Wielka akcja sprzątania Odry
Jeszcze niedawno niewielu było śmiałków, którzy odważyliby się wykąpać czy wypoczywać na brzegu Odry. Dekady socjalistycznej gospodarki spowodowały, że po II wojnie stan rzeki błyskawicznie się pogarszał. Badania z 1994 roku pokazały, że niektóre jej odcinki były w stanie wymykającym się jakimkolwiek normom czystości. Od tego czasu wiele udało się naprawić, wciąż jednak rzeka potrzebuje naszej pomocy.
Niedawno na całej długości rzeki przeprowadzono Akcję Czysta Odra. W tych dniach wolontariusze z Polski, Czech i Niemiec poświęcili swój czas i energię, by wyczyścić brzegi i nurt liczącej 850 kilometrów rzeki. Była to pierwsza edycja międzynarodowej akcji i jak do tej pory - zdecydowanie największa akcja ekologiczna w dorzeczu drugiej co do długości rzeki w Polsce.
Akcja Czysta Odra była prowadzona wyłącznie dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, którzy często łączyli przyjemne z pożytecznym. Włączali się do niej właściciele przystani kajakowych, którzy oferowali darmowe spływy Odrą lub jej dorzeczami, o ile uczestnicy imprezy poświecą ten czas nie tylko na kontakt z przyrodą, lecz także na zebranie każdego napotkanego śmiecia. Na większych akwenach do akcji musiały włączyć się służby dysponujące lepszym wyposażeniem. W ramach wolontariatu w czyszczeniu Odry pomagali ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, druhowie z ochotniczych straży pożarnych, wędkarze i straż rybacka, a nawet nurkowie.
W sumie w akcji wzięło udział ponad 15 000 osób, co uczyniło z nich największą grupę sprzątającą w kraju. Obszar działania był ogromny, bo powierzchnia dorzecza Odry to ponad 118 tys. km2, z czego ponad 106 tys. km2 przypada na teren Polski. Akcja toczyła się także na terenie Czech, skąd rzeka bierze swoje początki, i Niemiec, z którymi graniczy.
List w butelce znaleziony w Odrze
Łącznie dzięki tej ekologicznej inicjatywie udało się zebrać 120 ton odpadów w 7,5 tysiącach worków. Znalazło się w nich dosłownie wszystko - od plastikowych i szklanych butelek po stare buty i ubrania.
Podczas akcji zdarzyły się też przyjemne momenty. W zakorkowanej butelce, która przypłynęła z Czech, odnaleziono list napisany przez młode małżeństwo. Jego przesłanie to „Kochajcie się i rozmnażajcie”.

Osobnym rozdziałem wśród znalezisk były swego rodzaju gabaryty - lodówki, opony, telewizory czy odpady budowlane. Tutaj nie może być mowy o przypadku. Wiele osób wciąż traktuje rzekę i jej brzegi jak darmowe śmietnisko.
Ze względów organizacyjnych kilkaset kilometrów Odry i jej dopływów podzielono na odcinki, którymi zajmowały się różne organizacje koordynujące sprzątanie. Na przykład początkowym odcinkiem rzeki od Bohumina w Czechach aż do Opola zajmowało się Stowarzyszenie Załóg Pływadeł „Rzeki dzielą - Odra łączy”. Co ciekawe, ta organizacja koordynowała też akcje na Małej Panwi, mimo że rzeczka wpada do głównego nurtu już powyżej Opola.
- To wyjątkowa rzeka, która nas łączy - wyjaśnia Dominik Dobrowolski, inicjator Akcji Czysta Odra. - Właśnie pod tym hasłem zorganizowaliśmy najdłuższą akcję edukacyjną w Polsce.
Wciąż trzeba zmieniać świadomość ludzi
Przedsięwzięcie zorganizowane zostało m.in. w ramach kampanii edukacyjnej #mniejplastiku banku Credit Agricole.
- Edukujemy, staramy się zmieniać świadomość ludzi i przypominać, że nadmiar plastikowych odpadów w środowisku jest coraz większym problemem - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik instytucji. - Ten problem dotyczy nas wszystkich i wszyscy musimy się z nim mierzyć.
Akcja Czysta Odra odbyła się pod patronatem marszałków województw: opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego, a także prezydentów, burmistrzów i wójtów większości nadodrzańskich miast i gmin.
Partnerem cyklu jest Grupa Górażdże

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze