leśnych, a w razie zagrożenia dojazd służb ratunkowych, czy to straży pożarnej, czy karetki pogotowia.
Sprawę zakazu wjazdu do lasu regulują przepisy, a konkretnie art. 161 kodeksu wykroczeń, jak i ustawa o lasach państwowych.
- Ignorując zakazu wjazdu, kierowcy narażają się na mandaty karne i spotkania ze Strażą Leśną - przypominają leśnicy. - Pamiętajmy, że drogami leśnymi można poruszać się tylko wtedy, gdy są one oznaczone drogowskazami dopuszczającymi ruch. Pozostałe drogi leśne dla pojazdów silnikowych oraz zaprzęgów konnych są wyłączone z ruchu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze