Ber w Łaziskach i Gąsiorowicach
Niedźwiedzie - a wraz z nimi ekipy wesołych przebierańców i muzykantów - jak co roku przeszły przez wioski. Były mandaty, a gospodynie, jak zwyczaj każe, musiały z misiem zatańczyć.
- Kilka lat temu udało się nam reaktywować tę starą tradycję i spotkało się z to z ciepłym przyjęciem mieszkańców - mówi sołtys Łazisk Klaudia Kraka, która w berowym orszaku była policjantką. - Przy okazji wypisywania mandatów chcą oni wspierać nasze sołeckie inicjatywy. Rok temu za zebrane fundusze kupiliśmy duże figury do naszej wiejskiej betlejki. Ale wystarczyło tylko na Świętą Rodzinę. W tym roku chcemy dodać kolejne figury.
.jpg)
W Gąsiorowicach datki spożytkowane będą na uświetnienie szykowanego jubileuszu 700-lecia wsi. Na co konkretnie, nie wiadomo jeszcze.
- To zasługa naszego Stowarzyszenia Odnowy Wsi, że ber znowu chodzi po wsi. To już dziewiąty rok i mieszkańcy bardzo są zadowoleni i czekają już na te odwiedziny - podkreśla sołtyska Ewa Bogdoł, która towarzyszyła niedźwiedziowi jako cyganka. - Prezes stowarzyszenia Mateusz Stróżyk jest zawsze berem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze