Od kilku dni mieszkańcy powiatu strzeleckiego żyją historią skradzionych rzeźb i obrazu do jakich doszło m.in na Bokowym, w Rozmierzy czy Grodzisku. Sprawa od razu została zgłoszona na policję. Nie wiadomo, czy to strach przed konsekwencjami, czy refleksja skłoniła złodzieja do podrzucenia zabranych dzieł, gdyż dwie figury i obraz Matki Boskiej zostały odnalezione. W Nowy Rok figura Św. Anny, do której przymocowane było 200 złotych, powróciła do Bokowego. Dzień później, 2 stycznia, jedna z mieszkanek Rozmierzy znalazła przy krzyżu zaginiony obraz Matki Boskiej. Był owinięty folią, a pod nią również znajdowało się 200 złotych.
- Na szczęście obraz się odnalazł, został przekazany policji. Myślę, że gdyby nie nagłośnienie całej sprawy, to sprawca nie poczułby się do zwrócenia obrazu - mówi Róża Willim, sołtyska Rozmierzy.
W Nowy Rok nad ranem została także odnaleziona figura Jana Nepomucena z Grodziska. Pieniędzy mieszkańcy już przy niej nie znaleźli.
- Jeden z mieszkańców wracający z Sylwestra znalazł figurę pozostawioną na ulicy Wolności w Grodzisku na chodniku, obok kościółka. O sprawie została poinformowana policja, która niezwłocznie przyjechała na miejsce znaleziska - mówi Roman Gawlik, sołtys Grodziska. - Figura została zabezpieczona przez policję i zabrana, w celu oględzin. Ustalono, że została ona podrzucona ok. godz. 3:20 - dodaje sołtys.
- Tyle lat te figury stały, nikomu nie przeszkadzały. Przecież te rzeźby są okropne. Dla nas, mieszkańców to profanacja, dewastacja, bluźnierstwo, zbezczeszczenie, znieważenie świętości - dodaje Roman Gawlik.
Mieszkańcy wypatrują czerwonego samochodu
Cała sytuacja zmusiła mieszkańców do większej czujności. Ludzie zaczęli zwracać uwagę na to, kto kręci się obok krzyży i kapliczek. Postanowili nawet rozpocząć własne śledztwo, w celu zdemaskowania artysty-złodzieja. Osoby posiadające monitoringi przed swoimi posesjami (blisko miejsc, gdzie doszło do kradzieży) zaczęły je przeglądać. Z relacji mieszkańców wiadomo, że osoba działa w nocy i najprawdopodobniej porusza się czerwonym samochodem, marki VW Caddy.
Śledztwo prowadzi też strzelecka policja.
- Zostały wykonane czynności procesowe w związku z ujawnieniem figurek - mówi mł. asp. Dorota Janać, rzecznik strzeleckiej policji. - Trwają czynności, które zmierzają do wykrycia sprawcy przedmiotowych przestępstw.
Jak podaje rzeczniczka policji sprawcy, za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności i tyle samo za zniewagę uczuć religijnych.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze