Mieszkańcy Barutu walczą o przywrócenie przejścia dla pieszych w ich wiosce
Pasy były, ale zostały zamalowane w 2023 r. przez zarządcę, czyli Wydział Dróg Powiatowych starostwa w Strzelcach Opolskich. Od tego czasu mieszkańcy wioski nie ustają w staraniach o ich powrót. W tym miejscu odbywa się spory ruch pieszych: do przedszkola, klubu seniora i świetlicy (czasowo nieczynne) oraz na przystanek autobusowy, gdzie wsiadają i wysiadają dzieci przemieszczające się do szkoły.
– Odprowadzam tu wnuczka do przedszkola i on mówi „babciu, tu nie wolno chodzić, bo nie ma pasów”, nawet małe dzieci wiedzą, że przejścia powinno być – relacjonuje radna Barbara Szolke, jedna z najbardziej zaangażowanych osób w walkę o zebrę. – Odkąd zostałam radną, na każdej sesji składam zapytania i wnioski w tej sprawie w imieniu mieszkańców, bo oni na mnie naciskają i ciągle dopytują. Kolejne przejście jest chyba z 200 metrów dalej. Kto będzie chodził z dzieckiem za rękę poboczem ruchliwej drogi, po płotach, taki kawał? To dopiero jest niebezpieczne! A jak jest błoto czy śnieg, to wcale się nie da tam przejść!
Dlaczego pasy zostały zlikwidowane?
– Wyjaśnialiśmy to i powiedziano nam, że aby była zebra, musi ona prowadzić z chodnika na chodnik, a u nas z jednej strony go nie ma – mówi sołtys Adriana Wolna. – Dlatego zabiegamy o to, by wybudowano kawałek chodnika. Choćby nawet nieduży. Choć latami nikt tego nie kwestionował. Temat wraca na każdym zebraniu wiejskim. To bardzo ważna sprawa dla naszych mieszkańców.
Przypadek likwidacji przejścia w Barucie przypomina trochę sytuację ze Strzelec Opolskich (skrzyżowanie ulic Cementowej i Nowowiejskiej), gdzie też zamalowano zebrę i mieszkańcy od lat postulowali, by ją „oddano”. Tak się nie stało, ale farba „starła się” sama i ludzie nadal chodzili po pasach, choć formalnie ich nie było. W listopadzie doszło tam do śmiertelnego potrącenia.
– Czy my też musimy czekać, aż ktoś zginie?! – pyta dramatycznie radna Szolke. – Nie rozumiem tego, tam nie trzeba wielkich nakładów finansowych. Pewnie, że przydałby się nam normalny chodnik, ale skoro nie ma pieniędzy, to wystarczyłoby nawet dziesięć metrów kostki! No i trochę dobrej woli. Jest wykostkowany wjazd do świetlicy, więc przejście mogłoby być obok. Zresztą był wybetonowany kawałek pobocza, ale postawiono w tym miejscu wiatę przystankową, no więc przejście musi być teraz kawałek dalej.
Droga należy do powiatu
Wójt Jemielnicy Marcin Wycisło podkreśla, że w tej sprawie ma związane ręce: droga jest powiatowa.
– To jest w gestii starostwa i starosty – mówi. – My występowaliśmy parokrotnie do nich z wnioskami: i w sprawie przejścia, i budowy chodnika. Jesteśmy gotowi partycypować. Ale powiat nasze wnioski ignoruje. I w tej sytuacji nie możemy nic zrobić.
Temat pojawił się po raz kolejny na posiedzeniu wspólnym komisji rady gminy, w związku z odpowiedzią ze starostwa na ponawiane wnioski. Jest ona negatywna – podobnie jak w sprawie wszystkich innych wniosków dotyczących dróg i chodników, gdzie gmina oferowała współuczestniczyć finansowo w wydatkach. O wyjaśnienie i komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do wicestarosty Waldemara Bednarka.
W odpowiedzi nadesłanej do naszej redakcji 10 lutego wicestarosta deklaruje jednak, że zarząd powiatu strzeleckiego rozważa możliwość przywrócenia przejścia dla pieszych. Może do tego dojść jednak dopiero po spełnieniu warunków technicznych: trzeba wybudować ciąg komunikacyjny po drugiej stronie drogi oraz „peron przystankowy”, co wiąże się z przeniesieniem wiaty z obecnego miejsca. W planie jest też doświetlenie przejścia. Wstępny koszt zadania to ok. 20 000 zł.
– Przejście w Barucie zostało zlikwidowane na wniosek komisji objazdowej w kwietniu 2023, w skład której wchodzili m.in. przedstawiciele: policji, Urzędu Gminy Jemielnica i Starostwa Powiatowego w Strzelcach Opolskich. Nie spełniało ono warunków technicznych – wyjaśnia wicestarosta.
– Chodzi nie tylko o brak ciągu komunikacyjnego po drugiej stronie drogi, ale też o kolizję z lokalizacją przystanku autobusowego.
Jak dodaje Waldemar Bednarek, podobne działania podjęto w ubiegłym roku w Rozmierce, gdzie w obrębie skrzyżowania z drogą gminną wybudowano 28 m chodnika. Zadanie kosztowało 18 581 zł brutto i w całości pokryte zostało z budżetu powiatu.
– Każda deklaracja samorządów o partycypacji w realizację zadań będzie dobrze przez nas odbierana – podkreśla.
Mieszkańcy nie ustaną w swoich naciskach i szukują petycje
Mieszkańcy Barutu zapowiadają, że nie ustaną jednak w swoich naciskach w tej sprawie na zarządcę drogi:
– Przygotowujemy petycję w tej sprawie do starosty, rady powiatu, będę zbierać podpisy mieszkańców – zapowiada Barbara Szolke. – Zamierzam udać się z nią na sesję powiatową i oficjalnie ją tam wręczyć i zaapelować o działania w tej sprawie.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze