Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 15:09
Reklama Filplast

Uchodźcy w Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny. Jaka jest ich codzienność?

ReklamaAugustyn - kampania roczna
Uciekli, bo nie wiedzieli, co ich czeka. Bomby spadające na miejscowości, wojsko na ulicach, strach i przede wszystkim niepewność, co przyniesie jutro... zmusiły wielu Ukraińców do ucieczki. Pozostawili cały dorobek życia, rodzinę, przyjaciół. Uciekają głównie kobiety z dziećmi. Spakowane najczęściej w jeden plecak, ruszają do Polski. Przystań znaleźli m.in. w Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP
Uchodźcy w Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny. Jaka jest ich codzienność?

Autor: JOK

Tatjana i Swietlana przyjechały do Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny ze środkowej Ukrainy.

Reklama

- Początkowo u nas było jeszcze spokojnie, ale obawiałam się, że działania wojenne bardzo szybko dotrą i do nas - mówi Swietlana.

- Pierwsze informacje otrzymaliśmy z mediów, że wybuchła wojna i zostaliśmy zaatakowani. Wzbudziły w nas strach. Chciałam zostać na Ukrainie, ale gdy zaczęły się pierwsze alarmy przeciwlotnicze, zdecydowałam, że czas uciekać - dodaje Tatjana.

Na Ukrainie Tatjana zostawiła teściową i całą rodzinę męża. Pracowała jako sprzedawczyni w sklepie, jej dzieci są już prawie pełnoletnie, bardzo nie chciały wyjeżdżać, zostawiać swoich przyjaciół...

Wdzięczne za okazaną pomoc

Swietlana w domu zajmowała się z 6-letnią córką i 17-letnim synem. Teraz obie panie przebywają w Domu Pielgrzyma, gdzie znalazły schronienie. Mężowie kobiet pracują jako kierowcy w jednej z firm w Dolnej.

Podróż do Polski to nie była lekka droga.

- Do granicy od nas jest 1000 km, dwa dni jechałyśmy do Lwowa pociągiem. Na terenie dworca są policja, wojsko oraz wolontariusze, którzy chronią cywilów - opowiadają.

Do Katowic dostały się same, a z Katowic odbierali ich koledzy z firmy z Dolnej.

Kobiety chcą wrócić na Ukrainę. - Tylko czy to będzie jeszcze nasza Ukraina? - zastanawiają się.

Są bardzo wdzięczne za okazaną pomoc i dach nad głową. Chętnie sprzątają i pomagają obsłudze, by przynajmniej swoją pracą podziękować za dobre serca Polaków.

Kolejowa loteria

Maryna wraz ze swoją córką przyjechała na Górę św. Anny z Kijowa. Tam była nianią, a hobbystycznie zajmowała się dekoracją wyrobów cukierniczych. Gdy wybuchła wojna, uciekła, by ratować dziecko.

- Od samego początku Kijów był ostrzeliwany. Bardzo dużo ludzi uciekało, nam udało się wsiąść do pociągu do Lwowa. Staliśmy 11 godzin jeden przy drugim - opowiada.

Ukraińska kolej stara się podstawiać pociągi, ale można czekać wiele godzin na stacji i nie wsiąść do pociągu, bo nie ma miejsc.

We Lwowie Maryna z dzieckiem spała u znajomych, z pomocą przyjaciół dotarła na granicę.

- Pokonaliśmy ją na piechotę, wolontariusze pomogli nam zorganizować transport. Mąż został, bo nie mógł wyjechać, ale mamy ze sobą kontakt. Mówi, że w Kijowie to już nie są pojedyncze wybuchy, tylko cały czas jest bombardowanie - opowiada kobieta ze łzami w oczach. - Wielu moich znajomych z Kijowa żyje w metrze, w nieludzkich warunkach.

Córka Maryny na Ukrainie uczyła się w szkole waldorfskiej, by mogła kontynuować naukę, kobiety chcą wyjechać do Niemiec, gdzie jest dużo tego typu placówek. Rodziny z Niemiec zaoferowały im już swoją pomoc.

Dom Pielgrzyma na Górze św. Anny nie ma wolnych miejsc

Kobieta przyznaje, że do końca miała nadzieję, że to wszystko minie i nie będzie musiała uciekać.

Ukraińcy kontaktują się ze swoimi rodzinami, znajomymi przez portale społecznościowe i informują pozostałych na Ukrainie, że jest takie miejsce w Polsce, jak Góra św. Anny i Dom Pielgrzyma, gdzie mogą przyjechać i zostanie im udzielona pomoc.

Dom może przyjąć do 200 osób.

- A jeśli będą większe potrzeby, będziemy dalej myśleć - deklaruje franciszkanin, brat Dominik.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!



Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaJazłowiecka Wielkanoc 2025
ReklamaMeltmann-święta
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 18°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 14 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: TeresaTreść komentarza: Te posty z gminą Strzelce Opolskie powinny być oznaczone jako sponsorowane !!!!!!!!Data dodania komentarza: 17.04.2025, 11:45Źródło komentarza: Problemy z transmisją posiedzeń rady w Strzelcach Opolskich J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Jeżeli Zawadzkie dla swoich mieszkańców chce połączenia z Tarnowskimi Górami to niech urząd gminny sfinansuje połączenie autobusowe.Ciekawe czy będzie to rentowne dla urzędu i jak długo będzie to funkcjonowało.Data dodania komentarza: 1.04.2025, 13:35Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Nieczynna linia kolejowa Zawadzkie-Tarnowskie Góry,to nie powód że Zawadzkie upadło.Powodem jest zlikwidowanie Huty i Izostalu.W Zawadzkiem potrzebne są tereny inwestycyjne i dobrzy inwestorzy.A nie całą winę zwalać na PKP bo zamknęli tą linię.Co tam mają przewoźić?Powietrze z Opola do Tarnowskich Gór?Data dodania komentarza: 1.04.2025, 12:58Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: śląski EcikTreść komentarza: "Umożliwiłoby to szybki dojazd do Górnego Śląska...". Nieśmiało zwracam uwagę na fakt, zarówno historyczny jak i teraźniejszy, że Zawadzkie i okolice są częścią Górnego Śląska więc nie trzeba się nigdzie przemieszczać. Nie jest nią natomiast np. Częstochowa czy Dąbrowa Górnicz lub Sosnowiec, które wchodzą w skład województwa nazwanego, nie tak dawno, niefortunnie "śląskim"(czyżby z sentymentu do sanacyjnego wojewody Grażyńskiego?)Data dodania komentarza: 31.03.2025, 19:36Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jedna szkoła i trzy miejscowości kolonowskie,Staniszcze,Fosowskie brakuje jeszcze Opole.Data dodania komentarza: 10.03.2025, 19:47Źródło komentarza: Szkoła przejdzie remont. "To jedna z najważniejszych inwestycji" S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: A czy ktoś z zainteresowanymi stronami, tą od kurników, i tą od mieszkańców, rozmawiał? Czy burmistrz albo radni zasięgnęli opinii mieszkańców w "przedmiotowej sprawie"?Data dodania komentarza: 28.02.2025, 11:47Źródło komentarza: Kurniki skłóciły wieś. "Tu ma być prawie milion brojlerów rocznie"
Reklama
Reklama